Witam. Tematem jak w tytule dyskusji. Zacznę od początku. Mój Rapid to Active CBZA 2015 r. Liftback. 1.2 TSI 63 KW.
Przygoda zaczęła się pewnego gorącego dnia. Gdy próbowałem odpalić klimę, pokapowałem się, że nie kręcą się wentylatory od nawiewu i występował też brak świateł mijania. Po dojściu do tego że to winna była kostka od stacyjki i jej wymianie, wszystko wróciło do normy. 
Za parę dni po tej naprawie, nie zadziałał kluczyk (pilot zdalnego sterowania). Myślałem, że to bateria wymieniłem na nową CR-2032. Stara zmierzona miernikiem wynik 2.26V więc lipa.
Oczywiście problem z synchronizacją pilota. Do tej pory nie mogę się uporać z tym tematem. (robiłem jak w książce od samochodu).
Podłączyliśmy ze znajomym komputer i wykazało coś takiego:
Błąd 03396 napięcie zasilania zacisku 30 centralnego zamka. Przerwa w obwodzie.
Z kluczyka da się zamknąć drzwi i otworzyć, wszystkie zamki się otwierają/zamykają. 
Wykonaliśmy adaptację kluczyka i dalej nic. 
Samochód jeździ - Immobilizer ok. Wystko działa oprócz tego pilota, drugi kluczyk mam bez pilota.
Nie wiem czy to zbieg okoliczności, czy coś przez tą kostkę się stało. Ale dziwne bo nie od razu nie działało tylko przestało za parę dni.
Czy ktoś miał taki przypadek?
Proszę o jakieś podpowiedzi koledzy.
z góry dzięki.

CD...Nastąpił...
Mianowicie postanowiłem kupić dzisiaj akumulator do mojego R. W sklepie gość powiedział, że stary mam za mały a był oryginalny montowany przez skodę. mianowicie 36Ah.
Powiedział, że tutaj powinien być koło 50 Ah. nie było kupiłem po środku 44 Ah. 
Nagle po wymianie akumulatora pilot zaczął reagować, otwierał zamykał. Z tym że, po przyjeździe do domu, i zamknięciu samochodu, i po przyjściu po ok 15 min. już nie działał pilot. Otwierałem z zamka.
Po przebyciu samochodem około 6 km znów pilot działał... po "Ostygnięciu - zejściu napięcia" znów nie działał pilot. 
Tak jak by coś ten akumulator rozładowywało, jakieś pomysły koledzy? 
Miał ktoś taki przypadek ?