Tylko, że to buczenie występuję już na niższym biegu wentylatora. Wcześniej tego nie było (w zeszłym roku latem).

ja zaobserwowałem ostatnio dziwny objaw związany z klimą, od czasu do czasu wydobywa się zapach podobny do octu, nie zawsze, czasami. Jeździłem poprzednio autem z klimatronikiem, używałem tak samo jak teraz w Rapidzie i nigdy nie miałem problemu z takim czymś. Nie wiem czy układ kanałów klimatyzacji w Rapidzie jest jakiś zakręcony że gdzieś się gromadzą grzyby nie mam pojęcia

grzesk ja też nie. Buczenie występuję już na niższym biegu wentylatora chłodnicy. Po rozmowie telefonicznej z ASO zalecili nie włączać klimatyzacji do czasu przyjazdu do nich.

marcinzolnierz7  zerknij tu:
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=77748&sid=3d1dc2b2bd687e6bea9b89b66f6e2fec

Dzisiaj u siebie doświadczyłem coś podobnego. Wentylator (chyba?) zasuwał jak szalony, że przy mniejszej prędkości (około 20-30 km/h) nawet w środku było słychać. Aż się rozglądałem na boki, czy czasem jakiś robotnik nie boruje młotem pneumatycznym :-) Wysiadłem z auta i zobaczyłem, że zderzak wręcz lekko wibruje. 
Dodam tylko, że miałem za sobą przejażdżkę kilkunastu km w upale prawie 30 stopni, a wcześniej auto stało kilka godzin na słońcu, więc klima pracowała z prawie maksymalną wydajnością i zapewne stąd ten hałas.
Pod wieczór, jak już temperatura trochę spadła (około 24-25 stopni) zrobiłem przejażdżkę i nie było już takich objawów. Jednakże wrażenie piorunujące, można się lekko wystraszyć.

Także mam problem ze smrodkiem z klimy. Granat nie pomógł, jak się dobrze ociepli jadę na porządne odgrzybianie mocną chemią. Mam nadzieję na rozwiązanie problemu.

Gwarancja Ci tego nie obejmuje, musisz udać się do jakiegoś zakładu robiącego odgrzybianie klimatyzacji i wymianę filtra kabinowego. Możesz próbować samemu we własnym zakresie dostępnymi na rynku środkami. Odradzam Ci granaty, bo ja użyłem u siebie i smród jest nadal. Dużo lepsze są pianki z rurką. Podłączam się do pytania o umiejscowienie wylotu skroplin z parownika, widział ktoś to kiedyś? :)

Ja w poprzednich samochodach zawsze czyściłem piankami do klimatyzacji podając ją zarówno do kratek wylotowych, jak i psikając bezpośrednio na wentylator przez miejsce po wyjętym filtrze.
Pomagało. Nigdy nie byłem w żadnym serwisie dezynfekującym.

Tak - dokładnie tak jest. Takie usprawnienie na wielki gorąc, żeby szybko schłodzić wnętrze (taka chyba idea za tym stoi...).

Zrobiło się ciepło, więc pojawiła się konieczność użycia klimy. Mam jednak wrażenie, że powietrze z nawiewu nie jest zimne, tylko ledwo chłodne. Klima manualna.