@grzesk Tak jak napisal @mskrapi1980 skrzypienie wzmaga sie wraz z nizsza temperatura i jest to skrzypienie gum stabilizatora. Co do smarowania to owszem dziala ale nie na dlugo. Wystarczy deszcz albo bloto posniegowe na drodze i wypłucze caly smar. Takze radze wymienic. Oczywiscie jak ktos ma gwarancje to radze jechac do aso chociaz wymiana we wlasnym zakresie jest bardzo prosta i smiesznie tania :D

Mam to samo podejscie, zwyczajnie szkoda mi czasu na zabawy z aso, wymienie przed koncem gwarancji

Mi też teraz zaczeły skrzypięc, jak przyjdzie wiosna i nie minie to wymieniam a jak minie zostawiam w spokoju gwarancji już brak ;)

@dodan Zasadniczo poza ciężkim rozruchem nic. Irytowalo mnie to że z bigiem czasu problem rozruchu tak jakby narastał przy coraz wyższych temp. zew.

Wracając do sedna tematu: po 43000 km wymiana dźwigni hamulca ręcznego w ramach gwarancji z powodu zbyt dużego luzu. Byłem dzisiaj w ASO na przeglądzie i panowie tak stwierdzili. Nowa dźwignia zamówiona i w czwartek wymiana

Te piski ustały jak wymieniłem gumy w ASO i tez mówili, że guma jest tandetna. Myślę o wymianie na przyszłość tych gum na czerwone gumy specjalne dla sportu . Kiedyś takie gumy w TV Turbo pokazano pod VW. Dodam , że po 32000 padły światła  mijania ,długie i mgielne a wina była kostki stacyjki. Wymiana na nowe w ASO gwarancja. 
Jeśli komuś na mrozie nie zaświeci się światło i ma po gwarancji proponuje ogrzać stacyjkę bo pomaga. Chyba jakieś blaszki tanie dali do kostki od świateł.

Dziś wymieniłem na gwarancji gumy od stabilizatora. W dniu dzisiejszym mam trochę ponad 3700 km na liczniku, a skrzypieć zaczęły jak przejechałem równo 3600 km. Auto było kupione w październiku 2016. Muszę pogratulować Skodzie jakości i wytrzymałości ich aut :) 

154-160 tys km: (równo ok miesiąca po gwarancji)
dwa amortyzatory z tyłu,
wielozawór w butli lpg
czujnik: MAP sensor
!!! Wyłącznik ASR.
czujnik biegu wstecznego.

Gumy są te same co w polo, tylko drążek stabilizatora jest inny, wystarczy ze 1mm cienszy i szybciej dochodzi do ruchow gumy względem drążka lub za slaby docisk montazowy.

Obecny przebieg 17200km.

Do tej pory robione miałem w kolejności napraw:

- głośna klima (nabito mi ją do pelna)
- błędne wskazania komputera pokładowego jeśli chodzi o czas pozostały do dokonania serwisu, wczęsniej pokazywało że mam wykonać serwis niż wymiane oleju (skorygowano ustawienia do pozostałego jeszcze roku czas by serwi i wymiana oleju w miare sie pokrywały a żeby nie ruszać ustawień zmiennej wymiany oleju)
- cieklo przez uszczelkę tylnej wycieraczki po klapie bagażnika aż na uszczelkę przy zderzaku  (wymiana uszczelki i regulacja klapy ale później ja także sam regulowalem bo zaczęła po tym nieco halasowac na nierownosciach)
- zapalająca się kontrolka nie zamkniętej tylnej klapy prawdopodobnie zwarcie związane z uszczelka wycieraczki (wymieniony zamek)
- zapocenie przy rurze intercoolera (wymieniony oring)
- nie zawsze zapalająca się lampka w bagażniku  (wymieniona na nową)



Obecnie zglosilem do serwisu i czekam na wizyte:

- zaczyna pojawiac sie skrzypienie przy przejeżdżaniu przez progi zwalniające (sprawa w toku)
- oleista plama na wycieraczce po stronie kierowcy..leci z okolic kolumny kierownicy  (sprawa w toku)

Może są to pierdoly ale wychodzę z założenia że mam gwarancje to zgłaszam wszystko i niech robią.  Sam pewnie tych rzeczy bym nie robił bo z większością da się jeździć. Ale po to kupiłem nowe auto by wszystko działało tak jak powinno i by samochód wyglądał jak nowy, a to wszystko nieco irytuje by tak właśnie było.