Słuchaj, nie musisz tego robić, jeśli Ci nie terkocze przy rozruchu po dłuższym postoju.
Ja swoim R przejechałem grubo ponad 100 kkm i wielokrotnie po wymianie filtra i oleju
( co 15 tys. km ) miałem takie przypadki. Filtr oleju posiada zaworki zwrotne uniemożliwiające jego spływanie do miski olejowej. Zanim się "dotrą" to trzeba je znowu wymieniać. A jak olej spłynie z przewodów olejowych, filtra, popychaczy zaworów, pompa oleju po rozruchu silnika podaje duże jego ilości do pustego, filtra, kanałów, popychaczy zaworów, napinacza łańcucha itd. Pompa olejowa zanim stworzy ciśnienie robocze i olej spłynie ponownie do miski to powoduje jego obniżenie poziomu może odczuwać jego niedobory. Po rozprowadzeniu oleju w silniku, poziom na bagnecie powinien być LEKKO ponad połowę wskaźnika, a terkotanie ustanie.
To co napisałem wynika z wieloletniej eksploatacji R i po przepaleniu żarówek żadnej niespodzianki nie miałem. Powtarzam raz jeszcze, że nie
styczeń 2020