Ale numer. Miałem chwilkę i się pobawiłem autem. Słyszę właśnie rytmiczne szorowanie, zawsze myślałem że taki urok, a jednak to kompresor klimy rzęzi:) Klima sprawnie działała cały czas. Dopiero gdy przyszedł sezon na jej wyłączenie to usłyszałem, że to faktycznie kompresor.

supermajku masz klime manulaną czy climatronik?

Na OCP w dziale O3 widziałem, że ludzie też maja problemy z odgłosami z klimy jednak tam cały czas mowa o climatroniku. Ponoć ten problem dotyka climatroniki...... chyba, że się mylę.

mialem to samo w Superbie - klima automatyczna. Wymieniono na gwarancji od razu kompresor klimy i ustalo.

Mam Manual. W climatroniku częściej kompresor się wyłącza, bo jest inteligentnie i automatycznie sterowana jego praca.
Tak nagram, W dolby 5.1.
Od pierwszego dnia mi taki dźwięk istniał. Brzmi to jak ocierający łańcuch rozrządu, Dlatego myślałem że to ok, a się nie wsłuchiwałem. Klima, gdy była włączona tego nie bylo i zapominałem o tym. Dźwięk powstaje w kilka sekund po wyłączeniu Klimy. Na samym początku prosiłem o sprawdzenie właściwej ilości czynnika chłodzącego. Nie pamiętam co powiedzieli. W każdym razie prosiłem o to ponieważ, podczas uruchamiania Klimy syczenie było wg mojego doświadczenia za długie w czasie i za głośne, ewidentnie jakby za malo czynnika.
Dlaczego w nowych autach takie hece? Tez jest kilka:
Ludzki błąd- inżynier źle dobrał ilość czynnika, ew oleju w czynniku;
celowy błąd- ekonomista dokonał oszczędności co się mści, wszakże średnio rocznie ubywa ok 5% czynnika jeżeli na starcie jest powiedzmy 90% a Klima przestanie działać powiedzmy przy 80%, a akurat wypadło by to po gwarancji, to ludzie dbający o swoje skody przyjadą do Aso na PŁATNĄ usługę nabicia Klimy a w skrajności na wymianę kompresora....
Myślę że większość kto słucha auta, to po wyłączeniu Klimy i ściszeniu radia to usłyszy.
I z naprawdę ładnego i praktycznego autka jakim jest Rapid, na skutek drobniutkich a niezwykle licznych oszczędności robi się bubelek, nawet takie bubelątko.

Volkswagen Das Schwindel.

Boże czemu widzisz i nie grzmisz?!

Przeciez spryskiwacz sie reguluje... co za problem podniesc lekko palcem zeby psikal wyzej...?

Nie wiem jaki model sprysków jest w rapidzie, ale miałem auta koncernu VAG z przełomu praktycznie 30 lat i w żadnym modelu nie było to jakimś wielkim wyzwaniem.

U mnie szorowanie było od wyjazdu z salonu, na początku myslalem- coś się dociera. Byłem później  w ASO ale mnie zbyli,  że ten silnik tak ma.. Teraz po 30000 km nie odpuszczę 

Szur...szur.szur pół sekundowe cykle. Lekkie rytmiczne i rowne

U mnie najlepiej było słychać na wolnych obrotach na postoju. Cykliczne szumy ,których częstotliwość  rosła wraz z obrotami silnika czasem zanikające zupełnie.