tak jeśli ma się Maxidota bo przy zwykłym/ prostym się nie da (wersja Active) . A co ciekawsze przy odbiorze samochodu kiedy prosiłem aby to zmienić to mechanik stwierdził że się nie da, dzwoniłem na infolinię Skody i tam też stwierdzenie że się nie da ale miła Pani powiedziała że jak mi się to nie podoba to mogę złożyć oficjalną reklamację co też uczyniłem po czym po tygodniu okazało się że się jednak da ale trzeba przeprogramować jeden z modułów :)

A to co innego, to wtedy tylko vcds, ale nie każdy ma i potrafi.

TU oficjalna informacja na stronie Skody.

A może zmiana oprogramowania wprowadza na stałe tryb eko?
W końcu przecież UE nakazała instalowanie silników nieprzekraczających nakazanych poziomów emisji zanieczyszczeń.
Tylko czy wtedy zostaną zachowane "stare" osiągi silników? Wątpię. Jaki bowiem byłby wtedy sens oszukiwania na oprogramowaniu?

Nie wiem czy nie będzie się to wiązać ze zwiększonym spalaniem, tak przynajmniej niektórzy już sugerują, co to sądzicie?

Warto by zastanowic się, o co w tym sofcie chodzi:
W uproszczeniu: komp ma dwa tryby pracy: pierwszy - standard, kiedy normalnie odpalamy, wyjazd np. z garazu, dojazd do swiatel, hamowanie, przyspieszanie,... na podstawie kilku czujnikow (m.in. sprzegla, hamulca, zmian gazu), komp. ocenia to jako normalna jazde, przy normalnym obciazeniu fizycznego kierowcy. Wtedy dostarcza odpowiednie sygnaly do wtryskiwaczy, silnak ma nominalna moc, ale i wieksza emisje zanieczyszczen w spalinach.
Drugi tryb pracy - kiedy pojazd wjezdza na hamownie czy laboratorium, to silnik podejmuje okreslony tryb pracy - przez chwile ma okreslone obroty przy okreslonej temperaturze, potem jeszcze inne obroty przez kolejna chwile, ... Taki tryb pracy, bez uzywania hamulca, sprzegla, silnik odbiera jako laboratoryjne, bez udzialu kierowcy, z pomiarem emisji. Wtedy tez przelacza na "papierkowy" tryb zanieczyszczen, przy mniejszym zuzyciu paliwa, mniejszej mocy i mniejszej emisji spalin.  
Wychodzi na to, ze wlasciciel silnika TDI nie korzystajac z pomiarow laboratoryjnych, nie musi ingerowac w oprogramowanie. Czyli - nie ma potrzeby podjazdu do ASO i zmiany softu. Rowniez obawa, ze zmieni sie zuzycie paliwa nie jest uzasadniona.
Caly ten problem to raczej sprawa prestizu i zaufania do niemieckiej marki. VW w celu wyjscia z twarza z problemu, oficjalnie musi podjac takie dzialania. A decyzja zmiany softu (jak bedzie ogloszona przez Skode)  i tak bedzie nalezala do konkretnego uzytkownika silnika TDI.

"...jedna od się kręci a druga stoi to mapa się zmienia..."
Niektorzy pisali, ze mozna Ciebie zrozumiec. Ale ja sie pod tym nie podpisuje, bo nie rozumiem. 

@crady
Może to chodzi o "odsie/ksobie" czyli prawo/lewo?
Tak koniarze drzewiej do koni wołali...
;)

Oś miało być. Czytałem na zagranicznych stronach, że zmiana trybu następowała, gdy jedna oś stoi. To również na przeglądach działa aby analizatory spalin nie wykrywały patologii. Bosch, który stworzył sterownik i soft, uprzedził i mówił, o tej funkcji, że to tylko do testów przed wdrożeniem modelu.

 Docinają otworki w uszczelce :)