Wczoraj po dłuższej trasie stałem jeszcze chwilę przy włączonym silniku (podobno trzeba schłodzić turbinę) i przy wyłączonym radiu usłyszałem dźwięk jakby "bulgotania". Temperatura silnika niby OK, ale zajrzałem pod maskę, tam spokój, nic się nie gotowało. Po wyłączeniu nawiewu po kilkunastu sekundach dźwięk ustal. Po włączeniu nawiewu z powrotem znowu coś zaczęło "bulgotać". Dźwięk na tyle cichy, że słychać tylko w kabinie przy zamkniętych drzwiach. Po nocnej przerwie uruchomiłem silnik i po kilku minutach pracy przy załączonym nawiewie "bulgotania" nie usłyszałem, może to dopiero po dłuższej jeździe by było słychać? Auto ma dopiero 13 tys. km, więc chyba nie powinien już paść nawiew? Ostatnio częściej używam ogrzewania niż klimy ze względu na temperaturę.
Co to może być? Mieliście może coś podobnego u siebie?
Toledo IV | 1.2 TSI 90KM | MY16 | Reference | Corrida Red | 13000km | Gdynia
Ja mam coś takiego teraz, tylko u mnie "bulgotanie" po wyłączeniu silnika trwa kilka minut. Można wiedzieć co było powodem i jak problem został rozwiązany?
Bulgotanie w układzie chłodniczym jest objawem normalnym. Nasze rapidki posiadają dodatkową pompę wody elektryczną która ma za zadanie schładzać jeszcze turbinę przez ok 30 sekund. @elipsa a miałeś włączoną klimę na tym postoju? Ona też potrafi zabulgotać
Rapid SB | 1.2 CJZD 110 KM | MY16/7.10.2015 | 81000 km | Małopolska zachodnia, Ziemia Chrzanowska
Wszelkie znaki towarowe, zdjęcia użyte na stronie są własnością producenta i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych. Informujemy, że publikowane treści są treściami własnymi użytkowników.