Na jazdach próbnych ludzie boją się sprawdzić auto do końca, bo się boją, wstydzą lub nie potrafią.

 Ja stawiam na słabe wyciszenie. Jeździłem Golfem z tym silnikiem i był zdecydowanie cichszy.

Skoda R (silnik TSI) ma dla zapewnienia poprawnej pracy turbiny elektryczną pompę płynu do schładzania turbiny. Działa również po wyłączeniu silnika (!) Takie rozwiązanie zostało podyktowane zastosowaniem systemu SS.
Okazało się, że przy bardzo dużym obciążeniu silnika, po jego wyłączeniu, krzywa temperatury turbiny przez pierwsze 3 minuty idzie w górę (!), dopiero potem następuje liniowo spadek do wartości  "normalnych". Stąd warto przy długich jazdach, przy dużym obciążeniu na kilka minut przed dojazdem do celu (przed wyłączeniem silnika) pomóc turbinie jazdą bez dużego obciążenia. Kto "zapomni" o turbinie, to warto przynajmniej przez chwilę zostawić silnik na wolnych obrotach.   
Dla silników o "niechłodzonej" turbinie po wyłączeniu temperatura turbiny podnosi się na wartość wyższą niż podczas eksploatacji. Przy obciążeniu może mieć np. 180 st., ale po wyłączeniu temperatura może podnieść się jeszcze o dalsze 100 st., na niemal 300 st. To powoduje spiekanie się oleju w łożyskach i dalsze komplikacje (uszczelki, ocieranie wirujących elementów turbiny poprzez nadmierną rozszerzalność termiczną łopatek,...).
W silniku R turbina jest chłodzona cieczą, po wyłączeniu silnika temperatura nie będzie wzrastać, tylko stopniowo maleć. Turbina nie pracuje, nie potrzebuje smarowania.
Jednak przy codziennej eksploatacji, w ramach przepisowej jazdy, nie ma powodu do obaw.   
Na zdjęciu jest przypadek odosobniony. Tak można tylko "zajechać" turbinę jak i silnik.
Sądzę, że na co dzień nikt nie rusza z piskiem opon jak też po intensywnej jeździe nie hamuje z piskiem opon i wyłącza silnik. Chyba że chodzi o "mechanicznego" samobójcę.

Daj logi dynamiczne wchodzisz w ientyfikacje rozszerzoną i wybierasz ciśnienie doładowania rzeczywiste i żadane i na dole robisz zapisz, wtedy od 1500 do 5000 na 3 biegu z gazem do deski logujesz i daj logi. 

Bez logów to wróżenie z fusów. 

Akumulator nie ma wpływu, co za problem podjechać na vcdsa i zczytac błędy, miałeś tryb awaryjny, ecu w ten sposób chroni silnik. Samo sie niw naprawi.

Nie ma co sprawdzać ... Wszystkie R 1.2 TSI mają sprężarkę. Po otwarciu komory silnika szukaj turbinę za blokiem silnika. Jest osłonięta blachą, rodzaj osłony termicznej.

Masz na 120 % turbinę. Zawsze każda dbałość i systematyczność popłaca. To samo dotyczy turbiny. Poczytaj na naszych stronach o turbinie, chłodzeniu, smarowaniu silnika. Generalnie - smarowanie silnika (jakość i poziom oleju), poziom płynu w chłodnicy, po uruchomieniu silnika pierwsze km jazdy spokojne, tak samo końcówka jazdy. Przy dotrzymywaniu warunków producenta, taki silnik robi ponad 200 tkm. System SS nie ma wpływu na warunki pracy turbiny. Zawsze możesz wyłączyć SS, i nie korzystać z jego "oszczędności".