Wiele kontrowersji budzi wyposażenie R. Czasem proste, drobne sprawy, dały by lepszy komfort dla użytkownika. Jednak z punktu widzenia producenta, każdy mały kabelek czy czujnik to olbrzymie koszty w skali produkcji. Stąd jest okazja do samodzielnych doróbek, które zastępują niejako brakujące, fabryczne wyposażenie. Tym razem na warsztat poszła kontrolka ogrzewania lusterek. Temat banalny. Jednak po zapoznaniu się ze schematem i konkretnymi rozwiązaniami w drzwiach, sprawa nieco się skomplikowała. Pierwsza koncepcja - umieszczenie kontrolki w samym przełączniku. Ze względu na budowę, wymiary oraz rozmieszczenie poszczególnych elementów wewnątrz przełącznika, umieszczenie diody LED w środku jest niemożliwe. Również na kołnierzu przełącznika jest temat trudny, z racji wąskiego, wyprofilowanego fałdu. Ze względu na połączenia na płytce drukowanej oraz bezpośrednie wyjście na konektorek, nie ma łatwej możliwości elektrycznego podłączenia diody w obrębie przełącznika. Druga lokalizacja - to obudowa lusterka, na zewnątrz. Tu problem był z zabezpieczeniem przed wilgocią i lokalizacją diody. Dodatkowo można by dyskutować o nieprawnie umieszczonej kontrolce. Wprawdzie przy kontroli, bez załączonego silnika i wyłącznika, lampka by nie świeciła, ale już samo jej umiejscowienie może stwarzać problem. Pozostała opcja dioda na tapicerce, z dodatkowymi kabelkami. I poszedłem tą drogą. Wpierw sprawa zasilania diody. Okazało się, że przełącznik nie steruje bezpośrednio grzałką, tylko jest połączony z jednostką. Ta z kolei steruje przekaźnikiem. Stąd też kolejny powód, by nie starać się wchodzić w układy współpracujące z kompem. Po wielu próbach, okazało się, że proste podłączenie do samej grzałki nie będzie ingerować w układy elektroniczne, a dodatkowa dioda w układzie grzałki, nie będzie stanowiła praktycznie żadnego dodatkowego obciążenia. Stąd takie rozwiązanie. Ok. 20 cm przewodu dwużyłowego, dioda LED 12 V, lutownica i do dzieła! Sama dioda może być dowolnego koloru. Jednak ze względu na zielone podświetlenie symboli przełącznika, wybrałem również kolor zielony. Kształt czy średnica diody może być dowolny. Sam użyłem okrągłej diody o średnicy 3 mm. Na drzwiach (po ściągnięciu tapicerki) jest konektor 5 pin, rozłączny, z którego kabelki idą do lusterka. Dwa z nich to właśnie obwód grzałki. Po przylutowaniu, założeniu izolacji i unieruchomieniu początku kabelka, pozostaje umiejscowienie diody. Rozwiązaniem jest niewielka powierzchnia wokół przełącznika, która jest pokryta małymi, zaślepionymi otworkami. Wybrałem jeden otwór, przewierciłem go na wylot, ze spodu klejem na ciepło przymocowałem diodę z kawałkiem kabelka. Tu należy zachować polaryzację dla poprawnego działania diody. Dla "ułatwienia" ściągania tapicerki w przyszłości, można między kabelki wstawić konektor 2 pin, dla szybkiego, prostego załączania obwodu diody z zachowaniem polaryzacji. Przed ostatecznym montażem tapicerki warto dokonać sprawdzenia działania kontrolki.
Tu mała uwaga: grzałka (jak i dioda) załącza się dopiero po kilku sekundach po uruchomieniu silnika. Wszelkie próby szukania napięcia w obwodzie grzałki tylko przy załączonym zapłonie, nie dadzą rezultatu.
Takie rozwiązanie z użyciem kleju daje rozproszone światło na przewiercony otwór. Optycznie z boku nic nie widać, nic nie wystaje. Po załączeniu ogrzewania pojawia się zielone światło nad symbolem graficznym na przełączniku.
Nie jest to jedyne możliwe rozwiązanie kontrolki. Samą kontrolkę można umieścić w innym, dowolnym miejscu. Jest to tylko kwestia doprowadzenia przewodu dwużyłowego w konkretne miejsce.
Zdjęcia z lampą błyskową nie oddają światła kontrolki. W realu wygląda to znacznie lepiej, nie oślepia, jest jednoznaczne, rozproszone zielone światło.
Kolorystyka kontrolek w samochodzie nie jest przypadkowa. Wg koloru kierowca może orientować się, czy musi niezwłocznie zatrzymać samochód, czy też może dalej jechać. Czerwonych nie można lekceważyć, najczęściej oznaczają niebezpieczeństwo lub usterkę. Pomarańczowe pełnią funkcję ostrzegawczą, kontynuowanie jazdy jest możliwe (należy jednak podjąć stosowne działania). Pozostałe kolory kontrolek - zielone, niebieskie lub żółte informują o włączonych funkcjach w samochodzie. Stąd też w razie instalacji dodatkowych urządzeń i kontrolek, warto zastanowić się, jaki dobrać ich kolor. W przypadku zainstalowania dodatkowej kontrolki włączonego ogrzewania lusterek, dobrany kolor (u mnie zielony) współgra z kolorystyką podświetlenia ikonek przełącznika. Jednak każdy postępuje wg swoich upodobań i może dobierać sam kolory.
Wszelkie znaki towarowe, zdjęcia użyte na stronie są własnością producenta i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych. Informujemy, że publikowane treści są treściami własnymi użytkowników.