Pewnie "ile fabryka dała" ;)

@tommy81 to na autostradzie 140km/h + 10 km/h bo tyle można + x km/h błąd licznika w samochodzie  i jest gites :D

@gumol co racja to racja ;-)

Przebieg prawie 10000 km. Jazda do pracy 10 km, średnie spalanie 6,1 l. W tym roku trasa do Chorwacji 4 osoby plus bagaż, 1670 km,  prędkość w Polsce 90 - 120 km/h, później autostrady 120 -130 km/h, średnie spalanie 5,3 l.  

Po 5500 średnio mam 6,5l/100km.Przeważnie przy spokojnej jeździe tzn.90-110
wychodzi 5,2-5,5.Jazda autostradowa 130-150 - 7,2.Często jeżdżę odcinki 2-3km.
Wtedy mam spalanie 8,5-10l.Opony standard 185/15".

Moje spalanie od tankowania do tankowania pod korek 6.3 l.

Moje wyczyny już dotartym autem:
minimalne spalanie na trasie 40km - 4,3l/100km
spalanie przy 4 osobach i bagażu przy prędkości 160km/h (Kraków - Rzeszów) - 7,8l/100km
spalanie przy 4 osobach, bagażniku pełnym i boksie na dachu Kraków-Karpacz-Kraków), przy czym jechałem do 140km/h z uwagi na hałas od boksu - ok. 7l/100km
Średnie spalanie z 15000km - ok. 6,5l/100km

Nie dawno zrobiłem trasę Warszawa-Płock-Jelenia Góra ogólnie 530km, średnie spalanie 5,8l 3 osoby + bagaże, na ekspresowce jazda w granicach 150-160 na zwykłych drogach przepisowo.

Spalanie w mieście Wrocław - przykładowe trasy:
z dzielnicy Oporów - do dzielnicy Ołbin (ok 9 km) - rano od 7.5 - 8.5 w zależności od pogody;
Ołbin - Oporów (ok 9 km) - po południu 8.5 - 9.9 (większy korek).
super korek - z pl.Bema  do ul.Swobodnej przez ul. Skragi - razem ok 3 km w czasie 45 min (to chyba rekord - z buta by było szybciej) - ok. 17l/100km;
niedziela Oporów - hipermarkety na Bielanach - ul. Weigla i z powrotem ok 20km (nie pamiętam dokładnie)  5.5l/100km (R15)  6.6l/100km (R16)  w zależności od temperamentu (czytaj rozmiaru koła). 
Ogólnie wg kompa - licznik długodystansowy 7.4 dystans ok 2500 km po mieście ( może było w tym ze 300 km  za miastem - 5.5 l) - licznik przekręcił się po 100h pracy - średnia jazdy po Wrocławiu ok 25km/h.
Błąd komputera pod dystrybutorem ok 0.1 l (tyle komputer pokazuje mniej).
Koła  215/45 R16 a od 2 tyg. zimówki 185/60 R15 (jak przyłożysz je do siebie to średnica zewnętrzna  koła idealnie taka sama).
Po zmianie kół nastąpił spadek zużycia paliwa o ok. 1l, a teraz podczas przymrozków  nastąpił znaczny wzrost (~1.5l) co widzę po zużyciu na liczniku "od uruchomienia".
Uwaga:
1) wg ASO R pali więcej na dotarciu tj. te pierwsze 1500km.
2) Start-Stop zawsze włączony.
3) garażuje pod wiatą - sucho, szyb nie trzeba skrobać, ale zimo jak to na dworze.
4) jeżdżę tak na 70-85 komputerowych "green point" - ci co mają wiedzą o co chodzi.
5) zaobserwowałem następujące prawo - im mniejsza średnia prędkość i bardziej ślamazarna jazda tym zużycie paliwa jest większe.

A tak na zakończenie to co to jest jazda miejska?:
taki super korek  jak wyżej, a może fabryczny test na jadzę miejską, a może jazda po mieście ale o normalnej organizacji ruchu a nie po Wrocławiu (niech żyją bus-pasy i "inteligentne" światła, ale na księżycu). 

Moja uwaga do spalania.... nie zawsze zwracam uwagę na asystenta zmiany biegów...tzn.
W niektórych sytuacjach warto zredukować bieg z 6 na 5 mimo że komputer podpowiada by jechać na 6. Przy małych prędkościach rozpędzenie auta np. na 6 biegu trwa dłużej (duże spalanie następuje przez dłuższy czas) niż w przypadku tej samej prędkości na 5 biegu gdzie auto zareaguje szybciej i nie trzeba mocno wciskać gazu :)
Chociaż jedna z zasad ecodrivingu mówi by wciskać gaz w podłogę by jak najszybciej rozwinąć docelową prędkość.
Z tego co zauważyłem to jestem w stanie spalić mniej paliwa niż tempomat... ciekawe czy ktoś zauważył takie zjawisko. Jazda nie jest taka płynna ale da się zaoszczędzić kilka kropelek benziny hehe