Przekopałem całe forum i do końca nie znalazłem mojego problemu. Dla uzupełnienia: Skoda z 2017r, silnik 1.2 TSI 90 KM i przebieg 11000km.

Opis problemu;

Przed ostatnią wizytą w serwisie (105 tyś. km) miałem problem z odpaleniem autka. Silnik odpalał, falowały obroty, gasł i odpalał. Po chwili pojawił się komunikat "Awaria systemu start-stop". Na serwisie (wymiana oleju filtry regulacja itp) powiedzieli, że pojawił się błąd "wypadanie zapłonu". Błąd skasowali i w drogę. Od jakiś 3tyś. km zaczęły się inne cyrki.
Jak zostawiałem auto w trybie automatycznego przełączenia na LPG to powtarzały się problemy z odpalaniem do tego wyskakiwała kontrolka EPC i check i komunikat o awarii systemu start-stop. Po zgaszeniu i przełączeniu na PB i wyłączeniu systemu start-stop wracało do normy. W trakcie jazdy po zagrzaniu silnika przełączałem na LPG i dalej można było jechać.

Ostatnio zdarzyło się coś dziwnego. W trakcie jazdy zapalił się check. Przełączyłem na PB. zatrzymałem się na poboczu, zgasiłem silnik i odpaliłem na nowo. Kontrolka silnika nie zgasła ale moc była normalna i spokojnie dało się jechać na PB. Po dojechaniu na miejsce samochód stał kilka godzin i wracając zatrzymałem się na stacji i dotankowałem benzyny do pełna (była 1/2 zbiornika) i przy uruchamianiu silnika kontrolka zgasła. i do dziś się nie zapaliła (250km). Dzisiaj podpiąłem komputer (system OBD2) mi wywaliło takie błędy jak na fotce. Co to może być? Ja obstawiam coś z gazem i zastanawiam się czy do serwisu skody czy do dobrego gazownika (Gomar w Łasku)?