Bo do Elegance, która alusy ma w standardzie musieliby dołożyć ci zapas na alufelgach, więc wiolą coś co nazywają dojazdówką, która jest zapasowym na stalówce. Swoją drogą, to jestem na 95% pewien :) że po zmianach polityki VAGa dojazdówka różni się od pełnego zapasu tylko felgą z naklejką, a opony mają taką samą szerokość.

Zapytaj jaka jest cena (dopłata) koła zapasowego. Czy też sam będziesz kompletował drugi zestaw opon z/bez felg? Sam zrobiłem tak - że nie chciałem zapasowego. Choćby dlatego że drogo! A drugi komplet opon i felg sam sobie dobrałem. W bagażniku więc mam latem zapasową zimówkę, zimą - mam letnią. Wiadomo - TYLKO na dojazd do pierwszego serwisu. W ten sposób nie mam w sumie 10 opon - a tylko 8. Do tej pory praktycznie zapasowe koło woziłem nawet kilka lat bez użycia - co prowadziło do paradoksu - miałem zużyte 4 opony i nieużywaną rezerwę. A do niej już po kilku latach trudno jest dokupić nową, o takim samym bieżniku i właściwościach. 
Pozdrawiam

Ile razy w zimie potrzebowałeś wymienić koło na zapasowe? A jeśli już - to na jaką odległość potrzebowałeś dojechać? Dzisiaj praktycznie w każdej miejscowości (nie na autostradzie - która w dodatku zimą jest utrzymywana w stanie mokrym) spotkasz serwis opon ... Z tych względów - postąpiłem tak jak pisałem wcześniej.
A jeszcze raz - kto będzie podziwiał Twój samochód z jednym innym kołem? Nikt dzisiaj się nie przygląda takim sprawom. A jak nawet natkniesz się na patrol - to masz w "ręku" dowód w postaci opony bez powietrza w bagażniku.
Pozdrawiam