Samodzielne podłączenie prostego układu oświetlenia przestrzeni nóg (czy też innych miejsc, np. klamki w drzwiach) jest możliwe. Jest to samodzielny, dodatkowy układ, nie ingerujący w pracę elektroniki samochodu. Cały układ można wykonać jeszcze na 2 przekaźnikach, na układzie scalonym. Tu podaję chyba najprostszą wersję. Do wykonania potrzebne są: 2x dioda prostownicza, dow. typ, np. 1N4007, 1N5408, lub inna, o napięciu min. 25 V i prądzie 1 A, 1x przekaźnik (nie samochodowy) 12 V z jedną parą styków (jak będą 2 lub więcej styków, nie szkodzi, ale nie będą wykorzystane) 2 - 3 - 4 lampki oświetleniowe LED 12 V, wg potrzeby, wg możliwości, 1x bezpiecznik (opcjonalnie) 1 - 2 A, może być na kablu, 1x obudowa, np. uniwersalna plastikowa ABS Z71, 76x59x18 mm, przewody, długość wg potrzeby, wg miejsca zamontowania lampek. Opis: Poprawnie zmontowany układ po otwarciu pilotem samochodu załącza oświetlenie nóg. Po czasie (kiedy do samochodu nikt nie wejdzie) komp. blokuje wszystkie drzwi, układ również zostanie wyłączony. Po wejściu do samochodu, oświetlenie działa tak długo jak świeci lampka sufitowa. W momencie uruchomienia silnika, l. sufitowa gaśnie, oświetlenie dalej działa. Po zakończeniu jazdy, po wyłączeniu silnika, zapala się l. sufitowa, oświetlenie dalej działa. Po wyjściu z samochodu, l. sufitowa świeci się przez pewien czas, równocześnie z oświetleniem. Po kilku minutach, kiedy l. sufitowa gaśnie, oświetlenie również gaśnie. Jeżeli po wyjściu z samochodu szybciej zamkniemy go pilotem, l. sufitowa i oświetlenie zostanie wyłączone w momencie zamknięcia samochodu pilotem. Do naszego układu potrzebujemy doprowadzić zasilanie, sygnały sterujące oraz wyjście na lampki oświetlające - schemat blokowy 1. Dokładniej - potrzebujemy 6 przewodów - 2 zasilające układ + i - 12 V, 2 sterujące oraz 2 zasilające lampki + i - 12 V, schemat blokowy 2. Całość można zmontować w małym plastikowym pudełku. Schemat podłączenia - rys. 3. S1 - doprowadzenie sygnału z oświetlenia wewnętrznego kabiny, można podpiąć się do tablicy bezpieczników by-passem (każdy MR ma swoje umiejscowienie bezpieczników, które należy samemu sprawdzić) lub pociągnąć przewód z lampki sufitowej (prostsze, ale więcej demontażu), S2 - doprowadzenie sygnału z włączonego zapłonu, tu można by-passem podłączyć się na bezpiecznik, na który podawane jest napięcie po załączeniu stacyjki. D - dioda, potrzebna jest do odizolowania poszczególnych obwodów. Na wyjściu zasilania do lampek, można zastosować mały bezpiecznik (rzędu 1 - 2 A), dla zabezpieczenia w razie zwarcia w okablowaniu lampek. Zasilanie - masa z dowolnego punktu masy w samochodzie, za tablicą jest ich kilka, + 12 V z dowolnego bezpiecznika w tablicy bezpieczników, na którym jest ciągle napięcie (np. bezpiecznik gniazda zapalniczki). Przy podłączaniu lampek, należy zachować polaryzację. Montaż końcowy układu jak i mocowanie w samochodzie należy przeprowadzić wg dostępnych części oraz możliwości i potrzeb. Po zmontowaniu układu, przed jego ostateczną instalacją, warto podłączyć układ i sprawdzić jego poprawne działanie. Całość należy dobrze zamocować, zaizolować.
Mnie się udało. Mam MY15 z 2014 roku i musiałem lekko zmodyfikować rozwiązanie, gdyż tak jak pisał jercen - co kraj to obyczaj jeżeli chodzi o podpięcia odbiorników pod konkretne bezpieczniki :)
Pewnie. Robione telefonem, więc szału jakościowego nie ma.
W telegraficznym skrócie. Układ wykonałem zgodnie z opisem Kolegi Jerzego. Jednak w moim przypadku wystarczył tylko jeden sygnał sterujący, który załącza oświetlenie w chwili otworzenia auta i wyłącza po jego zamknięciu. Osobiście zależało mi właśnie na takim efekcie. Jest to kwestia tylko i wyłącznie gustu i powyższe rozwiązanie umożliwia w sumie dowolną konfigurację :) Zasilanie podłączyłem bypass'em z bezpiecznika gniazda zapalniczki. Sygnał sterujący poszedł z oświetlenia kabinowego. Co ciekawe, nie z bezpiecznika, a bezpośrednio z górnej lampki. Okazało się, że mój typ ma tak, że na bezpieczniku razem z oświetleniem kabinowym mam światła postojowe. Efekt był taki, że oświetlenie nóg nie gasło wcale :) Nie wnikałem jaki przekaźnik odcina zasilanie od oświetlenia kabinowego - liczył się efekt. Postanowiłem dodać oświetlenie z przodu i z tyłu. Przewody pod tylne siedzenia puściłem pod maskownicą tunelu środkowego. Jest na tyle luźna w dolnej części, że nie ma najmniejszego problemu z jej odchyleniem i wciśnięciem pod spód czegokolwiek :) Jakiś miesiąc temu dodałem również pojedynczą diodę w schowku pod konsolą centralną. Muszę ją wymienić, bo kolorystycznie odbiega trochę od pozostałych. Kolor moich lampek to pomarańcz. Nie lubię chłodu zimnej bieli led, więc zdecydowałem się na taki kolor. Jest ciepły, delikatny, nie rozprasza i według mojego gustu pasuje :) Co do kosztów. Lampki led + przekaźnik + diody prostownicze + pudełko, to w moim przypadku coś około 90 zł.
Puczek6 lipiec Cześć ! Mam jedno ważne pytanie, bo planuje dorzucić oświetlenie nóg i dolnego środkowego schowka. Jest możliwość dorzucić jeszcze oświetlenie przycisków( tak jak ma otti na przykład zdjecie) czy nie ma takiej opcji, albo to duzo roboty i kasy i nie warto ? Jeśli tak, to co trzeba rozebrać i gdzie sie najlepiej wpiąć z zasilaniem ?
Podłączenie dodatkowych punktów światła nie jest trudne. Warto jednak określić coś innego: sposób załączania i wyłączania takiego oświetlenia. O podłączeniu na stałe do sieci samochodu - nie ma co mówić. Natomiast jest kilka możliwości sterowania załączniem takiej dodatkowej instalacji. Może być ręczna - poprzez dodatkowy samodzielny wyłącznik. Mało ciekawe i mało praktyczne rozwiązanie. Pozostaje podłączenie albo poprzez stacyjkę - czyli oświetlenie działa przy uruchomionym silniku albo poprzez wyłącznik oświetlenia. Każde rozwiązanie ma swoje zalety. Jest jeszcze rozwiązanie podane powyżej - połączenie oświetlenia przy pracy silnika i przy włączeniu oświetlenia kabiny. Każdy decyduje sam, co wybiera.
Wszelkie znaki towarowe, zdjęcia użyte na stronie są własnością producenta i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych. Informujemy, że publikowane treści są treściami własnymi użytkowników.