Forum SKODA RAPID
RapidKlub.pl - wszystko o Skodzie Rapid

deryl4

Witam.

Czy też u Was tak jest w samochodach, że po dłuższym postoju, np. rano macie bardzo twardy pedał hamulca?

Chodzi o to, że gdy zostawię auto na noc na lekkim wzniesieniu, bez hamulca ręcznego, tylko na samym biegu, to rano jak wsiadam do samochodu i chce odpalić samochód, wciskając pedał hamulca, a następnie sprzęgło to auto mi zjeżdża - w ogóle nie mam hamulca nożnego.

Kilka razy zdarzyło mi się tak, że gdy auto stało na prostej drodze i odpalając auto nie dotykałem pedału hamulca, to po przejechaniu np. 200 metrów, był twardy pedał hamulca i w ogóle nie działał.
Czy to jest normalne czy tylko ja tak mam?

jercen

Sprawdź wszystkie połączenia podciśnieniowe wspomagania hamulca, czy nie ma pęknięć, śladów kuny.
Możesz przeprowadzić prosty test:
Naciśnij (przy wyłączonym silniku) kilka razy pedał hamulca, w ten sposób spadnie podciśnienie, wytworzone w układzie.
Naciśnij pedał hamulca średnią siłą i uruchom silnik,
Jeżeli serwo wspomagania hamulców działa poprawnie, to po uruchomieniu silnika pedał hamulca pod nogą wyczuwalnie opadnie (zadziała wspomaganie).

Jeżeli nadal pedał jest twardy, pozostaje serwis (pomiar szczelności, podciśnienia w układzie,...).

Opisane zachowanie nie jest normalne.

Miałeś serwisowane hamulce po 3 czy 5 latach?

sebano87

Witam. U mnie pojawił się podobny problem. Nie wystepuje często,ale jest to bardzo niebezpieczne zjawisko. Zdarzyło mi się to już 3 razy w ciągu miesiąca. Po całej nocy stania i próbie hamowania przy pierwszym skrzyżowaniu myślałem, że nie wyhamuje. Musiałem użyć więcej siły(pedał był jeszcze twardy) i gdyby jakieś auto stało przede mną myślę, że mogłoby się się skończyć kolizja. Na szczęście zawsze to występowało przy pierwszym hamowaniu. Potem wszystko wraca do normy. Myślę, że z hamulcami nic wcześniej nie było robione. Auto mam od listopada a przebieg aktualny to 24 tys.
Sprawdze dzisiaj zalecenia jercena i zobacyzmy co i jak.

sebano87

Zrobiłem tak jak kolega doradzał. Przed odpalaniem auta pompowałem hamulec aż się nie zrobił twardy. Lekko nacisnąłem i odpaliłem i było czuć wyczuwalne opadniecie wiec wszystko pod tym względem jest ok.

pduda

Kiedyś miałem takie objawy podczas jazdy w Fabii. Okazało się, że winny był hamulec ręczny. Coś tam zardzewiało, linki się zapiekły itp. W efekcie najadłem się strachu gdy podczas jazdy wciskam hamulec, twardy pedał idzie w podłogę i zero hamowania. Po naprawie ręcznego wszystko wróciło do normy.

rasz

U mnie zauważyłem inny objaw przy hamowaniu.
Nie tak dawno zmieniałem tarcze i klocki.
A teraz czasami zauważam lekki jednorazowy stuk/pyknięcie podczas hamowania.
Zastanawiam sie czy może to powodować klocek czy cos innego?
Nie spodziewam się raczej uszkodzeń w zaiweszeniu po 47000km.
Miał ktoś u siebie takie coś?

pduda

Była już mowa o tym na forum - poszukaj. Podobno TTTM. U mnie też to występuje, tylko nie za każdym razem. Tak jakby pod koniec hamowania, tuż przed zatrzymaniem samochodu.

Denver

Ja niestety też zauważyłem, że jak stoję na lekkiej górce to bardzo szybko muszę po naciśnięciu sprzęgła zapalić silnik bo auto samo mi zjeżdża i dopóki nie uruchomi się silnik hamulec nie działa.

Pierwszy raz się z czymś takim spotykam w aucie. Warto to zgłaszać na gwarancję czy TTTM?

Nick_Stoner

@Denver ręczny zaciągnij.

pduda

Od paru dni zauważyłem, że przy hamowaniu, tak pod koniec na jakieś kilka, kilkanaście metrów przed zatrzymaniem słyszę szuranie, trzeszczenie, tak jakby się klocki kończyły. Wydaje mi się, że dobiega to z przodu. Mam przejechane od nowości 15.000 km, tarcze i klocki wyglądają ok. Występuje to chyba cały czas, na początku jazdy po postoju, ale też i po dłuższej jeździe po mieście. Co to może być?