W trakcie produkcji R ze standardowym podwoziem montowane są na przednich amortyzatorach elementy blokujące. Mają one zapobiec zbytniemu ugięciu elementów zawieszenia a tym uszkodzenia pojazdu w trakcie transportu na wagon lub lawetę. Te elementy powinne być zdemontowane przed przekazaniem pojazdu użytkownikowi w serwisie. Czasem (z różnych przyczyn) dochodzi do sprzedaży samochodu wraz z tymi elementami. Jazda z nimi nie jest niebezpieczna. Jednak przy stwierdzeniu nietypowego zachowania nowego samochodu podczas jazdy należy sprawdzić/usunąć te elementy. W celu usunięcia tych elementów należy: - podnieść jedną stronę pojazdu w celu odciążenia (rozwarcia) sprężyny pojazdu, - demontaż koła nie jest konieczny, - należy uważać, by nie uszkodzić powierzchni sprężyn, - plastikowy element osłony należy podnieść (przesunąć) w górę, - ściągnąć element blokujący "1" w kierunku zewnętrznym (strzałka), - opuścić osłonę plastikową, - opuścić samochód. Podobnie należy postąpić przy drugim amortyzatorze. Pozdrawiam
Ten plastikowy krążek zmniejsza skok amortyzatora i nie pozwala na maksymalne dobicie np. przy przejeździe o dużej różnicy poziomów (rampa wagonu, przerwa między podestami na lawecie, ...). Sądząc po zdjęciu, nie masz problemu z podniesieniem samochodu i wyciągnięciem tej blokady. Zdejmij jedną i drugą (na obu kołach). Po przejechaniu znanego odcinka z nierównościami sam ocenisz, jak zmienił się charakter pracy przedniego zawieszenia. W ostateczności, bez zmiany w zachowaniu zawieszenia - krążki przed przyjazdem do ASO możesz założyć z powrotem. Pozdrawiam
@jercen jest tylko jeden problem. Żeby zdjąć te plastiki musiałbym je połamać bo nie widziałem aby miały rozcięcie które pozwoliło by je zdjąć, dla tego też dopytuje upierdliwie :)
Możliwe, że montują amortyzatory z zabezpieczeniem w kształcie pełnego krążka. A krążek może być już osadzony w trakcie składania amortyzatora. To jest jedno z możliwych rozwiązań. Fabryka ma kilka dostawców poszczególnych elementów. Jak masz pewność, że krążek nie ma podłużnego rozcięcia - to zostaw tą przyjemność demontażu ASO. Jednak jestem za opcją zastosowania "rozciętego" odbojnika. Odnoszę wrażenie, a potwierdzić to może ASO, że Twoje zabezpieczenie transportowe zostało zdjęte. Na mojej ilustracji jest rozcięcie, które umożliwia usunięcie blokady bez narzędzi. Pozdrawiam
Wszelkie znaki towarowe, zdjęcia użyte na stronie są własnością producenta i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych. Informujemy, że publikowane treści są treściami własnymi użytkowników.