@Van_daal, pytam z ciekawości i chęci wymiany doświadczeń, bo nie jestem specjalistą opisuje tylko obserwacje i to z czym spotkałem się przy Fabce, ale czy ad.2 Etka w rapidzie pokazuje sprzęgło klimy? ad.4 w fabii gdy prowadzone miałem prace na otwartym sercu... układzie klimatyzacji, czynnik po naprawie był zatankowany w ilości nominalnej, mimo iż przed naprawą układ nie był pusty.
Zawór rozprężny jest (chyba?) stałym elementem układu jako sposób na obniżenie temp. czynnika wraz ze zmianą stanu skupienia. Natomiast w Fabii jak zgłębialiśmy ten temat, to był dodatkowy jeśli dobrze pamiętam zawór - zamiast sprzęgła, który dział w taki sposób aby sprężarka mogła się cały czas obracać, bez narażania na nadmierne zużycie paliwa. Zawór ten być może-tego nie wiem sterował przepływem części czynnika przez bypass (choć o tym nie słyszałem wtedy), lub po prostu redukował ciśnienie do spoczynkowego co jak sięgam pamięcią, wydaje mi się bardziej prawdopodobne - nie napisałem że ciśnienia atmosferycznego, a może jednak klimy mobilne i stacjonarne jednak różnią się między sobą...
W każdym razie w Fabii było wyraźnie czuć na mocy w czasie jazdy, oraz widać np. po zużyciu paliwa tak postojowego jak i w czasie jazdy, kiedy klima była włączona i przede wszystkim z jaką wydajnością zmuszona była pracować. Bo gdy temp. otoczenia, była wysoka, lub temp. nawiewu ustawiona na minimum (W fabii był półautomat utrzymujący stałą temp. w we wnętrzu) to zużycie chwilowe na postoju się różniło od podobnej sytuacji w której temp. otoczenia była tylko kilka st wyższa niż ta w kabinie, więc klima w fabii na 100% nie pracowała w systemie zero-jedynkowym jak stare klimy ze sprzęgłem (przynajmniej te które widziałem) Takie rozwiązanie było też korzystne, bo wystarczyło zredukować temp. powietrza przed nagrzewnicą zaledwie o kilka stopni mniej niż zamawiana przez kierowcę i tylko nieznacznie potem dogrzać, a nie tak jak w manualach ze sprzęgłem że klima chłodzi na maksa i dogrzewa się potem powietrze o 15 stopni aby osiągnąć te 21 w kratce nawiewu... Swoją drogą, czy ktoś ma dostęp bo materiałów?
aaaa coś sobie przypomniałem zawór N280 - zintegrowany ze sprężarką, to zdaje się ten który odpowiada za ciśnienie w układzie. W fabii oczywiście...
@grzesik1 Dzięki za linka. Bardzo ciekawy artykuł. Poczytam dokładnie (ze zrozumieniem;) po południu i postaram się wieczorem dać Wam wykrętną odpowiedź. :D
@kros ETKA pokazuje sprężarkę jako całość wraz z kołem pasowym. Gdyby było sprzęgło, to i tak nie było by widoczne. Po lekturze z linka kol. Grzesik wiem już jednak, że sprzęgła w naszych klimach nie ma. To, że ci „zatankowano” czynnik po naprawie nie dziwi, bo Klima samochodowa nie daje niestety możliwości rozszczelniania instalacji bez wcześniejszego opróżnienia z czynnika (brak zaworów odcinających w różnych miejscach instalacji). A co do sprężarki w Fabii to właśnie jest bez sprzęgła - z regulowanym WYDATKIEM. Ale po kolei. Najpierw przypomnienie działania podstawowej instalacji chłodniczej. Postaram się pisać prosto, by każdy kto tu zajrzy załapał „o co kaman”. Każda instalacja chłodnicza dzieli się na część niskiego (dla R134a to ok. 2,3…2,5 bara) i wysokiego ciśnienia (ok. 15 bar). Sprężarka zasysa zimny gaz o niskim ciśnieniu i spręża go do ciśnienia wysokiego. Gorący, sprężony gaz wędruje do skraplacza gdzie jest studzony, w wyniku czego ulega skropleniu i spływa na dno skraplacza skąd w postaci płynu czynnik wędruje do zaworu rozprężnego. Za zaworem rozprężnym (cieniutka dysza) płyn ulega rozpyleniu czyli gwałtownemu rozprężeniu i odparowaniu w parowniku. Proces odparowania „kosztuje” otoczenie sporo energii dzięki czemu otoczenie to ulega gwałtownemu ochłodzeniu. Odparowany czynnik w postaci gazu o niskim ciśnieniu wraca (jest zasysany) do sprężarki i cały cykl zaczyna się od nowa. Kluczowe jest zachowanie dwóch podstawowych parametrów. Niskie ciśnienie – decyduje o temperaturze parownika (chłodnicy) – w przypadku R134a w instalacjach klimatyzacji (tzw. plusowych) to ok. 2,4 bara co odpowiada temperaturze ok. +4,5 °C. Za utrzymanie tegoż ciśnienia na odpowiednim poziomie odpowiada zawór rozprężny. W starych instalacjach stosowało się zawory termostatyczne z kapilarą, której sondę montowało się na rurze wychodzącej z parownika. Dzięki temu zawór sam regulował ilość wtryskiwanego do parownika gazu w zależności od obciążenia (ogrzewania chłodnicy) czyli odbioru chłodu. W nowoczesnych instalacjach stosuje się zawory elektroniczne ale ich działanie jest w zasadzie identyczne tyle, że są one precyzyjniejsze. Wysokie ciśnienie – odpowiednio wysokie tworzy właściwe warunki pracy dla zaworu rozprężnego i sprężarki – powinno wynosić ok. 15 bar co odpowiada temperaturze ok. 60 °C. Za utrzymanie wysokiego ciśnienia na właściwym poziomie odpowiada wentylator skraplacza. Włącza się (zwiększa obroty) gdy ciśnienie rośnie i wyłącza (zmniejsza obroty) gdy to maleje. W instalacjach ze sprężarkami bez regulowanej płynnie wydajności, gdy zawór rozprężny się mocno przymykał (bo nie było odbioru chłodu) konieczne było chwilowe wyłączanie sprężarki by nie dopuścić do spadku niskiego ciśnienia (parownik) poniżej minimalnego poziomu. Mówiąc kolokwialnie – sprężarka „cykała”. Zgodnie z informacjami z wspomnianego wcześniej artykułu obecnie stosuje się sprężarki o zmiennej wydajności i to w szerokim zakresie co umożliwia ciągłą, stabilną pracę w znacznym przedziale temperatur zewnętrznych. Prawdopodobnie posiadają one też tryb pracy jałowej (zerowy wydatek) dzięki czemu można było zrezygnować ze sprzęgła elektromechanicznego.
Ok rozumiem 100%, przez to że parownik zabiera energię (cieplną) z otoczenia (kabiny) i spotyka się na nim punkt rosy to powietrze się osusza w kabinie. Ale nurtuje mnie co się dzieje po włączeniu AC, kiedy na dworze jest poniżej 4,5 stopnia. Czy Rapid z manualną Klima ma taka sama sprężarkę?
Rapid LB| MY 2015| CGPC 1,2 MPI| Active MAX|Biały Candy|163 tys km.| Wrocław
Jaką sprężarkę ma R z manualną klimą to nie wiem. A co się dzieje? Jak wzrasta zużycie paliwa to nie ma cudów - klima pracuje. Wydajniej lub nie - ale pracuje.
Dzisiaj sprawdzałem osobiście. Było +4..4,5 st. Włączałem/wyłączałem AC wielokrotnie i za każdym razem zużycie paliwa skakało o 0,1 l/h w górę i w dół. Wydaje mi się też, że rura tłoczna ze sprężarki (zawsze ta cieńsza) robiła się letniawa a ssąca (ta grubsza) jakby chłodniejsza.
Pod koniec tygodnia ma być chłodniej. Wtedy też sprawdzę.
PS "No to czemu piszą że coś (co?) się nie włącza poniżej 5*C?" Niektórym na tym forum w tych warunkach silniki się nie włączają... ale to nie o to chodzi chyba? ;)
Skoro reakcji nie było to raczej nie działało. Wyświetlanie symbolu AC nie jest tożsame z potwierdzeniem pracy (czyli tłoczenia czynnika) sprężarki. Należy raczej traktować jako zezwolenie kierowcy na uruchomienie klimy. Ta zaś zostanie włączona gdy warunki do jej działania będą spełnione czyli będzie możliwy odbiór chłodu.
Załóżmy, że klima ma możliwość pracy na odparowaniu +2°C to wtedy 1. przy Tzew>temperatury odparowania (np. 4°C) - zawsze 2. przy Tzew<temperatury odparowania (np. 0,5°C) - tylko przy włączonej recyrkulacji (włączony zamknięty obieg powietrza) aby to powietrze osuszyć i gdy temperatura w kabinie wzrośnie powyżej 4°C.
Być może - jeżeli istnieje pomiar wilgotności w kabinie - warunkiem załączenia może być też przekroczenie jakiejś minimalnej granicy tejże wilgotności.
Między innymi aby parownik nie zamarzł. Dziękuję za wyjaśnienie zależności. Jako ciekawostkę podam, że w hybrydowej Auris jest elektryczna sprężarka nie wymagająca pracy silnika.
Rapid LB| MY 2015| CGPC 1,2 MPI| Active MAX|Biały Candy|163 tys km.| Wrocław
Parownik nie ma fizycznej możliwości zamarznięcia w instalacjach z odparowaniem plusowym. Zjawisko szronienia parownika (czyli powiedzmy obladzania) może wystąpić tylko na parownikach z odparowaniem ujemnym czyli w instalacjach mroźniczych. Teoretycznie może wystąpić CHWILOWE oszronienie parownika samochodowego jedynie w sytuacji gdy suszyliśmy powietrze w kabinie przy pracy na zamkniętym obiegu powietrza (recyrkulacja) i przełączyliśmy na obieg otwarty a na zewnątrz jest tęgi mróz. Wówczas mokra jeszcze chłodnica (parownik) może się lekko oszronić. Nie będzie to w żaden sposób niebezpieczne dla instalacji aczkolwiek może to wiązać się z większym szumem powietrza z nawiewów (LEKKO utrudniony przepływ powietrza przez oszroniony/oblodzony wymiennik).
Odszronienie nastąpi w dłuższym okresie w wyniku wyparowania lodu albo w krótkim jeżeli temperatura zewnętrzna wzrośnie powyżej zera lub ponownie włączymy recyrkulację (a w kabinie ciepło).
ale odwodnienie parownika może zamarznąć przy temp. poniżej zera i skraplająca się na parowniku woda nie znajdzie ujścia, być może stąd ten wymóg. Czyli Rapid ma klimę taką jak miała Fabia :)
@kros Z tym odwodnieniem to ciekawe spostrzeżenie. Nie można wykluczyć jednak, że odpływ skroplin poprowadzono w taki sposób by znajdował się on w ciepłej strefie albo - co bardziej prawdopodobne - chłodnica znajduje się w strefie nadciśnienia co wymusza przepływ ciepłego (?) powietrza przez kanalik odpływowy skutecznie go przedmuchując. Bo w rozwiązanie wzięte żywcem z instalacji mroźniczych gdzie w tace ociekowe wkłada się grzałki a całość odpływu zabezpiecza się kablem grzewczym to nie wierzę.
Myślę, że Twoje przyzwyczajenia znów biorą górę ;) W fabii odpływ był centralnie pod parownikiem w postaci węzyka/otworku/rurki skierowanej w dół, nie przyglądałem się temu dokładnie, w każdym razie skropliny pojawiały się dokładnie w tym miejscu na podłożu. wątpię aby było tam cokolwiek bardziej skomplikowanego niż swobodne rozwiązanie grawitacyjne...
Wszelkie znaki towarowe, zdjęcia użyte na stronie są własnością producenta i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych. Informujemy, że publikowane treści są treściami własnymi użytkowników.