Witam, przeglądnąłem temat i faktycznie opony 215/45 r16 są w dość kosmicznych cenach. Mam pytanie do czujników ciśnienia, czy przy zakupie opon muszę się tym przejmować czy mogę kupić opony, a przy wymianie wszystko zostanie ustawione?
Czujniki ciśnienia w Rapidzie nic nie mają wspólnego z oponami. Można montować dowolne dyski alu/stal, bez dodatkowych, samodzielnych czujników. Zasada pracy pomiaru ciśnienia oparta jest na wykorzystaniu innego systemu. W razie wmawiania w serwisie opon konieczności montażu dodatkowego czujnika w feldze - to taki serwis czym prędzej trzeba opuścić. Jest to naciąganie klienta. Wracając do tematu - przy wymianie opon L na Z (i odwrotnie) na tym samym dysku, nie ma potrzeby nic dokupywać czy zmieniać. Wystarczy tradycyjna wymiana opon z wyważeniem kół.
W Rapidzie nie ma żadnych czujników ciśnienia. Pomiar ciśnienia realizowany jest na zasadzie pomiaru różnicy prędkości poszczególnych kół. Jak spada ciśnienie w kole to ma mniejszy obwód i kręci się szybciej. Układ abs wychwutuje to i informuje nas o utracie ciśnienia w jednym z kół. Dlatego też ten system nie poinformuje cię o raptownej utracie ciśnienia tylko o powolnej- powoli uchodzi powietrze z koła. Musisz przejechać jakieś 500 metrów aby system wyeliminował różnice prędkości kół wynikającą np ze skręcania. Dlatego w kołach nic fizycznie nie jest zamontowane co ma mierzyć ciśnienie.
Rapid LB | 1.2 MPI + lpg 75 KM cgpc | MY 2015 | Ambition MAX | biały | 333 000 km | mazowieckie
Czujników ciśnienia nie ma. Zaworki są klasyczne, z kapturkiem nakręcanym. To wszystko. Felgi z oponami możesz sam zmienić. Wystarczy, że założysz podnośnik, zdemontujesz koło, na jego miejsce założysz koło (sprawdzone, wyważone) z oponą zimową. Po zmianie całego kompletu dysków z oponami wystarczy zresetować przyciskiem układ kontroli ciśnienia.
Tak naprawdę to system pomiaru ciśnienia wykorzystuje czujniki ABS. Komp. zlicza ilość impulsów z każdego koła i porównuje je. Przy zerowej lub minimalnej rozbieżności nie reaguje, przy w miarę szybkiej zmianie ilości impulsów z jednego czujnika ABS, podaje komunikat o spadku ciśnienia.
Aktualnie Skoda do Rapida proponuje w katalogu kół zimowych na 2017 rok felgę stalową 6,0J × 15" ET38 oraz oponę Pirelli Cinturato Winter 185/60 R15 88T (rekomendowana cena kompletu 1800 zł). Koła są fabrycznie "zmontowane" i wyważone. Czy macie jakieś doświadczenia z tym modelem opon Pirelli?
Jak często wyważacie koła i czy zakładając koła na kolejny sezon robicie to ze zmianą ich poprzedniego położenia czyli np. te z przodu do tyłu i na odwrót ? Wyczytałem gdzieś, że obecnie zmiana położenia nie ma większego znaczenia a wyważenia nie trzeba dokonywać co wymianę, nie wiem ile w tym prawdy
Rapid LB | 1.2 TSI 105KM | 2013| MY14 | Srebrny | 46 tys | Poznań
Ja wyważam przy każdej wymianie, ale podczas mycia zdjętych kół do przechowania demontuję ciężarki, bo te przy stalówkach potrafią rdzewieć, a po klejonych zostaje klej i po kilku wymianach jest pełno pozostałości kleju na całym obwodzie. Zawsze też zamieniam stronami (przód-tył), dzięki czemu opony równomiernie się zużywają. Jeśli jednak nie zdejmujesz ciężarków i nie zamieniasz osiami, to można śmiało zakładać bez ponownego wyważania
Rapid LB | 1.2 CBZB 105KM | MY15 | Style Plus | Biel Laser | 116000 km | Sochaczew
"Zawsze też zamieniam stronami (przód-tył), dzięki czemu opony równomiernie się zużywają." To jest jeden ze sposobów, jak dla mnie ma 2 wady: - przychodzi moment kiedy wszystkie 4 są zużyte - jednorazowo większy wydatek - pod koniec "okresu życia" opon wszystkie 4 mają mniejszy bieżnik, a więc i gorsze właściwości jezdne na obu osiach. Osobiście wybrałem drugi sposób - Jeżdżę dopóki bieżnik z przodu nie spadnie poniżej 4mm, wtedy kupuje 2 nowe, zakładam na tył, a z tyłu przerzucam na przód. Wada: - opony z przodu zawsze mają jakiś stopień zużycia, nigdy nie są nowe Zalety: - opony z tyłu mniej się zużywają, więc przez większość czasu mają bieżnik niewiele mniejszy od nowego - optymalna przyczepność tylnej osi przez cały okres użytkowania - jednorazowy zakup 2 szt. - mniejszy wydatek Warto rozważyć, co komu lepiej pasuje..
Przy napędzie 4x4 można by rozważyć takie używanie opon. Ale przy napędzie na przednie koła nie ma co oszczędzać na oponach tych kół. To właśnie one powinny być w najlepszym stanie. One odpowiadają za prowadzenie i utrzymywanie kierunku jazdy, przenoszą zdecydowaną siłę podczas hamowania, w przeciwieństwie do tylnych. Zdecydowanie warto mieć na przedzie opony w dobrym, jak nie najlepszym stanie. Można zapytać - czy to wielka oszczędność, zamiast kupować raz na kilka lat komplet 4 kół, bawić się co 2 - 3 sezony w dokupywanie 2 opon, i za każdym razem odwiedziny w serwisie i montaż nowych opon na tylną oś? ... Jestem zwolennikiem zakupu całego kompletu opon, jak zimowych tak i letnich. Ale w ostateczności - każdy jest swoim bankierem i decyduje sam.
@jercen, nie zgodzę się z Tobą, że opony na przedniej osi powinny być lepsze. Opony lepsze zakładamy tylko i wyłącznie na osi tylnej. Pamiętaj, że samochód prowadzi się tyłem i wyobraź sobie sytuację, kiedy zarzuca Ci tyłem przy kiepskich oponach.
Rapid LB | 1.2 CBZB 105KM | MY15 | Style Plus | Biel Laser | 116000 km | Sochaczew
Kiedy warunki na drodze nie są sprzyjające, lepsze opony z przodu dają krótszą drogę hamowania, co przekłada się na bezpieczeństwo. Auto łatwiej wyciągnąć z nadsterownego poślizgu bo będą lepiej ciągły a w podsterownym szybciej złapią przyczepność. Ale co kierowca to kolejne zdanie. I tak każdy robi według swojego. Idealnie jest - mieć super opony na wszystkich 4 dyskach.
@gross81 "Zawsze na przod dawalem lepsze opony(...)" no i błąd ;) Maciek_1991 dobrze napisał - lepsze opony powinny być z tyłu, oczywiście idealnie byłoby gdyby wszystkie 4 były super, ale jeśli już mamy 2 trochę gorsze to w testach wychodzi, że montaż "lepszych" na tył jest bezpieczniejszym rozwiązaniem. Tutaj jest dość sensownie opisane: www.oponeo.pl/artykul/lepsze-opony-z-przodu-czy-z-tylu-testy-michelin-adac-i-oamtc @jercen - trochę źle odczytałeś mój post.. nie chodzi o oszczędność - to czy kupię 4 szt co 4 lata, czy 2 szt co 2 lata, wychodzi na to samo - zmienia się tylko jednorazowe obciążenie dla kieszeni. Zaletą wymiany w/g sposobu który opisałem, jest głównie to, że na tylnej osi mam zawsze opony z dużym bieżnikiem. Przy zmianie wszystkich 4 i wyrównywaniu zużycia jeździsz przez pół okresu na całym komplecie dobrych, a później drugie pół na całym komplecie coraz bardziej zużytych opon.
Przy normalnym użytkowaniu samochodu, przy jeździe z pasażerem czy dzieckiem priorytetem dla mnie jest bezpieczeństwo. Wtedy nie próbuję maksymalnych możliwości samochodu, i wiem jakich reakcji mogę się spodziewać. Nie ma potrzeby wzajemnego przekonywania się do swoich racji. Każdy robi jak uważa. A swoją drogą jak mam różnicę na bieżnikach P/T rzędu 1 - 2 mm, przy normalnych warunkach atmosferycznych, jaka jest różnica w zachowaniach takich opon? Raczej dla normalnego użytkownika niemierzalna, niezauważalna. Właściwie dobrane ciśnienie w oponach, wysokość bieżnika powyżej 2-3 mm i można normalnie jeździć. Zimą odpowiednio większe wartości bieżnika i jazda stosownie do warunków panujących na drodze. W razie W i tak to kierowca odpowiada za zaistniałą sytuację, a powoływanie się w tym momencie na publikacje czy media nic nie da. Co do zakupu opon - każdy decyduje sam. Jak mam wymieniać i wyważać opony - to przynajmniej przy jednej wizycie w serwisie załatwiam komplet opon. Ale to jest moje rozwiązanie. Nikomu go nie narzucam.
Cyt. " Jak często wyważacie koła i czy zakładając koła na kolejny sezon robicie to ze zmianą ich poprzedniego położenia czyli np. te z przodu do tyłu i na odwrót ? Wyczytałem gdzieś, że obecnie zmiana położenia nie ma większego znaczenia a wyważenia nie trzeba dokonywać co wymianę, nie wiem ile w tym prawdy"
Ja osobiście wyważam przed każdym założeniem na samochód. Zasadę mam taką, że po założeniu nowego kompletu opon na felgi, nie wyważam ich od razu ale dopiero po ułożeniu sie opon na felgach ( z reguły robię tak do 100km) - skutek jest tego taki, że potrzeba minimalna ilość/wartość ciężarków na felgach a czasami nie trzeba w ogóle doważać koła. To, że felgi maja być czyste przed tą operacją, jest chyba oczywiste. Po swoich ( niestety) doświadczeniach, opony nowe czy z lepszym bieżnikiem zawsze zakładam na tył. Też kiedyś byłem niedowiarkiem, że tak powinno sie robić, kiedy pewnej wczesnej wiosny sypnęło śniegiem na kilka dni a ja założyłem sobie zimówki na przód, zostawiając letnie na tyle - w wielkim skrócie napisze tak - "wrażenia bezcenne i mało przyjemne" . Jeśli ktoś pisze, że woli założyć na przód lepsze opony tzn., że nie wie co pisze.
Właśnie zmieniłem letnie oryginalne 215/45 R16 Brigstone Turanza na Pirelli SnowControl Serie 3 w rozmiarze 185/60 R15 na stalówkach Efekt - na zimówkach o wiele lepszy komfort jazdy. Jak przejechałem przez próg zwalniający przodem to poczulem się jakbym jechał nie tym autem. Przyjemnie i miękko przeszedł przy malej prędkości. Tył już nie aż tak bardzo. Tył w ogóle jakby był twardszy u mnie. Może to wina, że wszędzie nabiłem 2,5-2,6 zgodnie ze wskazaniem na klapce wlewu paliwa (jakieś eco). Było jeszcze podane 2,3 i być może upuszczę trochę ale tylko z tyłu, bo i tak najczęściej jeżdżę sam lub w 2 osoby. Opony 215/45 R16 na lato są super jeśli chodzi o prowadzenie, pewność i wchodzenie w zakręty. Ale niestety komfort jak dla mnie jest na nich za mały. A niestety drogi mamy jakie mamy. Czuję wszystkie dziury a nawet stosunkowo niewielkie uskoki w poziomie asfaltu i szczerze mówiąc mi to przeszkadza. Być może to wina tego, że wcześniej jeździłem citroenem i renault. Rozważam albo wyższy profil opon żeby zostać przy oryginalnych alu 16, albo niestety zmianę na 15 i oponę o komfortowym profilu. Zobaczę i przemodlę to jeszcze :)
Rapid LB, 1.4 TSI DSG, MY 2017, Style+Beż, Denim Blue, 44.000 km, Sosnowiec
Wszelkie znaki towarowe, zdjęcia użyte na stronie są własnością producenta i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych. Informujemy, że publikowane treści są treściami własnymi użytkowników.