kup w sklepie papierniczym glicerynowy zwilżacz palców do przewijania kartek  posmaruj zamszową listwę i uszczelki  i powinno pomóc ja tak zrobiłem i po sprawie 

Było. Problemem jest nie tyle brak smarowidła na uszczelkach, co schodzący z nich specjalny lakier. Dlatego uszczelek nie wolno czyścić chemią.

Musiałbym jeździć co 2 - 3 tygodnie bo na tyle mi starczyła praca serwisanta a muszę przyznać chłop się przykładał do roboty (kilka razy czyścił z wszelkich nieczystości i klika razy nakładał preparaty).
Dlatego zastanawiam się nad różnymi preparatami aby samemu to robić w razie potrzeby a nie oddawać auto co miesiąc do ASO.

Zastawiam się też jakiego środka do mycia unikać aby się tak szybko uszczelki a a właściwie ich ochrona nie niszczyła. Ewidentnie po jednym z ostatnich myć tak zaczęło stopniowo się robić a do tego proces przyspieszyły jazdy po nierównościach czeskiej Pragi, gdzie karoseria się napracowała.
Od grudnia 2014 aż do początku czerwca 2015 była cisza z uszczelkami. Po którymś myciu zaczęły trzeszczeć i po wizycie w ASO gdzie po 2 - 3 tygodniach znów się trochę wróciło. Chwilowo zastosowałem jakieś środki jest cisza (jak będę w garażu to spiszę czego użyłem)

Instrukcje czytałam i wiem o tym zapisie ale jak tu nie myć uszczelek jak się jeździ po drogach, gdzie nie ma asfaltu. We wnęce drzwi po chwili jest pełno pyłu.
Po drugie ten super lakier też kiedyś zejdzie, nawet jak nie będziesz ingerował.

Czyszczenie wnęk tak. Uszczelki omiń. Smarować nie, pokrywać tak.

A gdyby tak po staremu wazeliną?

E no ... Panowie na uszczelki nie stosować żadnych wazelin czy gliceryn, tylko środki na bazie silikonu, najlepiej silikon w sprayu. Oczywiście stosować dopiero po okresie gwarancji i jak zaczną skrzypieć nie wcześniej.


alogator na serwisie pewnie powiedzą że starłeś ten cudowny  lakier z uszczelek oczywiście zaprzecz temu powiedz że stosowałeś się do zaleceń producenta najlepiej wykaz się znajomością instrukcji obsługi  i upieraj się że możliwe że to producent zaniedbał swoją role i nie pokrył ich odpowiednio albo to zrobił niedbale (po prostu odbij piłeczkę w druga stronę ) i teraz wychodzą takie zonki.
Ogólnie to cała sytuacja mnie trochę przeraża bo od kiedy się lakieruje uszczelki żeby nie skrzypiały, to pierwsze auto z jakim się spotykam. Formalnie to uszczelka smarowana czy nie, nie powinna skrzypieć i już. Nie raz się przecież butami zahaczy o gumę i zabrudzi a nawet zarysuje piaskiem, to jakaś paranoja z tym lakierem.   

@Rick na pewno tak zrobię, zwłaszcza że raz już byłem na serwisie i pan mi powiedział że posmarowali uszczelki wodą z mydłem... śmiech na sali... ale przez pewną chwilę był spokój :)

Po wizycie w serwisie: 
Panowie podobno tylko wymyli bardzo dokładnie uszczelki i.... tyle.
Ale w aucie cisza. Zobaczymy jak będzie trochę wilgoci. 

@supermajku są w ogóle dostępne rozpórki do Rapida? Jakoś ciężko coś znaleźć.