W pojazdach R z systemem START-STOP jest moduł J367, monitorujący stan akumulatora. Moduł ten znajduje się przy akumulatorze, przy zacisku "-". Jest częścią przewodu kabla uziemiającego akumulator. Z tego wynika, że podczas ładowania akumulatora należy uwzględnić ten moduł i podstawowe zasady obsługi. Przy bezpośrednim ładowaniu akumulatora (lub rozruchu z zewnętrznego źródła) nie wolno odłączać kabel "-" (do masy) z klemy akumulatora. Wpierw podłączyć przewód "+" do zacisku akumulatora a następnie masę do punktu na podwoziu (nie podłączać bezpośrednio do zacisku "-" akumulatora). Bezpośrednie ładowanie akumulatora (lub rozruch silnika) z podłączonym zaciskiem "-" akumulatora prowadzi do pominięcia jednostki J367, co prowadzi do braku monitorowania przepływającego prądu. Stan akumulatora (naładowany/rozładowany) zapamiętany w jednostce J533 (Gateway), nie będzie wtedy zgodny z rzeczywistymi wartościami akumulatora. To może prowadzić do zakłóceń/awarii systemu START-STOP.
Stabilizator napięcia J532 jest mocowany pod fotelem pasażera. Ma za zadanie stabilizację sieci przy spadku napięcia, powstającym przy użytkowaniu systemu START-STOP do wartości 12 V. Jeśli podczas użytkowania systemu START-STOP niektóre odbiorniki przestają pracować w ten sposób, że każde uruchomienie silnika powoduje ich reset (np. radio, nawigacja, telefon, wyświetlacz), wskazuje to na uszkodzenie stabilizatora napięcia.
Nie wiem, czemu "dzięki Bogu". Pojeździłem O3 z S-S i muszę stwierdzić, że całkiem przyjemne. Nie wiem jak z żywotnością rozrusznika i innych podzespołów, ale jeżeli chodzi o komfort jazdy to jest bardziej niż ok.
Kwestia kosztów eksploatacji: większe i droższe akumulatory, rozruszniki i inne elementy układu zapłonowego. Chyba na autocentrum był test z i bez S-S i różnic w spalaniu nie byla jakas powalająca, przy małych silnikach. Konkluzja była taka ze jak ktoś jeździ Mercem v6 z start-stop to przyoszczędzi trochę, ale w małych silnikach to tylko niepotrzebne koszty.
Koszty raczej przeważają korzyści. Minimalnie mniejsze spalanie a bateria zamiast 300 kosztuje np. 700 pln, pomimo osobnych układów chłodzenia i elektroniki kontrolującej temperaturę, bardzo niekorzystne skutki dla turbosprężarek. Jednak każdy wybiera czy chce używać czy nie, ustrojstwo zawsze można wyłączyć, osprzęt jednak pozostaje drogi.
Uważam, że ten system SS powinien być opcjonalnie montowany a nie obligatoryjnie. Jak mam użytkować 4 kółka głównie w dużym mieście, z większym silnikiem, to to jest do zaakceptowania. Dla małego silnika, albo dla długich jazd - system ten nie ma takiego wielkiego wykorzystania, a oszczędności na paliwie są minimalne. No ale firma działa zgodnie z zaleceniami UE. A to, że koszty eksploatacji, napraw czy wymiany podzespołów są przerzucone na klienta, to już nikogo nie interesuje. Byle były dyrektywy spełnione. Może małe pocieszenie - nie tylko Skoda ma system SS.
Ale BZDURA z tym ładowaniem!!!! Można ładować normalnie prądem o wartości 0,1 pojemności akumulatora, bez stania na głowie. Jeżeli używasz szybkiej super turbo hiper ładowarki to odłącz klemy ale to normalne przy czymś takim. Ciekawy jestem jaki prostownik naładuje akumulator w ww sposób zanim się spali. Moduł jest ale to uderzenie ma auto diagnozę i pozatym odczytuje stan w sposób ciągły.
Rapid LB| MY 2015| CGPC 1,2 MPI| Active MAX|Biały Candy|163 tys km.| Wrocław
Do wszystkich pojazdów (Skoda), które mają akumulator w komorze silnika (prócz pojazdów z systemem START-STOP) montuje się akumulatory bezobsługowe z ciekłym elektrolitem i magicznym okiem. Do samochodów małolitrażowych benzynowych (Skoda) z systemem START-STOP montuje się akumulatory z magicznym okiem w technologii EFB. Ten typ akumulatora można identyfikować wg napisu "EFB", umieszczonego na jego pokrywie. Taki akumulator można wymienić tylko za identyczny, EFB akumulator lub akumulator AGM. Bezobsługowe akumulatory AGM montowane są do pojazdów, które mają akumulator w bagażniku (np. Superb), do wybranych pojazdów z systemem SS, do wybranych pojazdów z niezależnym dodatkowym ogrzewaniem. Te akumulatory nie mają magicznego oka. Tu okazało się, że Skoda w produkcji niektórych modeli korzysta z rozwiązania typu akumulator w bagażniku. Jak nie wiadomo o co chodzi - to chodzi o kasę. Ta kwestia się tu sprawdza. Akumulatory do systemu SS typu EFB lub AGM są kilka krotnie droższe od klasycznych akumulatorów, montowanych do tej pory. Mają one inną technologię wykonania, inne parametry elektryczne. Może i wytrzymają większe obciążenie częstszymi startami, jednak kiedy przyjdzie do wymiany takiego akumulatora, będziemy mile wspominali normalne akumulatory kwasowe. Zatem wielki ukłon w stronę Brukseli - która pośrednio każe nam płacić za swoje wymysły w postaci systemu SS i całej otoczki wokół.
Uzupełnienie do poprzednich wpisów o monitorowaniu i ładowaniu akumulatora w R, który ma system START-STOP. Fizycznie można podpiąć klemy z prostownika wprost do akumulatora. Jednak w ten sposób pominie się układ kontroli akumulatora. Oczywiście - każdy robi wg swojego uznania. Pozdrawiam
PS> W dziale Rapid MY2016, na fotkach kol. puren widać moduł J367, nałożony na biegun "-" akumulatora, a z niego odchodzące kable.
Wg nowej instrukcji obsługi, dla pojazdów z aku w bagażniku, firma zastosowała rozwiązanie, które poniekąd automatycznie uniemożliwia ładowanie akumulatora w bagażniku, z pominięciem modułu J367. W komorze silnika jest osłonięta klamra "+" a obok jest punkt masy. Stąd ładowanie akumulatora (czy też rozruch silnika) upraszcza się tylko do podłączenia dwóch przewodów z zewnętrznego źródła (akumulatora). Kierowca nawet nie musi się orientować o istnieniu i podłączeniu modułu J367. W instrukcji jest ilustracja: 1,2 - otwarcie pokrywy klemy "+", A - zacisk "+" samochodu dostępny w komorze silnika. Na pierwszym zdjęciu kol. puren w wątku rapid MY2016 (wpis z 2 lipca) jest widoczna czerwona obudowa zacisku "+" w komorze silnika.
Jercen proszę powiedz mi jaka jest różnica i jakie to ma znaczenie przy świadomym ładowaniu akumulatora, czy aku ładujemy via modół, czy bez? przecież chodzi o nałaodowanie wyładowanego aku w stojącym wyłączonym samochodzie tak jak to się robiło od 100 lat.
Rapid LB| MY 2015| CGPC 1,2 MPI| Active MAX|Biały Candy|163 tys km.| Wrocław
A ja mam pytanie odnośnie samego systemu S-S. Czy jest sens używać go w silnikach z turbiną? W instrukcji jest napisane, że po dłuższej jeździe należy odczekać do 60s przed wyłączeniem silnika, żeby przedłużyć żywotność podzespołów. Po pierwsze: S-S wyklucza realizację takiego zabiegu. Po drugie: mogę wyłączyć S-S, żeby silnik się "wyluzował" przed zgaszeniem, ale co to da skoro w trakcie jazdy wyłączał się kilka razy? Póki co zaraz po odpaleniu auta wyłączam S-S.
SB | 1.6 TDI | 2015 | ACTIVE MAX | GRANAT | 1 TYŚ. | 3MIASTO
Jeżeli jedziesz delikatnie i w mieście to miej. Jeżeli gonisz to wyłącz. Aby nie musieć sztucznie studzić turbo ostatnie 5 minut drogi jedź spokojnie delikatnie a w pełni to wystarczy na lepsze schłodzenie zarówno turbo jak i pozostałego samochodu. Już było na forum.
Rapid LB| MY 2015| CGPC 1,2 MPI| Active MAX|Biały Candy|163 tys km.| Wrocław
Wszelkie znaki towarowe, zdjęcia użyte na stronie są własnością producenta i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych. Informujemy, że publikowane treści są treściami własnymi użytkowników.