Wszystko jest kwestia gustu i tego co kto oczekuje od auta ja osobiscie nie inwestuje w gadzety i stawiam na jak najbardziej ekonomiczny zakup :)

Czy ktoś doposażył Rapida w pakiet zimowy i może powiedzieć czy warto? Nigdy nie korzystałem z podgrzewanych siedzeń i nie wiem czy jest sens dopłacić te 900 zł.

Potwierdzam przydaje się ten bajer, rano jak wsiądziesz to po chwili czujesz ciepełko w 4 litery i od razu robi Ci się ciepło wszedzie

pakiet zimowy wzialem ze względu na ppdgrzewane dysze spryskiwaczy :) co do foteli to fajnie i szybko sie nagrzewaja, w civicu executive z 2008 trwa to wieki

Potwierdzam. Przy 6 miesiącach w roku z minusowymi temperaturami podgrzewane fotele są świetnym rozwiązaniem. Nawet jak auto trzymane w garażu czy hali garażowej. Poza tym mam Kessy, kupowałem auto już skonfigurowane i było. Sam bym tego nie dołożył ale teraz nie wyobrażam sobie auta bez tego :-)

Chciałbym nawiązać do tematu trochę z "przymrużeniem oka". Otóż u dealera na długi weekend miałem obiecaną Octavie z silnikiem 1,0 tsi żeby przetestować 3 cylindry w praktyce. Niestety, samochód nie był dostępny. Zamiast tego dealer zaproponował mi takie czerwone cudo, jakie widzicie na samej górze strony;) silnik 1,2 110 km,17 cali na kołach, szklany dach, kamera cofania, jasne wnętrze, itd... Pełen Wypas. A zatem miałem okazje wypróbować w praktyce czym się różni R SB "w wersji full" od takiego "budżetowego" SB, którym jeżdżę na co dzień (1,2 tsi 85 w wersji Ambition MY 2015).
1) wygląd: czerwone GTI "dla ubogich" - wygląd powala na kolana - naprawdę, nikt nie przejdzie/przejedzie obok obojętny. Felgi 17, szklany dach i wszyscy się oglądają. I to wszystko w cenie ubogo wyposażonego Golfa.
2) prowadzenie, osiągi: nie oszukujmy się w mieście różnicy pomiędzy 85 a 110 nie odczuwam. A zatem jak wybieracie samochód do miasta/ krótkie trasy 90 km wystarczy z nawiązką. Dopiero na A4 przy przekroczeniu 120 km/h wyczuwa się różnicę na plus - kiedy 85 mi już "zdycha", 110 nadal ciągnie do przodu. Jeżeli chodzi o felgi 17. No cóż... Jeżdżąc po mieście: kocie łby, garby, kocie łby, krawężniki. jak dla mnie za dużo stresujących sytuacji;) Profil 40 to nienajlepszy wybór dla takiego nieuważnego kierowcy jak ja. Ale na autostradzie - miodzio. Tutaj naprawdę czuć różnicę. W porównaniu z 15stkami samochód jedzie jak po sznurku. Takie moje subiektywne odczucie - w moim SB maksymalna komfortowa prędkość na autostradzie to tak 130-140 km/h. Z kolei w testowym R ta granica to ok. 150 km/h. A więc jeżeli na co dzień jesteś królem lewego pasa na autostradzie lub drodze szybkiego ruchu weź R z mocniejszym silnikiem i kołami 17;)
3) wyposażenie wnętrze: kupa gadżetów, ale pytanie, co tak naprawdę jest mi potrzebne na co dzień? Kamera cofania i czujniki z  przodu? Raczej nie. Te same z tyłu są dla mnie wystarczająco efektywnym narzędziem do parkowania. Nawet "na styk". Klimatronik, prędzej. Niemniej jego podstawowa zaleta to wygląd. wszystko jest lepsze niż pokrętła manualnego nawiewu sprzed 20 lat. Podwójna podłoga bagażnika - dobre dla samochodu w którym bagażnika się nie używa. Jedyne wyposażenie które robi pasażerom "dobrze" to ogrzewanie przednich siedzeń. Faktycznie na nasz klimat - niezbędne.

Podsumowując: śliczna zabawka, ale kiedy spojrzymy na nią przez pryzmat użyteczności samochodu rodzinnego (jedynego) "d.... już nie urywa".
Poza tym utwierdziła mnie w potrzebach co do następnego samochodu: na pewno podgrzewane siedzenia, raczej klimatronik (ale chyba już dwustrefowy z nawiewem na tył - więc R odpada) oraz czerwony kolor ;)
P.S.
oraz raczej do miasta DSG, chociaż w Skodzie nie miałem okazji go wypróbować
Pozdrawiam wszystkich!