No i zrobiłem błąd w schemacie - jest już poprawiony. Zamiast poprowadzić kabelek do P1/9 dałem go do P1/1(P2/1)  - ale tylko na schemacie. Jest także pierwszy hot fix - dodałem kondensator C4 do schematu jako filtracja napięcia wejściowego dla generatora PWM. Generatory jakie miałem są "tanie" i lekkie zaburzenie napięcia zasilania powodowało destabilizację pkt pracy generatora. Nie widziałem tego w dzień natomiast w nocy odczuwalne było lekkie migotanie przygaszonej diody podczas rozruchu (kiedy silnik nie miał jeszcze "stabilnej" pracy lub np podczas włączania BI-Xeonów czy sprężarki klimy). C4 eliminuje tę "niedogodność" 

van_daal poniżej odpowiedzi : 

1) Błąd w schemacie opisany powyżej - poprawiłem 
2) Błąd w schemacie / P1 to złączka biegnąca do lampy. Żólty LED świeci gdy podamy 12V na P1/9 przerywanie generuje "samochód" - tutaj nic nie modyfikowałem. 
3) C1 - daje dodatkowy czas zwłoki i opóźnia załączenie białego LED. Sterownik w lampie 4G0907397Q ma automagiczną funkcję iż po zaniku napięcia na P1/9 i podaniu go na P1/10 następuje automagiczne rozjaśnienie białego LED-a :) od 0 do poziomu jaki jest podany na P1/10.

No i masz rację - szkolny błąd wyjście powinno być spomiędzy diod D4 i D3 - poprawiłem na schemacie - chyba nie ma więcej odstępstw od tego co w rzeczywistości. 

Co do podłączenia kierunku jeśli podłączysz je bez filtru (C2,C3,D4) to będzie stroboskop  - przynajmniej na moim sterowniku bo nie ma opcji wybrania żadnej rozsądnej lampy z LED. Na 7H0937090B i wyborze na bajcie 18 reflektora 04h  czyli jakiś tam bixeon z LED dawało już stałe napięcie natomiast na chwilę obecną nie wymieniałem BCM-a i trzeba było się "ratować" bodajże już XXX 089 daje opcję wyboru reflektora z LED (tylko nie każdy ma kierunkowskaz LED). 

Witam wszystkich,

Jestem jedną z tych nielicznych osób które wykonały ten układ. Co gorsza na zlecenie kolegi więc nie mam auta do ciągłych pomiarów i testów...

Na początek jedna uwaga ode mnie. Jeśli chodzi o diody na przewodach światła mijania i przysłony światła drogowego (D5, D6, D7). Od początku nie podobało mi się, że mają tam być diody 1A ale zaufałem. Po włożeniu do auta i włączenia mijanek po mniej więcej jednej minucie miało ją stopić. Wtedy przypomniałem sobie pomiary poboru mocy różnych żarówek z uczelni. Xenon 35W miał około 3,5A poboru przy rozgrzanym żarniku, przy niedogrzanym nawet więcej. Dlatego polecałbym diody 4A a ja włożyłem nawet 5A. Druga sprawa to można ten układ zabezpieczyć dwoma diodami a nie trzema. Na spokojnie z układu można wywalić diodę D5 i wszystko dalej będzie działać tak jak powinno.

A teraz pytanie. 

Jak udało Ci się ustabilizować tą fale generatora PWM? Powiem tak, reguluje to ustrojstwo na aucie, wszystko jest pięknie, ładnie. Kolega wyjedzie, pojedzie na myjnie i zaczyna się coś psuć, migać nie przełączać. Podpinam miernik i tak jak w momencie kiedy wyjeżdżał miał 700 Hz i 35% wypełnienia, tak teraz ma nagle przykładowo 900 Hz i 35% wypełnienia. Wyreguluje, jest dobrze. Jedzie się przejechać dookoła osiedla wraca i znowu coś się chrzani. Miernik w łapke, pomiar i tym razem 850 Hz. Wyreguluje teraz już nawet nigdzie nie jedzie tylko auto stoi z zapalonym silnikiem i bawimy się światłami przełączając je i po 10/15 minutach znowu się rozregulowywuje. Wygląda mi to tak jakby wraz z pracą generatora i rozgrzewaniem się go zmieniał się któryś parametr. Czy ktoś z poprzedników miał taki problem? Czy musi wychodzić sygnał o częstotliwości 700 Hz i 35% wypełnienia czy wystarczy te 3,8V na wyjściu? Sprawdziłbym sam ale tak jak wspomniałem auto nie moje a kolegi, dodatkowo dość daleko go wywiało, więc w ramach poszukiwania natchnienia pytam tutaj.