Ja miałem zbitą lampę tylną - uszkodziła koparka.

Ubezpieczyciel sprawcy zaproponował 230 zł :D
Odmówiłem grzecznie i wstawiłem auto do ASO na bezgotówkową naprawę -15 minut roboty i wycena na 570 zł z nową ORI lampą. Firma nie miała wyjścia i zaakceptowała wycenę ASO. 
Powiedz ubezpieczycielowi że wstawiasz bezgotówkowo do ASO.
W serwisie podpisujesz tzw, Cesję na serwis i nic więcej Cie nie interesuje. ASO wyceni, wyśle do ubezpieczyciela i albo zaakceptują albo nie i wtedy sąd ale sądzi się już ASO i ubezpieczyciel a Ty i tak masz zrobiony samochód tak jak należy. Ubezpieczalnia wedle najnowszych przepisów dot. wypłaty odszkodowań (celowe zaniżania ze strony firm ubezpieczeniowych) z góry jest przegrana i na bank zaakceptują wycenę.

Za zderzak lekko przerysowany i lekko wgiete wzmocnienie za zderzakiem wycenili 3500. Co o tym myslec? Nie ma nawet śladów? 

Naprawiałem raz bezgotówkowo i chwalę sobie takie rozwiązanie. Warsztat się dogadał z ubezpieczycielem, formalności załatwił. Ja się tym nie przejmowałem. Dla mnie plus :)