Witam po długiej przerwie. Od kilku dni mam problem z moim Rapidem, bo przednie wycieraczki na pozycji off chodzą jak chcą. Problem pojawił się 3 miesiące temu, jak wsiadłem do nagrzanego na Słońcu samochodu, to wycieraczki zaczęły chodzić. Myślałem, że tak zostawiłem, ale przełączanie manetką nic nie dawało. Po przejechaniu kilku kilometrów problem ustąpił. Pomyślałem wtedy o wymianie manetek wycieraczek, ale temat umarł, bo było ok. Rapid trafił w ręce żony (bo ja jestem szczęśliwym posiadaczem innego auta) i po miesiącu eksploatacji przez żonę problem powrócił i wycieraczki na pozycji off chodzą jak chcą. Ostatnio wyjazd na lotnisko do Warszawy i powrót po tygodniu to ratowałem się ustawieniem na czasowe (te załączają się raz na 30 sekund). (Dlaczego 7 letnim Rapidem wyjazd? bo ma bagażnik prawie 2 razy większy od nowego nabytku). Stawiam na uszkodzenie manetki. Zwłaszcza, że kilka lat temu po zakupie R wymieniłem na takie z obsługą komputera pokładowego z fabii 3, nie znałem ich stanu zużycia, ale dobre 3 lata było ok. Chyba podmienię na stare (jak je znajdę), bo o używki do R 2016 z tempomatem i sterowaniem komputerem pokładowym trudno, a zamiennik Valeo ponad 555 Zeta kosztuje. Co prawda tempomatu nie uruchomiłem, ale takich bez tempomatu też nie znajduję, a zamiennik ponad 450 zeta. Chyba, że Szanowni koledzy mają jakiś inny pomysł, co sprawdzić.
Może jak pisałeś, że przeszły test temperatury, i go nie zdały... Odnoszę wrażenie, że to kwestia zmniejszenia odległości kontaktów metalowych, osadzonych w masie plastikowej. Teoretycznie - można by naprawić, ale bez instrukcji, opisu, to raczej trudne. Sprawdzałeś na YT? Co dalej zamierzasz robić?
Wszelkie znaki towarowe, zdjęcia użyte na stronie są własnością producenta i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych. Informujemy, że publikowane treści są treściami własnymi użytkowników.