Może ma obowiązek, ale to jest teoria... a praktyka wygląda tak, że tego nie zrobił, tj. auto było naprawiane, mam oficjalne potwierdzenie, a fakt ten został przede mną zatajony. Plan już mam i realizuję ;-)
Przepraszam ,że się doczepiam do tego tematu ale to co kolega napisał jest przerażające. Dlatego chce zadać pytanie co robi ASO gdy przygotowuje samochód z placu? Po jakimś miesiącu po odbiorze auta zobaczyłem (gdy szyby zaparowały) ślady na przedniej i prawej bocznej szybie. Były to okrągłe ślady jak po nie wiem jak to się nazywa ... po "przyssawkach do szyb" (jak by były wymieniane). Chyba że to były ślady z fabryki jeszcze..
Teoretycznie to ASO zdejmuje tylko pokrowce, zabezpieczenia transportowe, nakleja swoje naklejki, a potem zbiera dokumenty i oddaje auto klientowi. Czasem dodaje LPG, albo jakieś extra dodatki. Na koniec dywaniki, siateczki i inne życzenia klienta. Ale... Najczęściej auta są uszkadzane podczas transportu na lawecie z fabryki. A to konar rozbije szybę, a to auto spadnie z lawety (poważnie, czytałem o takiej Maździe...). Wtedy diler zaczyna kombinować. Może Ci szybę wymieniali. Zobacz na daty produkcji wszystkich szyb powinny być identyczne. Ale nie muszą, bo ASO też bierze z tego samego - upraszczając - magazynu w tym samym czasie.
W moim Rapidzie ASO dokładało alarm i dywaniki gumowe, więc niby szanse uszkodzeń niewielkie. Ale prawda jest taka, że szanse na zniszczenie samochodu są tak samo duże jak w transporcie. Znajomy pracuje w VW i był świadkiem jak młody pracownik przeparkowując Passata zawadził o transportera. Oba samochody nówki, a do malowania i pewnie klient się o tym nawet nie dowie. A szef wystraszonego młodziaka poinformował, żeby nie pękał bo takie rzeczy się zdarzają wszędzie.
Rapid LB|1,2 85 KM| MY14| Ambition| Blue Denim| 105000 km| Kraków
Ja również dowiedziałem się od sprzedawcy, że auto które miło przygodę np. przy dostawie z fabryki i ma jakieś uszkodzenie które i tak zostało usunięte jest zobowiązany do poinformowania o zaistniałym fakcie. No ale, różnie to w życiu bywa.
Rapid SB I 1.2TSi 110KM I Race Blue Metalic I Ambition Max I Poznań
To teraz niech odezwie się ten, kto kupiłby taki samochód po takiej informacji od sprzedawcy :-) No chyba, że z dużym rabatem i gwarancją. Normalne że salon chce sprzedać i woli zaryzykować nie informując klienta, niż informując i nie sprzedać
Rapid LB|1,2 85 KM| MY14| Ambition| Blue Denim| 105000 km| Kraków
Ja oglądałem kiedyś O3 z placu, było coś z nia nie tak bo stała juz pare miesiecy, sam zauważyłem pewne detale wskazujące na to ze pod chmurka bez uzywania juz troche stoi ale sprzedawca prawie do końca milczał. Potem spytałem o gwarancje, zaczął coś kręcić tak jak u kol. @bounty ze nie może byc na pełen okres, niby nie rejestrowana ale jednak cos było na rzeczy. Zapytałem wprost co z nia jest nie tak, to tylko sie uśmiechnął i polecił jednak skupić sie na zamówieniu nowego Rapida.
Rapid LB |1,2 TSI 86KM | MY2015 | Elegance Max Wnętrze Beż | Biały Candy| 52000km | Szczecin
Mnie poinformowali na dzień przed odbiorem, że w jednym miejscu pozostały jakieś ślady po innym lakierze i będą musieli spolerować. Jako rekompensatę dostałem możliwość dobrania sobie wyposażenia za 1% wartości zamówienia. Przez telefon się na wszystko zgodziłem i wyraziłem zrozumienie. Tego samego dnia pojechałem jednak do salonu z zaskoczenia aby sprawdzić co tam się porobiło zanim się tym zajmą. Po przyjeździe dostałem informacje, że na zderzaku pod dolnym światłem przeciwmgielnym pracownik salonu dostrzegł jakieś umazanie ale już jest ok bo spolerowali pastą. Starałem się temu przyjrzeć i nic tam nie dostrzegłem. Miernikiem lakieru tam sprawdzałem ale nic nie wykazywało i się tylko wygłupiłem bo to przecież plastikowy element. Dałem sobie spokój. Pogadałem z facetem z salonu i się zapytałem wprost, dlaczego o takiej dupereli mnie informowali i podnosili mi ciśnienie zamiast zrobić to po cichaczu. Powiedzieli, że muszą mnie o czymś takim poinformować i że muszą to zaraportować do Centrali, bo było to zrobione podczas transportu. Czas pokaże czy to był tylko duperel czy coś konkretniejszego i mnie po prostu porobili. Na dzień dzisiejszy wygląda ok i jeżeli to rzeczywiście było coś na zderzaku to pal go licho.
Rapid LB | 1.2 TSI 90KM | MY16 | Ambition MAX | Błękitny Denim | Warszawa
Salon za to "niedopatrzenie" zaproponował przegląd gratis... podziękowałem i dzisiaj (listem poleconym priorytetowym) poszła pisemna skarga do centrali Skody... mają max. 14 dni roboczych na odpowiedź...
Po 3 oficjalnych pismach do Skody i 3 odpowiedziach z centrali VAG... wynik jest jeden... VAG ma klienta w D... nie poczuwa się do odpowiedzialności i poinformował, że partnerzy skody są odrębnymi od VAG podmiotami gosp. i ponoszą odpowiedzialność za umowy z klientami... tylko strata czasu... co dalej? prawnik? rzecznik? brak mi już pomysłów, chęci i najbardziej czasu, ale nie dam za wygraną... ps. z góry przepraszam za post pod postem...
Jeżeli Vag umywa ręce to musisz bezpośrednio atakować dealera, bo to on ponosi całą odpowiedzialność za to, że sprzedał Ci takie auto. Może napisz do niego, że jeśli nie zechce załatwić sprawy ugodowo, to wytoczysz mu sprawę, może coś jeszcze ugrasz na taki postawieniu sprawy.
Rapid LB / 1.6 TDI CAYC mod 135KM / MY14 / Ambition Komfort / Czarna Perła / 142.500km / Warszawa
Myślę, że w tej sytuacji warto zaangażować Rzecznika Konsumentów, może też UOKiK. Ewidentnie sprzedawca sprzedał samochód z wadą i nie poinformował o tym.
Piszesz do SPRZEDAWCY (zgodnie z danymi z faktury) zgłoszenie niezgodności towaru z umową. Zachowaj potwierdzenie dostarczenia. Możesz w tym zgłoszeniu zażądać bezpłatnej naprawy lub wymiany towaru na nowy. Naprawa w grę nie wchodzi, więc ... W ciągu 14 dni muszą odpowiedzieć. Najczęściej po tygodniu przyjdzie list od ich radcy prawnego (przerabiałem to ze swoim dilerem). Ale: jeśli nie ustosunkują się w ciągu 14 dni od dostarczenia żądania, uznaje się, że się do niego przychylili. Jeśli potrzebujesz druczku z "paragrafami", rzecznik konsumenta ma aktualne - porady rzecznika są bezpłatne. To jest pierwszy krok.
Wszelkie znaki towarowe, zdjęcia użyte na stronie są własnością producenta i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych. Informujemy, że publikowane treści są treściami własnymi użytkowników.