Masz już ten nowy ekologiczny, łatwopalny megadrogi czynnik klimatyzacji?

dziwne.... czytałem, że z uwagi na wybuchowość nowego wynalazku koncern VW nie stosuje R1234yf i u mnie (Rapid MY2016) jest R134a

Od 2017 wszystkie nowe auta w UE musza miec ten czynnik, w przeciwnym razie nie będą miały homologacji i nie będzie można je zbyć jako nowe.

To już nieuniknione :(

Różni się na tyle mało że panowie z serwisu klimatyzacji w Olsztynie w samochodach z czynnikiem R1234yf dokonują małej modyfikacji i napełniają układ czynnikiem R134a i wszystko działa jak należy a obsługa i serwis jest o wiele tańszy w takim przypadku niż na nowym czynniku. Przy kolizji i zapaleniu się R1234yf wydziela się fluorowodór... Polecam lekturę na ten temat.. rozpuszcza szkło, poważne oparzenia itp.. Ot cała "ekologia"

Myślę że niekoniecznie tak będzie.. Sam czynnik R1234yf jest 10 razy droższy niż R134a

@maciektsi - podobny patent jak "panowie z Olsztyna" proponowało ASO Renault/Dacia (przeróbka końcówek  + zawór). 1000 PLN za klimę dla posiadacza nowego wozu za ok. 30-40 tys pln to raczej kosmos... Pytanie tylko co z ewentualną gwarancją?

Jesli nie udowodnisz tego przelewania a sami tego nie uslysza to mozesz byc "pewny" ze sie tym zajmą...

2,3,3,3-tetrafluorpropen (również R-1234yf lub HFO-1234yf) ma wzór CH2=CFCF3.
Jest jednym z nowej klasy czynników chłodzących, których potencjał tworzenia efektu cieplarnianego (GWP, global warming potential) jest 355 x mniejszy niż dotychczas stosowany czynnik R-134a, (jednak wciąż 4 x wyższy niż alternatywny substytut R-744, dwutlenek węgla), a jego żywotność w atmosferze jest 400 x mniejsza. Został opracowany dla spełnienia wymogów Unii Europejskiej, wytyczne 2006/40/EC, które weszły w życie w roku 2011. Chodzi o to, by wszystkie nowe wprowadzane samochody na rynek UE stosowały czynnik chłodzący o GWP mniejszym niż 150.
R-1234yf (od 100 lat niezmienny GWP wynoszący 4) można wykorzystać jako "niemal bezpośredni zamiennik" czynnika R-134, który do tej pory był stosowany w klimatyzacjach pojazdów, a jego GWP wynosi 1430. Oznacza to, że producenci samochodów nie muszą specjalnie dostosowywać linię produkcyjną ani konstrukcję swoich pojazdów. R-1234yf ma ze wszystkich odmian R-134a najniższe koszty dla zmiany czynnika, chociaż koszty początkowe są znacznie wyższe niż dla R-134a. Przy nowym czynniku podczas prac serwisowych postępowanie jest analogiczne do poprzedniego, jest ale potrzebne inne urządzenie napełniające. Jednym z powodów jest łatwopalność R-1234yf. Na zamienność czynników ma wpływ również stosowanie oleju do smarowania. Aktualnie stosowany olej szkodzi plastikom i aluminium, jest również częściowo szkodliwy dla zdrowia (suchość w ustach, ból karku, wysypka).
Wkrótce po potwierdzeniu firm samochodowych o przejściu na R-1234yf zamiast poprzedniego, firmy Honeywell i DuPont oznajmiły o wspólnym wybudowaniu zakładu produkującego nowy czynnik. Zakład aktualnie jest już czynny. Również inni producenci potwierdzili o zdolności do produkcji R-1234yf, tyle że większość lub wszystkie patenty na produkcję posiadają wspomniane dwie firmy.
Pomimo tego, że wg norm ASHRAE czynnik jest lekko palny, wiele testów SAE wykazało, że w codziennej, zwykłej eksploatacji nie dojdzie do zapłonu w samochodzie. Bezpieczeństwo przy stosowaniu w pojazdach potwierdziły i inne, niezależne autorytety, a niektóre podały, że nowy czynnik ma taką samą skalę bezpieczeństwa jak stosowany do tej pory R-134a.
Firma Mercedes-Benz nie zamierza stosować czynnik R-1234yf, w USA organizuje akcję przejścia na poprzedni czynnik R-134a. Powodem są ekstremalne testy, które firma przeprowadziła, które wskazują na ryzyko pożaru przy mocnych zderzeniach czołowych.  
R-1234yf jest (jak na razie) jedynym środkiem, który spełnia normy UE. Drugą możliwością jest wykorzystanie klasycznego dwutlenku węgla CO2, tyle, że wymaga to zmian konstrukcyjnych klimatyzatorów. DuPont i Honeywell zapewniły sobie niemal całkowity zbyt we wszystkich pojazdach z klimatyzacją, homologowanych w UE po 1.01.2011. Firmy samochodowe grają na zwłokę. O ile większość wprowadzonych pojazdów może korzystać z dotychczasowego środka R-134a, sukcesywnie wprowadzane nowe modele będą musiały stosować nowy środek. W niektórych pojazdach nowe medium miało pokazać się już w ubiegłym roku, w większości nowych modeli zostanie zastosowane w tym roku.
Na dodatek f. DuPont i Honeywell liczyły na zbyt i w USA, ponieważ przejście na R-1234yf ogłosił (jeszcze przed problemami) cały koncern GM. W UE od przyszłego roku wszystkie nowo wyprodukowane pojazdy będą już miały nowy czynnik.
Nowy środek w dodatku przysparza producentom większe zyski niż dotychczasowy. Przeciętny koszt środka do jednego nowego samochodu to ok. 70 dolarów. Pomimo tego, że firmy samochodowe (w hurcie) płacą mniej, nowe medium jest średnio 10 x droższe niż dotychczasowe.
Po zaskakujących wynikach testu Mercedesa, wiele firm samochodowych powróciło do testowania nowego środka. Firmy chciały mieć pewność, że czynnik jest bezpieczny. Żadna z dużych firm nie określiła swojego stanowiska, również stowarzyszenie ACEA szczegółowo bada sprawę. W tej sprawie UE milczy, przy czym właśnie ona mogła by wprost obowiązek wprowadzenia nowego czynnika oddalić czy zmienić datę i dać czas firmom samochodowym i producentom środka na sprawdzenie wszystkich ryzyk. Aktualne problemy z czynnikiem zmusiły wiele firm do szukania innych rozwiązań. Swego czasu szef koncernu VW Ferdinand Piëch poinformował, że jego firma intensywnie pracuje na rozwoju klimatyzacji, napełnionej CO2. Ten środek jest niepalny.
A co nas jeszcze czeka - pozostaje nam śledzić sytuację. I tak jesteśmy zależni tylko od producentów, i nie mamy możliwości wyboru czynnika stosowanego w klimatyzacji. A dla tych co mają R z R-1234yf - życzenie bezawaryjnej pracy klimy i szybkiego potanienia usług związanych z serwisem klimatyzacji z nowym środkiem. 

Nic się na to nie poradzi. Jest jeden czy tam dwa koncerny, które będą to robić i będą za to grubą kasę dostawać, a przed nimi ktoś na pewno dostał grubo w łapę. Wydaje mi się, że ci co tam dostawali i dawali w łapę to mieli gdzieś czy to jest wybuchowe czy palne czy jakieś tam inne. A my jako użytkownicy musimy jeździć z tym co nam władują do samochodu chyba, że ktoś sobie wymieni czynnik na stary.