Pod wahacz, jak najbliżej zwrotnicy?
A z tyłu pod belkę w miejscu rozwidlenia?

Małe szanse, by się uszkodził...
To dość mocna rzecz jest.

W Passacie zawsze podkładałem pod wahacz.
Można w miejscu tylnego mocowania do nadwozia, ale wtedy działa resor i trza wysoko.
Jak podłożysz przy zwrotnicy (koło) to tylko trochę wystarczy i koło wisi.

Hm, podnosnik jest niskoprofilowy ............ moze podjedzie nawet pod sama zwrotnice, a wtedy nie było by zadnego problemu.

van_dall dobry patenet z tym klockiem :-)

Oryginalny mam i cały czas ze mna jeżdzi. Ale nauczony doświadczeniami z Octą ............  nie będę ryzykował. Wolę żabę :-)

Kilka razy podnosili mi mechaniorzy octe jak trzeba bylo zrobic zawieszenie itp. Niby podnosnik 4 ramienny ale nikt z nich nie zwracal uwagi na znaki na progach. Po tych zabiegach powyginali progi. Ja rowniez do tego sie dolozylem wymieniajac samodzielnie tarcze, kola itp. Zawsze korzystalem z oryginalnego lewarka z zestawu samochodowego. Jak sprzedawalem octe to ludzie pytali co z tymi progami....... pewnie korozja. Nic z tych rzeczy ..... progi idealne, zdrowiutkie ale pogiete. Od tego czasu lewarek w kole zapasowym to dla mnie ostatecznosc, dlatego kupilem zabe. Sorry za interpunkcje ale 
pisze z telefonu.

marecki71 dostałem nauczkę od mechaników, żeby sprawdzać w którym miejscu podkładają łapy podnośnika. Uwierz mi ........... żaden znany mi mechanik nie zwracał na to zbytniej uwagi ............... mają to w głęboko w (0)

marecki71 popatrz jak w Octaviach 1 wyglądają progi w przedniej części nawet tych 2010 rok. Powyginane, "baranek" zerwany i tylko czekać aż po zimie zaczyna chrupać. Sam oprócz R mam O1 z 2004 roku i wiem co to znaczy bo w lipcu progi sam musiałem czyścić, szlifować do gołego, i na nowo malować barankiem przez właśnie te fabryczne podnośniki i oczywiście te w ASO które mają gumy choć i tak g... to daje. Od kilku lat Octavkę podnoszę za wahacz pod śrubą tylnej tulei lub tuż obok sworznia jeśli koło idzie out, a tył za belkę. Jest to wg mnie o wiele bezpieczniejsze, stabilniejsze i nie niszczy konserwacji jak fabryczny lewarek który się "klinuje" na rancie czyli niszczy konserwację. Polecam zajrzeć pod 3-4 letni samochód grupy VW i zobaczysz jak ładnie baranek zaczyna odchodzić mimo podnoszenia w zaznaczonym miejscu.

podstawa przy podnoszeniu to gruba guma pod rant. Tak jak piszą powyżej fabryczny niszczy zabezpieczenie i źle podstawiony potrafi wygiąć profil. Zwykły podnośnik hydrauliczny z gumowym klockiem w miejscach oznaczonych załatwi sprawę. A w miejscach oznaczonych dlatego, że jak zauważył lukasz13 jest tam wstawione wzmocnienie z grubej lub specjalnie profilowanej blachy. Jeżeli ktoś chce postawić na kobyłki to wtedy należy szukać innego punktu podparcia ale i tak najlepiej podłożyć gumę lub drewniany klocek żeby rozłożyć obciążenie na większą powierzchnię/