Też mam tak u siebie, wprawdzie sprawdzałem tylko na nawigacji, więc nie wiem czy to na pewno wina gniazda, a nie wtyczki ale faktycznie siedzi ona dosyć luźno, kiedyś podczas dłuższej trasy zdechła mi nawigacja bo podczas jazdy delikatnie wtyczka się wysunęła i nie zauważyłem że dioda się nie świeci, już nie stykała i nie ładowała navi. Trochę to lipne, ale bardzo rzadko korzystam z gniazda więc nie przykuwam to tego uwagi. Co do otworów, to chyba nie ma znaczenia, bo wtyczki też różnie się wkłada i zawsze powinny działać. Druga wada to brak podświetlenia tej obrączki wokół gniazda. Nawet poruszałem ten temat na forum, bo myślałem że u mnie coś nie działa, ale TTTM. Pozdrawiam

W R wszystkie gniazda zapalniczki w kabinie są umieszczone na tunelu środkowym, obok dźwigni hamulca ręcznego. Mocowanie polega na wciśnięciu z góry samej zapalniczki. Na boku ma 2 metalowe zaczepy. Przy normalnym mocowaniu, oś zapalniczki jest pionowa, wtyczka wchodzi pionowo, z góry. W przypadku braku trzymania przez jeden zaczep, korpus zapalniczki może nie trzymać pionu i być przechylony.
Sam przepływ prądu z gniazda do wtyczki nie robi problemów, wtyczka również trzyma poprawnie, pod warunkiem włożenia wtyczki do końca gniazda.

Gniazdo zapalniczki jest pod napięciem sieci. Podłączenie zamiast zapalniczki innego urządzenia (do pewnej mocy) nie spowoduje problemów, zwykłe ładowarki będą działać.

Jak ładowarka wychodzi z gniazda do góry, to sprężyna we wtyczce jest za mocna albo blaszki rozporowe we wtyczce są za słabe. Wystarczy jedno osłabić, drugie rozszerzyć, środkowy elektryczny kontakt będzie dalej elastyczny a wtyczka nie będzie wędrować do góry. Nie jest to wada Rapida a kwestia rodzaju zastosowanego materiału albo stanu wtyczki.