Przede wszystkim spalanie... Diesel spali 1-2 litry mniej niż TSI a o wiele mniej niż stare benzyny o podobnej mocy. Dodatkowo, to co lubię w dieslu a nie miała tego żadna benzyna (nawet vr6) to moment obrotowy i to, że auto ciągnie praktycznie w całym zakresie obrotomierza (od ok 1700-1800obr, pod czerwone pole). Benzynami z turbo za dużo nie jeździłem, więc ciężko mi się odnieść. W moim przypadku tylko diesel... w poprzednim tyg zrobiłem 3500km spalając 5,5l/100km. Dodatkowo ropa jest sporo tańsza od benzyny (0,90e diesel/1,10 PB95). Poprzedni tydzień przejechałem za ok 170euro. Licząc, że benzyny potrzebowałbym 7l, ten sam dystans robię za około 100euro więcej. Kiedyś jako + do benzyny dopisałbym brzmienie silnika. Niestety obecnie te twory 3-4 cylindrowe nawet nie brzmią, a próżno szukać w ofertach aut kompaktowych V6 pod maską.

Nie cuda, diesel :) Jeśli nie wierzysz... możesz się przejechać. Mój się zbiera od prędkości obrotowych o jakich pisałem. Od dołu nie dzieje się nic, ale tuż przed 2000 obr dostaje strzała i odchodzi do przodu. Nie zapominaj ze 2,5 tys obr w dieslu to srodek obrotomierza a nie poczatek jak w benzynie. W internecie zawsze najwiecej do powiedzenia maja ci co z czyms w ogole do czynienia nie mieli. No chyba ze jezdziles alh to zwracam honor. Pisalem ze porownania do turbo benzyn nie mam, bo nie jezdzilem za duzo, raptem kilkaset km 1,2 tsi 110 km ktory jak na 110km jakos slabo wciska w fotel. W dieslu czuc to lepiej mimo mniejszej mocy i gorszego przyspieszenia. A jakie ty masz doswiadczenie z dieslem do ktorego sie odnosisz?

Po raz kolejny napisze... nie porownuj obrotomierza diesla do benzyny. Nic dziwnego ze powyzej 4k to auto nie jedzie, skoro do 4,5 jest obrotomierz :) potem czerwone pole. Kazdy swoje bedzie chwalil. Ja jezdzilem tylko wolnossacymi benzynami. Od 1.0 po 2,8 szesciocylindrowe i najlepiej jezdzi mi sie obecnie dieslem. Robilem przymiarke do 1,2 tsi ale nie powalilo mnie. Dieslem w R jeszcze nie jezdzilem, ale z tego co widzialem w sieci ma calkowicie inne (lepsze na autostrade) przelozenia skrzyni biegow. U mnie przy 130 jest rowno 3 tys obr, w R ciut ponad 2 wiec roznica ogromna. Ciekaw jestem jak przeklada sie to na odczucie przyspieszenia. Wezme auto na weekend na testy to dam znac :)

W nowym dieslu z CR nie ma juz takiego mocnego uczucia przyspieszania z uwagi na bardzo liniowy sposob oddawania mocy i momentu. Ze starym dieslem nowe laczy tylko nazwa TDI. Stary byl klasykiem, ok 1800/2000 wlączala sie turbina i bylo czuc jak auto dostawalo kopa, w nowych juz tak fajnie nie jest co nie oznacza, ze nie jada i ze nie czuc monentu ale nie tak jak w " starych". Jezeli bylyby nadal produkowane nowe silnikie takie jak stare, dobre , mocne 1,8T to dla mnie diesel nie ma racji bytu. Mam moc, moment ( dla mnie wystarczajacy i zawsze mozna podkręcić ) kulture pracy, trwalosc, podatnosc na tuning i dla oszczednych mozliwosc zalozenia LPG - czego chciec wiecej do szczescia ..... Diesel jaki by nie byl pozostanie dieslem ze swoimi przypadlosciami i niestety drogimi naprawami w razie awarii. 

Nowe benzyny sa tak samo skomplikowane jak diesle. Poza tym tsi to tez niezbyt udana konstrukcja, jak nie olej to rozrzad itp. Ja do swojego grzechotnika od 6 lat nie dolozylem ani zlotowki, ale u mnie prozno szukac dpfa itp wynalazkow :) Nawet po zakupie nowego auta obecne zostawie bo tak pewnego samochodu raczej w dzisiejszych czasach ze swieczka szukac. Co do LPG to fajna alternatywa. Sam tesciowi polecilem bo 30 tys rocznie robi. W moim przypadku sie niestety nie sprawdza bo stacji z LPG jest raptem kilka w Austrii a do najblizszej mam 80km.

CNG lepiej. W temat się nie zagłębiam bo tak czy siak 2 najbliższe stacje oddalone są o 35 i 60km :) Stacji jest około 200 na całą Austrię. Co do samochodów, trzeba popatrzeć na stronach. Wiem, że można kupić fabryczne Citigo, Up!a czy Golfa z CNG. Nie wiem jak to się ma do innych marek. Dużo za to widać aut elektrycznych. Renault twizy czy ZOE często widzę. Poza tym w miasteczku gdzie mieszkam jest w "centrum" kilka stacji do ładowania i można to robić za free :) A miasteczko ma tylko 8 tyś mieszkańców... Tu jednak PL jest spooooooooooro w tyle. I gdyby nie to, że renault ma chore zasady, że sprzedaje auta elektryczne bez akumulatorów, bo akumulatory można tylko wypożyczyć od renaulta i kosztuje to 50-60e dodatkowo co miesiąc (dodatkowo jest roczny limit km) to bym się nad takim twizy'm na dojazdy do pracy zastanowił. Bo kosztuje w porównaniu do małych aut stosunkowo niewiele 7-8 tyś euro, gdzie za citigo trzeba położyć ok 10 tyś, a jeździ się "za darmo". No właśnie... gdyby nie te akumulatory...

Tego ci nie powiem, bo po prostu nie wiem :) Nie brałem pod uwagę auta z LPG/CNG z racji tego, że do zarobków koszt paliwa tutaj i tak jest śmieszny. 100km dieslem robię za 5 euro... to jest jakieś 20 minut pracy :) W moim przypadku odpada jeszcze ze względu na odległość do najbliższej stacji, a mieszkam póki co w mieszkaniu więc stacja przydomowa to też mnie nie urządza ;)

Ja na swoje mam bezpłatne pakowanie dodatkowo :D

Golf jest jednak dużo cięższy od R.

Dane według Autocentrum
Masy auta Volkswagen Golf VII Hatchback 5d 1.2 TSI 105KM
skrzynia manualna         1210 kg
skrzynia automatyczna  1229 kg