Niestety mi w Rapidzie 1.4 TDI wyszło 5 l on na 100 :( mam walnięty czujnik ciśnienia oleju ten pod miską olejowa może mieć to wpływ na spalanie :) w green score wychodzi 4 max :)

A jak u was wychodzi spalanie?

miasto 6 - 6,2l  Trasa - autostrada 140km/h ciągiem plus jazda po górach 5,8l/100km krótkie odcinki po 30-40km i jazda "dziadkowa" 3,7-4,5l/100km. Da się zejśc nisko ale jedzie się jak dziad... Start - stop z reguły wyłączam bo mnie drażni  szczególnie po intensywnej jeździe... 2016 przebieg prawie 123 tysie.

Spalanie jak w 1,6tdi a kultura pracy jeszcze gorsza, także nie warto brać tego 1,4

Przejrzałem większość Twoich filmików. Co do spalania, wygląda na normalne. Przy włączonym tempomacie, przy poziomej trasie masz normalne spalanie, by przy lekkim, niemal niezauważalnym podjeździe, spalanie wzrosło o 30 - 50 %. Nawet podmuchy wiatru wpływają na wskazania chwilowego zużycia. I w drugą stronę, przy nawet niewielkim spadku, zużycie również maleje zauważalnie, i to nawet o 30 - 60 %.
Inna sprawa, przy płynnej jeździe (włączony tempomat) wskazania zużycia (moim zdaniem) nie powinny mieć tak dużych skoków, nawet z uwzględnieniem lekkich zmian w nachyleniu trasy.
Dalej, zużycie chwilowe a zużycie wg obliczeń z dystrybutora - to dwie wielkości. Wystarczy że masz średnią z jazdy xx, a przy dwóch trzech jazdach miastem te wskazania rozmijają się. W mieście pomimo małych przebiegów, średnia leci niesamowicie w górę.
Sam, jadąc przez całe miasto, przez centrum, mam średnią 12 - 17 l/100 (benzyna), ale na trasie ta średnia potrafi zejść poniżej 6. Stąd dla mnie wskaźnikiem zużycia nie jest spalanie chwilowe, a spalanie wg dystrybutora. Przy przejechaniu 600 - 900 km i dotankowaniu, od razu mam obraz spalania średniego przy tym przebiegu i w danych warunkach. Kiedy jest ono porównywalne z wcześniejszymi - to spoko. Dopiero wzrost o więcej niż 0,3-0,5 l/100 km może już sygnalizować jakiś problem.

Będzie miło, jak wstawisz stopkę.

Jak na odcinku 5 - 7 km masz kilkanaście świateł (a nawet ponad 20), do tego godziny szczytu, że nie łapiesz się na jednej zmianie świateł, to mam takie wskazania. Ale zaraz po minięciu rogatek - spalanie spada, by (w zależności od warunków na drodze) dojść do 5,5 - 6,2.
Natomiast Twoje wartości 6,2 przy 120 czy 6.7 przy 140 dla D jest zastanawiające.
Jak wrócisz z ASO, podziel się swoimi wrażeniami.
Wprawdzie silników 1,4 TDI jest zdecydowanie mniej, ale zawsze takie informacje czy wręcz porady znajdą czytelników. Powodzenia w piątek :)

Byłem w ASO i nic nie wskórałem.
Sprawdzenie mialo trwac 1,5h, a trwalo prawie 3h. Jak sie zapytalem co z moim autem, to po 10 min zostalo mi wydane twierdzac ze wszystko jest OK. Wsiadlem do auta i stwierdzilem ze na parkingu musialo juz stac przynajmniej od 2h bo silnik byl totalnie zimny.

Mistrzowi pokazalem screeny spalania sprzed serwisu i po serwisie przy predkosci 140kmh. Wczesniej wg kompa auto palilo przy tej predkosci 4,8l, po serwisie 6.7l.
Od razu zostalem zarzucony pytaniami, czy auto jechalo dokladnie na tym samym odcinku, byla ta sama temp zewn., poziom wilogotnosci powietrza, obciazenie samochodu, cisinienie w oponach, sila wiatru. Odpowiedzialem mu ze chyba nie sadzi aby na odcinku kilkudziesieciu km roznica w spalaniu powinna wynosi prawie 2l. Oczywiscie testy robilem na tym samym odcinku S3. Warunki pomiarow byly do siebie zblizone, a roznica wg mnie powinna wyniesc max 0.5l.

Co do sprawdzenia auta to podlaczyli kompa i nie stwierdzono zadnych bledow w dsg i silniku. Nie wgrano zadnego oprogramowania ani nie zrobiono zadnej adaptacji czujnikow. Sprawdozno DPF. Zapelnienie 16.2g na maks.. 80g.
Skoki spalania to tez wg nich wszystko w normie. Filmy zgrali ale nie obejrzeli.

Na odchodne uslyszalem, ze spalaniem moglbym sie martwic gdyby spalal 20l/100km.
(Tyle to w normalnej jezdzie nie pali 2.0TSI 280PS, wiec koles nie wie chyba o czym pier....li.) Jak dalej bedzie mnie to spalanie niepokoilo, to moge podjechac za jakis czas, bo maja pkt zaczepienia. Pytam sie jaki, skoro nic nie stwierdziliscie? Cisza...

To ze skrzynia miesza biegami, to tez niby ok, bo nie wie czy kierowca za moment nie bedzie chcial przyspieszyc - FUCK!!. Jade jednostajnie 100kmh  muskajac pedal gazu, a wiec niskie obciazenie silnika, podjezdzam pod lekkie wzniesienie, predkosc auta sie nie zmienia, a skrzynia nagle robi redukcje z 7ki, na 6,a czasami jeszcze na 5 bieg.
Albo wjezdzam na wzniesienie jedna predkoscia, zaczynam zjezdzac w dol, odejmuje gazu by auto nie przyspieszalo, skrzynia robi na chwile redukcje z 7ki na 6ke, by za pare sekund pozniej znowu wbic 7ke. Takich cyrkow nigdy nie mialem z poczciwym tiptroniciem 5HP19 w passku b5.

Wczoraj rano przed serwisem pojechalem pierwszy raz ta sama trase do pracy bez tempomatu. Tempo mialem jakies 10kmh szybsze niz zazwyczaj. Na miejscu spalanie mniejsze o 0.2l.
Zaczne testowac spalanie bez tempomatu.


Takze reasumujac nic nie uzyskalem z wizyty ASO. 
Zaczynam dochodzic do wniosku ze to male gowno musi palic prawie tyle co 2.0TDI  w ciezszej octavi.

W ASO poruszylem jeszcze jeden problem scierania sie przednich opon po zewn. i wewn stronie, tak jakbym jezdzil na zbyt niskim cisnieniu. Minimalne jest chyba 2.2 bara, a ja mam przewaznie 2,4-2.5, bo powyzej auto robi sie za twarde. Nie stwierdzono zadnych luzow w zawieszeniu i musze sprawdzic geomterie na wlasny koszt. FUCK!