@jercen najpierw uzewnętrzniasz swoje złośliwości wobec mnie, chociaż ci w niczym nie zawiniłem, a jak oddaje ci pięknym za nadobne to biadolisz coś o merytorycznej dyskusji, to chyba coś nie tak prawda? Ja opisuje tylko swoje doświadczenia z jazdy i tyle, możesz się z tym zgadzać albo nie ale nie musisz nikogo od razu obrażać i wyśmiewać. Jeszcze raz ci powtarzam jeżdżę dynamicznie i wyczuwam leki spadek mocy na klimie i myślę zresztą, że nie tylko Ja, bo większość użytkowników o tym mówi i jest to chyba normalne. Jak też da się zauważyć wzrost spalania, w moim przypadku o jakieś 0,5 l na 100 km. Poza tym nie widzę żadnego sensu w tym, żeby jeździć w okresie zimowym z włączoną manualną climą non-stop, a odgrzybiać klimę i tak trzeba co sezon żeby nie dopuścić do zanieczyszczenia całego układu. Sorry ale jak kogoś stać na samochód to i powinno go być stać na kluczyki:-)
A jazdy autostradą nie ma co wogóle porównywać , spadku mocy nie czuć, chyba że przy bardzo dynamicznym wyprzedzaniu, a i spalanie jest prawie porównywalne, więc to są dwie odrębne rzeczy.

dokładnie @kros jest tak, jak powiedziałeś:-)

@Jercen, kojarzysz może czy sprężarka lub inne elementy klimy w R i F1 się od siebie różnią?

Dlaczego pytam? Ano dlatego że moja sprężarka w F1, przejeździłą w opisany przeze mnie sposób ponad 310 tys km i miała się całkiem dobrze. Zatem jeśli rozwiązania techniczne są takie same to pozwolę sobie zaryzykować stwierdzenie że skoro klima nie pracuje to nie wymaga smarowania. Z resztą smaruje sprężarkę olej zmieszany z czynnikem chłodniczym więc de facto całkiem sucha to ona chyba nigdy nie jest.

Wiem, wiem, że co jakiś czas trzeba ja rozruszać i własnie to się u mnie dzieje co kilka dni w celu odparowania szyb, w lecie zazwyczaj jest włączona cały czas, wiosną i jesienią w zależności od bieżących potrzeb.

A teraz trochę ironii:
Osuszane cały czas powietrze z kolei może niekorzystnie wpływać na nasze zdrowie, ktoś odpowie że grzyby w klimie także.
Ale gdyby jazda z wyłączoną klimą była aż takim grzechem to nie mielibyśmy wyłącznika
Itd Itp...

Na poczekaniu można wymyślić 1000 powodów za i drugie 1000 przeciw i dobierać coraz to mocniejsze argumenty z dzieciobójstwem włącznie (hehe),

Np. jest taka szkoła, która mówi że należy przedmuchiwać klimę przed wyłączeniem silnika i że pozostająca tam wilgoć nie wywentylowana to dopiero jest zbrodnia, a jeżdżąc cały czas na klimie przy każdym wyłączeniu silnika zostawiamy tam wilgoć więc idąc tym pokrętnym tropem można dla czystej polemiki wysnuć wniosek że mniej grzyborodne jest rzadsze używanie klimy bo przynajmniej układ jest częściej suchy, a suchy układ to mniej w klimie grzybów, mniej grzybów, tym nasze dzieci zdrowsze, (a teraz hardcore) wszak czym jest naprawa sprężarki wobec zdrowia i życia(!) własnych dzieci, alergie, mordercze astmy i sam Bóg wie jaka jeszcze sodoma i gomora :D

Czy my po prostu czy w którymś momencie nie zwariujemy?

Wniosek: podchodźmy do życia z rozsądkiem i kierujmy się własnymi bieżącymi potrzebami!

Wczoraj byłem w serwisie na przeglądzie i przy okazji pytałem o klimę,a w szczególności o instrukcyjny wymóg niewłączania jej. Serwisman odpowiedział, że formalnie powodem takiego wymogu jest konieczność smarowania sprężarki. Tym bardziej w trakcie zimy gdy olej wewnątrz tężeje i jak się wyłącza i włącza to ponoć wpływa to na żywotność. Ile w tym prawdy? Nie wiem. To ponoć stanowisko oficjalne Skody...

może i tak jest jak zaznaczyłes była to klima z yarisa a nie skody a więc mogą być różnice w konstrukcji, nie zawsze jest tak kolorowo jak chcemy. Jak wcześniej napisałem nie używanie klimy wiąże sie z wydatkami takimi jak czyszczenie i wymiana filtra a używanie no cóż jak na razie tylko większe spalanie.

Kilmę i tak raz na sezon trzeba odgrzybić bez względu na to czy jej się używa non-stop czy nie, w celu sprawnego działaniu całego układu. W związku z powyższym używanie klimy non-stop i tak nie ma sensu. Jak już powiedziałem jak kogoś stać na samochód to i powinno go być stać na kluczyki:-)

zgadza się, ale je sobie przywłaszczyłem bo fajne jest:-)

Włącza się wiatrak chłodnicy - normalny objaw.

Normalne jest ze przy włączeniu Klimy włącza się wentylator zwłaszcza w ostatnie upały pracuję niemalże non stop i to na drugim biegu. Lecz dźwięk ów wentylatora może być słyszalny mogą temu towarzyszyć nawet wibracje, ale nie może to być natarczywe buczenie.

Wiatrak zawsze było lekko słychać, ale teraz jest dużo głośniej. Klima cały czas chłodzi prawidłowo. Wydaję mi się, że to łożysko wiatraka daję znać o sobie.