Czyli nie ma możliwości podstawienia kobyłek pod przód auta? Zostaje kanał albo najazdy.

Ja do wymiany kół używam podnośnika który jest w aucie. To wystarcza bez żadnych tam podstawek, kobyłek najazdu czy kanału. Zaciągam hamulec ręczny, wrzucam albo pierwszy albo wsteczny bieg. Można też dać kliny pod koło najlepiej po przeciwnej stronie auta. Popuszczam śruby unosze auto na tyle wysoko aby koło było nad ziemią z centymetry. Odkręcam śruby i zdejmuje koło i zakładam nowe. A jeżeli koło jest zapięczone na piaście to robię tak że podnosze koło żeby nie dotykało ziemi. Odkręcam śruby tak w około 3 mm żeby nie dotykały felgi i wtedy przeważnie mogą Kopnę w koło góra dół lewo prawo. Wtedy felga puszcza na piaście odkręcam całkiem śruby zdejmuje koło i zakładam nowe.  Ale się napisałem. Uff.

Ja na zimę posmaruje piastę pasta do aluminium z loctite! Wyczytałem, że śmiało mozna ją tam stosować, nie bedzie sie zapiekać.

Do auta koło domu i ten i ten bedzie dobry. Żabą będziesz mógł  jeździć po kostce a na trawie się utopi,  słupkowy przesuwać ale na trawie już nie koniecznie się utopi i da sobie radę. A w razie złapania gumy na drodze to ani żaba ani słupkowy sobie nie poradzą. Oba są raczej za wysokie. Orginalny podnosi prawie od ok 10 cm. Ewentualnie chyba że masz w domu kompresor to jeszcze poduszkę pneumatyczną.