Skoda od początku założyła wyposażenie Rapida bez czujnika zużycia klocków. Nie ma okablowania, nie ma samodzielnej kontrolki, również w oprogramowaniu nie ma tej opcji. Pozostaje indywidualne sprawdzanie stopnia zużycia klocków, najlepiej przy wymianie opon letnich/zimowe czy odwrotnie.

Klocki sa bez czujnikam i brak  jest instalacji choc zakodowac w zegarach mozna bo soft w zegarach jest uniwerssalny pasujacy tez do OIII.

Skoda od początku miała pewne "ograniczenia" jak i pewne możliwe modyfikacje wyposażenia w przyszłości. Okazało się, że jeszcze w 2012 (kiedy R został wprowadzony do produkcji i sprzedaży) pomimo nieobowiązującego nakazu UE w czujniki ciśnienia, ten układ był już zaprojektowany i uwzględniony w wyposażeniu. Podobnie było z czujnikiem stanu poziomu cieczy w zbiorniku spryskiwacza, system SS czy sprawa wyłącznika świateł dziennych w tablicy bezpieczników. Jednak Skoda stopniowo zmieniała doposażenia czy to w zależności od wersji czy od stanów magazynowych.
Co ciekawe - kwestia czujnika zużycia klocków hamulcowych - jest to bardzo prosta sprawa. Software - nie ma problemu, kontrolka - nie ma problemu (można wykorzystać jedną z wielu dostępnych, istniejących, związanych z hamulcami), pozostaje kwestia kabelka. No właśnie - tylko że na dostępnych schematach nie ma oznaczenia miejsca wejścia sygnału z hamulca do jednostki. Przy tak rozbudowanej elektronice - podejrzewam, że komputer dysponuje jeszcze kilkoma wolnymi wejściami, do których można by podłączyć nie tylko nasz czujnik zużycia klocków, ale i wiele innych czujników.
To już jest tylko w gestii Skody - czy takie informacje zostaną udostępnione.
Inna sprawa - nawet w takim pojeździe jak R, producent praktycznie co roku bardzo modyfikuje oprzyrządowanie. Co nie wyklucza, że takie rozwiązanie pojawi się wraz z którymś nowym MR.      
Co do zakupu klocków - nie warto dopłacać do klocków z czujnikiem, którego i tak nie wykorzystamy. Chyba że ktoś doprowadzi kabelki do klocków sam :)