witam,
ja zamowilam swoje autko 12 marca (czas oczekiwania na umowie to 8 do 10 tygodni).
Wczoraj zostałam poinformowana ze autko bedzie za ok 8 tygodni, czyli po 13 tygodniach.
Samochód zamowiony w Szczecinie na Struga.
strasznie długo.....

ja na szczęście planowo i to nawet bardzo. Zamówiony 2 luty. Miał być do końca kwietnia, a już od piątku w Polsce. Czas produkcji 11 tygodni.

Zamówiony 31 marca. Potwierdzona produkcja na 18 tydzień, czyli najpóźniej do 3 maja będzie wyprodukowany.

Ja zamówiłem 8 lutego, w umowie zapisany miałem termin odbioru 17 maja a przyjechał 11 kwietnia, jutro odbieram 16.04.2014

Ja dzisiaj odebrałem. Jutro jak będzie ładniejsza pogoda wrzucę kilka fotek. Dzisiaj niestety deszcz co chwila padał.

Zamówiłem 25 lutego 2014 odebrałem natomiast 16 kwietnia. Wersja wybitnie podstawowa z silnikiem diesla 1,6 90 KM z dodatków zamówiłem wyłącznie metalic, radio blues oraz kluczyk na pilota. Samochód kupowany w Słupsku. 

Odebrane w sobotę i pierwsze 500 km za mną. :)

Ty masz 1.2 75KM?

witam, tak jak pisalam wczesniej autko zamowione 12 marca miałao być po 8-10 tygodniach zgodnie z terminem w umowie.
Dostałam inf. ze produkcja planowana na tydzien , w ciagu 2 tyg ma byc w salonie do odbioru. TAk wiec miał byc w polowie maja bedzie w polowie czerwca (mam nadzieje). czy moge sie starac zatem o jakies odszkodowanie, albo dodatkowe gratisy??? ktos tak miał?. A jeszcze jedno ptyanko czy ktos brał dodatkowe ubezpieczenie jesli chodzi o naprawy , jakie to koszty???

Ja próbowałem coś jeszcze wyciągnąć. Termin dostawy zgodnie z umową miał być końca kwietnia. Niestety nie jest to teraz takie proste. To co wynegocjowałem na początku to tego się trzymają. Nawet za montaż blokady skrzyni biegów nie chcą zjechać z ceną. Pewnie mógłbym zrezygnować z umowy, ale nie chcę znowu czekać. Jedyne co zyskałem to lepsze warunki kredytu. Dokładnie to takie same jak w mBa..., ale wszystko mam na miejscu.
Co do dodatkowej gwarancji to ją trzeba zamówić na etapie składania zamówienia, nie można jej dobrać później. Chodzi o to, że musi być ta informacja zawarta w numerze VIN albo jakimś innym, tak żeby każdy salon wiedział, że dany samochód ma przedłużoną gwarancję. Wydaje mi się, że Monice chodziło jednak o coś innego niż dodatkowa gwarancja, tylko nie bardzo wiem co miała na myśli pisząc: "dodatkowe ubezpieczenie jeśli chodzi o naprawy";)