Dzięki za fachowe odpowiedzi :-D Moje autko jest z 2016 roku. Rzeczywiście lampka w kabinie czy schowku gaśnie po pewnym czasie. Trochę szkoda, że gniazdko zapalniczki nie ma jakiegoś zabezpieczenia, ale trudno, przynajmniej będę wiedział. W sumie trochę mi brakuje jakiegoś inteligentnego modułu, który by np. wyłączył światła postojowe w momencie gdy akumulator już siada, a ja np. zostawiłbym przez przypadek takie światła włączone - mojemu tacie w ten sposób rozładował się akumulator w Octavii.

Tak przy okazji - w poprzednim aucie miałem coś takiego, że kluczyk miał przed zapłonem pozycję 1 ACC - bez kluczyka radio ani zapalniczka nie działały, dopiero po przekręceniu kluczyka do pozycji 1 dostawały zasilanie (zapłon załączał się na pozycji 2, czyli trzeba było jeszcze bardziej przekręcić kluczyk). Czy w Rapidach, albo w ogóle w VAGach, coś podobnego występuje (np. może jakiś bezpiecznik, na którym prąd pojawia się po wsadzeniu kluczyka, a przed załączeniem zapłonu)?

Zauważyłem, że radio działa po włożeniu kluczyka i lekkim przekręceniu w prawo, jeszcze zanim podświetlą się zegary. Radio gaśnie z kolei dopiero po całkowitym wyjęciu kluczyka. Stąd też moje podejrzenie, że może jednak jest gdzieś jakiś obwód reagujący na kluczyk, a nie na zapłon, skoro radio Rapida jakoś "wie", że w stacyjce jest kluczyk i wtedy działa.

Chwilowo zrezygnowalem z trybu parkingowego. Za bardzo wyczulony. Przed blokiem zawsze coś się rusza, przez co kamera chodziła praktycznie cały czas. A czy może w Rapidach znajduje się jakieś miejsce, gdzie prąd jest tylko w momencie gdy "człowiek jest w środku? Szukam sygnału do przekaźnika. W tej chwili to zapłon, ale ma to wady, np. gdy stoję na szlabanie i zgaszę silnik i wtedy coś się stanie, to nagrania brak. Przydałby się jakiś obwód reagujący np. na otwarcie drzwi czy coś takiego. Macie jakieś pomysły?

OK - zrobiłem to w ten sposób, że moje urządzenia (kamerka, CB radio, ładowarka USB), podłączyłem sobie do gniazda zapalniczki poprzez układ dwóch przekaźników – przekaźnik napięciowy oraz przekaźnik czasowy. Przekaźnik czasowy załącza zasilanie do urządzeń, gdy dostanie sygnał sterujący, a następnie działa jeszcze przez 10 minut po zaniku tego sygnału. Sygnał sterujący zapodaje przekaźnik napięciowy, reagujący na wzrost napięcia po uruchomieniu silnika. Czyli jak silnik startuje, alternator zaczyna ładować i przekaźnik napięciowy podaje sygnał do czasowego. Gdy silnik gaśnie, po chwili napięcie spada i przekaźnik napięciowy przestaje podawać sygnał. Po 10 minutach przekaźnik czasowy odłącza wszystko. Dzięki temu przez 10 minut po wyłączeniu silnika kamera jeszcze wszystko rejestruje. Gdyby potrzebne było uruchomienie urządzeń na zgaszonym silniku, sygnał sterujący można zapodać na sterownik czasowy bezpośrednio poprzez podanie masy małym przełącznikiem ukrytym pod deską rozdzielczą. Skasować odliczanie czasu można przełącznikiem przy wtyku zapalniczki, który jest też awaryjnym wyłącznikiem układu. Plusem rozwiązania jest całkowity brak ingerencji w oryginalną elektrykę – jedynie końcówka układu podpięta standardowo pod gniazdko zapalniczki.