Witam, otóż dzisiaj rano zauważyłem ten oto niepokojący mnie cherkot, który jest słyszalny w kabinie, po otworzeniu maski przy chodzącym silniku, nie słychać jakby dobiegał od samego silnika, jednak gdy siądziemy do środka, słyszymy go.
To jest ten taki cykliczny dźwięk? Masz wtedy powyłączane nadmuch i radio? Jeżeli tak, to możesz mieć obluzowaną jakąś osłonę, albo coś wewnątrz kabiny wpada w drganie.
Dzisiaj byłem w ASO. Posprawdzali, dali wydruk. Nic nie wykryli. Nie było słychać tego dzwięku w serwsie, podczas gdy kilka dni temu, on był. Wróciłem od ASO, wjechałem do garazu, i go usłyszałem. Zrobiłem rundke obok osiedla po pewnym czasie, i go nie było. Przestaje drążyć temat, szkoda nerwów :).
U mnie jest dokładnie to samo. Dzieje się to tylko, gdy na dworze jest zimno, niezależnie od temperatury silnika na wolnych obrotach po wyłączeniu się automatycznego ssania. Dźwięk dobiega ewidentnie tak jakby spod szyby przedniej. W komorze silnika tego dźwięku nie słychać...
A moze to od dmuchawy? Ja tak mialem jak odebralem auto rok temu wlasnie jak bylo zimno,jak sie zagrzal bylo cicho.Wyciagnij filtr kabinowy i zobacz czy jest to samo.
Wszelkie znaki towarowe, zdjęcia użyte na stronie są własnością producenta i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych. Informujemy, że publikowane treści są treściami własnymi użytkowników.