Jako, że jestem młodym kierowcą i to moje pierwsze auto, przepraszam może za głupie zapytanie. Kilka dni auto nie było jezdżone, w tym czasie raz padał deszcz. Dziś zauważyłem na tarczach hamulcowych rdzawy nalot. Czy to coś złego?
Rapid SB | 1.0 TSI 110 KM | MY19 | Ambition | Szary Quartz Metalic | 17000 km | Kraków
W zależności od panujących warunków (temperatura, wilgotność, pH wody,...) tarcze hamulcowe zawsze ulegają utlenianiu. Tyle, że czasem to widać już po kilku godzinach a czasem potrzeba kilkunastu miesięcy.
Wystarczy zostawić samochód na działanie warunków niepogody czy nawet po ręcznym myciu (ze spryskaniem tarcz) i już możesz mieć rudą na tarczach.
Jest to typowe zjawisko korozji czy utleniania metalu. Nic złego, ale z tym nic nie zrobisz.
W przypadku tarcz, po przebyciu drogi z wykorzystaniem hamulców, kolor zniknie. Powróci naturalny wygląd tarcz. W przypadku pozostawienia tarcz na działanie wilgoci przez długi czas, może dojść do głębokich wżerów w tarczach, wtedy pomoc w postaci jazdy z wykorzystaniem hamulców może już nie rozwiązać problemu. Pozostanie wymiana tarcz.
Tarcze hamulcowe wykonane są ze specjalnego stopu stali, który charakteryzuje się m.in.: odpornością na ścieranie, odpornością na pracę w wysokich temperaturach, małą pojemnością cieplną (tarcze hamulcowe muszą szybko stygnąć). Niestety, taki stop, stosowany do produkcji tarcz hamulcowych nie jest stopem nierdzewnym. Czyli, w czasie normalnej eksploatacji na powierzchni tarczy może wystąpić rdza. Najważniejszym czynnikiem, który przyśpiesza pojawienie się rdzy na tarczy jest wilgoć w każdej postaci. Jeśli powietrze jest wilgotne, rdza może pojawić się już po kilku godzinach. Ten problem jest szczególnie widoczny zimą, gdy występują opady śniegu, a firmy posypują je solą. Rozpuszczona w błocie pośniegowym sól trafia na powierzchnię tarczy hamulcowej i przyspiesza proces korozji. Tarcza hamulcowa to nie żaden bubel, odpowiada ona za nasze bezpieczeństwo. Jest produkowana zgodnie z wymogami i normami. Korozja to naturalne zjawisko, i czy samochód będzie dłużej trzymany w garażu czy też w codziennej eksploatacji, nadal występuje. Wystarczy zobaczyć krawędzie tarczy - nawet jak powierzchnia tarczy jest lustrzana, to już krawędź tarczy ma zardzewiały rant. Inaczej - jeździć i nie przejmować się, cała tarcza i tak po pewnym przebiegu jest do wymiany. Na bieżąco kontrolować stan tarcz. A sama Skoda nie montuje felernych tarcz hamulcowych. Można przejrzeć fora czy porozmawiać w użytkownikami innych marek. Jest podobnie. Na pierwszej fotce - tarcza po jednogodzinnej ulewie (mój R) oraz inne tarcze po deszczu.
Powtarzam raz jeszcze, tarcze w Rapidzie a dokladnie material to Kompletny BADZIEW!! Nawet w aso na przegladach majstry nie mogli patrzec na te moje tarcze pelne wrębow, rdzy az wstyd bylo jezdzic ale oczywiscie gwarancja tego nie obejmowala. Mialem kilka aut w zadnym nawet w minimalnym stopniu nie wchodzila tak rdza po myciu jak na te a auto garazowane. @Mullrof po to doplacalem do alu zeby teraz z kolpakami jezdzic ;)
Rapid LB |1,2 TSI 86KM | MY2015 | Elegance Max Wnętrze Beż | Biały Candy| 52000km | Szczecin
Nie wiem czy u mnie rdzewieją, pewnie też, ale się nie przyglądałem. Zauważyłem tylko, że od jakiegoś czasu, gdy samochód postoi ładnych parę godzin, najczęściej chyba gdy właśnie pada deszcz, czy jest wilgotno, po ruszeniu podczas kilku pierwszych hamowań słyszę głośne szuranie tak jakby się klocki kończyły, a mam na tą chwilę tylko niecałe 15 tyś. Wrzucam to na karb tego rdzewienia.
Rapid SB | 1.0 TSI 95KM | MY18 | Ambition | Srebrny Brillant Metalizowany | 49200 km Fabia HB | 1.2 HTP 12V 64KM | MY05 FL | Classic+ | Srebrny Metalizowany | 265000 km
Ta strona poświęcona jest S Rapid. Najczęściej wypowiadają się tu osoby, które mają problemy, czy też pierwszy raz zetknęły się z czymś wcześniej, czymś nowym czy niespotykanym w Rapidzie. Zamiast podkreślać, że ktoś jest niezadowolony ze Skody czy Rapida, zawsze można zmienić markę albo akceptować zjawiska, towarzyszące wszystkim samochodom. Żadna tarcza nie jest chroniona warstwą lakieru, plastiku czy innym zabezpieczeniem. Stąd przy myciu warto o tym pamiętać i unikać kierować strumienia na tarczę. A nawet jak unikniemy strumienia wody, to powstanie wartwa nalotu, a to właśnie jest cecha tarczy hamulcowej wykonanej ze składu, reagującego na tlen. Nie zabezpieczona stal zewnętrznie ani wewnętrznie (składem), nie może nie wchodzić w reakcję z tlenem. Niestety, wchodzi. Wystarczy przejść po deszczu obok kilku samochodów różnych marek, i zobaczyć ich tarcze. Na stalówkach z kołpakami trudno jest coś dojrzeć, na alusach - ślady rdzy widoczne są praktycznie na wszystkich - jak markowych tak i niskobudżetowych tarczach. Dlatego też niektórzy, kiedy zetknęli się z alusami w R, narzekają, choć w poprzednich nie widzieli, ale pod stalówkami też był nalot.
Nie piszcie, że tego nie ma w innych markach. Czasem trzeba przyjąć pewne zjawiska czy fakty. Tak jak w nowych R mamy 3 gary, system SS czy filtr cząstek stałych. Czy tego chcemy czy nie.
Dla mnie widok rdzy na tarczy nie jest niczym nowym ani zaskakującym.
To, że dla ciebie rdza na tarczy jest OK, to nie oznacza, że wszyscy mają tak myśleć na forum. Są osoby, które to irytuje i już. Trzeba to tak samo zaakceptować jak 3 gary w Skodzie, system SS czy filtr cząstek stałych. Czy tego chcesz czy nie.
Nie jest tajemnicą, że jakość w Skodzie mocno spadła i to też trzeba zaakceptować ?
Części na pierwszy montaż już nie są takiej jakości jak jeszcze kilka lat temu.
Motocyklem enduro wjeżdżam w wodę czy błoto rozgrzaną tarczą i nic się nie dzieje, zrób to samochodem w przysłowiowej kałuży - tarcze do wymiany, i to też trzeba zaakceptować, że element, który jest bezpośrednio narażony na czynniki zewnętrzne, nie jest na nie odporny za sprawą słabej jakości ? Bo ktoś zabrał z "przepisu na dobry materiał na tarczę" kilka pierwiastków odpowiedzialnych za tzw. jakość.
Spadła jakość samochodów nie tylko w Skodzie. Wydaje mi się, że dotyczy to praktycznie wszystkich marek. Podobnie jak w elektronice. Nastał czas jednorazówek. Dla mnie akurat ewentualne rdzewienie tarcz hamulcowych to "pierdoła", którą bym się nie przejmował kompletnie.
Rapid SB | 1.0 TSI 95KM | MY18 | Ambition | Srebrny Brillant Metalizowany | 49200 km Fabia HB | 1.2 HTP 12V 64KM | MY05 FL | Classic+ | Srebrny Metalizowany | 265000 km
@yunior81 - pisałem, że to zjawisko nie jest nowe ani zaskakujące. Wcale nie twierdzę, że rdza na tarczy jest ok. To Twoja wersja. Nie wciskaj czego nie podałem.
Pisalem dla tych, którzy są zaniepokojeni wyglądem tarcz. Swego czasu, w wątku Rysy na tarczy są wcześniejsze zdjęcia tarcz hamulcowych, gdzie widać dobrze, jak zachowują się tarcze i krawędzie w naszych bolidach. Warto sprawdzać stan czy wygląd samych tarcz, a tak jak wymieniamy klocki (bo starte) tak samo co kilka sezonów wymieniamy tarcze, tak jak filtry czy inne elementy, które podlegają zużyciu i wymianie. To należy uwzględnić w kosztach eksploatacji i tyle.
To normalna sprawa. Jak jest wilgotno, popada deszcz, a auto chwilę stoi nieużywane, to pojawi się rudy nalot. Jak się regularnie korzysta z samochodu, to nalot znika. Bez paniki.
Rapid LB/1.2 TSI 110KM/Ambiton/Blue Race/44 000 km
Wszelkie znaki towarowe, zdjęcia użyte na stronie są własnością producenta i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych. Informujemy, że publikowane treści są treściami własnymi użytkowników.