* * *
-Tato, dlaczego nie mogę siąść za kierownicą, przecież jestem już dosyć stary?!
-Ty tak, ale samochód jeszcze nie!

* * *
Straż pożarna. Do strażaków podchodzi szef: Kochani, teraz spokojnie, powolutku,
przygotujcie się na wyjazd.
- Szefie, szefie, co się dzieje ?!
- Mam zgłoszenie, pali się skarbówka.

* * *
Akcja milicyjna na drodze. Zatrzymani, poprawnie jadący kierowcy otrzymują 1000 zł
nagrody. Patrol zatrzymuje kierowcę:
- Gratulujemy, wygrał pan 1000 zł za wzorową jazdę.
- Pieniądze? Super! Już osiem lat chcę zrobić prawko...
Odzywa się pasażer:
- Proszę go nie słuchać, kiedy wypije, nie wie, co mówi.
Na to babcia z tyłu:
- Mówiłam wam, że tym kradzionym nie mamy jechać.
Z bagażnika słychać głos:
- Już jesteśmy za granicą?

Blondynka jedzie samochodem autostradą A2. Udało jej się włączyć radio i tam słyszy: "Podajemy ważny komunikat dla kierowców jadących autostradą A2. Według wiarygodnych, przed chwilą otrzymanych informacji, autostradą ową jedzie samochód w przeciwnym kierunku".
Blondyna spogląda przez okno swojego samochodu i mruczy do siebie:
- I to niejeden...
____________________________________

Blondynka dzwoni na policję ,żeby zgłosić,że okradziono jej samochód:
- Ukradli tablicę rozdzielczą, kierownicę, pedał hamulca, a nawet pedał gazu...
Za chwilę ponowny telefon:
- Już nieważne, przez pomyłkę usiadłam na tylne siedzenie.
____________________________________

Blondynka kupiła sobie sportowy wózek - porsche. Już na pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówie. Pisk opon... dym spod kół, wziuuu... trzask, prask i naczepa w rowie...
Porszak zdążył szczęśliwie wyhamować, za kółkiem siedzi zblazowana blondi z miną typu "no co, przecież nic się nie stało". Z kabinki tira wygramolił się wkurzony szofer, wyciągnął z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie. Następnie wyciągnął blondynkę, postawił w tym kółku i krzyczy:
- Stój Ty pokrako i nie ruszaj się stąd!
Blondi stanęła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę porszaka.
Wyrwał drzwi, przednie fotele wyciepał do rowu, ogląda się za siebie... a blondi stoi i się uśmiecha...
- Czekaj no... - pomyślał facet wyciągając majcher.
Spruł dokładnie tapicerkę, podziurawił opony, patrzy za siebie, blondynka chichoce...
- Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię... - facet poleciał po kanister,
oblał porszaka i podpalił grata. Wraca do blondynki, a ta stoi i zaśmiewa się do rozpuku.
- Co cię tak bawi, kretynko?!!
- A bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka...
____________________________________

Blondynka wybrała się do Chicago.
Pojechała więc Skodą Rapid na lotnisko i wsiadła do samolotu. Tuż po starcie przesiadła się z klasy
ekonomicznej do klasy biznes. Podchodzi do niej stewardessa.
- Czy mogę zobaczyć pani bilet?
Blondynka pokazuje bilet. Stewardessa:
- Niestety, pani bilet nie jest ważny w tej klasie, musi pani wrócić do klasy ekonomicznej.
Blondynka na to:
- Jestem piękną blondynką i będę tu siedzieć, aż dolecimy do Chicago!
Stewardessa poszła po pomoc do drugiego pilota.
Pilot przyszedł i mówi:
- Niestety, muszę panią poprosić o powrót do klasy ekonomicznej.
- Jestem piękną blondynką i będę tu siedzieć, aż dolecimy do Chicago!
Pilot wraca do kabiny i skarży się głównemu pilotowi.
Ten mówi:
- Poczekaj, moja żona też jest blondynką, wiem jak z nimi rozmawiać.
Pilot udaję się do blondynki, szepce jej coś na ucho, po czym ona zabiera torebkę i wraca do klasy ekonomicznej.
Drugi pilot nie może się nadziwić:
- Jak ty to zrobiłeś?
- To proste, powiedziałem jej, że klasa biznesowa nie leci do Chicago.

PS
Wiem, że ostatni moooocno naciągany ale nie mogłem sobie darować ;)

Nie dało się zmieścić trzecią fotkę w poprzednim ...

Rano, jadąc autostradą, popatrzyłem wstecz, na lewy pas ruchu w lusterku. Zobaczyłem kobietę w najnowszym modelu BMW, jak pędziła 160, i w tym czasie malowała sobie oczy! Kiedy po chwili spojrzałem znowu, była już niemal w połowie mojego pasa ruchu i nadal się malowała. Ja już coś wytrzymam, ale to mnie tak wystraszyło, że upuściłem maszynkę do golenia, która upadając wytrąciła mi z drugiej ręki pączek. Kiedy w tym zamęcie chciałem kolanami opartymi o kierownicę wyrównać samochód i złapać upadający pączek, z pod ucha wyślizgnęła mi się komórka i spadła do kubka z kawą, który trzymałem między kolanami. Kawa się wylała, poparzyła mnie po jajach, ważna rozmowa służbowa została przerwana a komórka padła ...
Cholerne baby za kierownicą !

I kilka sympatycznych zdjęć ;)

Felga nazywa się Ronal Teddy Bear i jest to już dość kultowa fela :)

Witam,dziś tylko fotka,bez urazy dla pań blondynek !

Witam,coś na rozładowanie emocji:
Pewien kierowca nie mając w samochodzie alarmu, a chcąc uchronić samochód przed kradzieżą zawsze po powrocie do domu zostawiał za szybą karteczkę z napisem: "Uwaga - Brak benzyny, akumulatora i silnika w
samochodzie". Pewnego dnia, gdy chciał pojechać samochodem do pracy, na karteczce zobaczył dopisek:
"W takim razie koła też ci nie będą potrzebne".

Pozdrawiam !!!

Wulgaryzmy "wypikaj",
a skoro po moich blondynkach nie zarzucono mi (forum) seksizmu to dawaj te o oponach i się nie przejmuj! :)

Witam, czas na chwilę relaksu !

Jedzie facet autem i złapał gumę. Stanął więc na poboczu drogi, odkręcił koło, założył zapasowe i w tym momencie wszystkie cztery śruby wpadły mu do kratki kanalizacyjnej.
Nie wiedząc co robić, rozgląda się wokół i widzi w pobliżu tylko dom dla wariatów.
Nagle wychodzi z niego facet, podchodzi do gościa przy samochodzie i mówi:
- Ciekaw jestem, co teraz kolega zrobi ?
- Szczerze mówiąc nie wiem ? – odpowiada kierowca.
- Weź pan i odkręć po jednej śrubie z każdego koła i będziesz Pan miał po trzy w każdym.
- Kurde, to jest myśl ! – ale co pan robi w takim miejscu ?
- Panie kierowco , to że jest napisane dom wariatów, nie oznacza wcale, że jest to dom dla idiotów.
Pozdrawiam !!!