Jakżeż smutny byłby świat gdyby jeździły tylko podstawowe wersje po drogach... Czasami wyprzedzi mnie maluśkiego, jadącego na tempomacie i gadajacego przez BT taka Octavia RS i zniknie za horyzontem.  A mógłby mieć ten wariat przecież Superba lub inne Audi w tej cenie... Wiecie o co chodzi ;) PEACE

W Aso:
- dzień dobry. Poproszę auto ze wszystkim.

Taaa u dealera nadejdzie ten moment kiedy zamówię wszystko w samochodzie nawet hak.
ostatnio superb lift konfigurowałem w wariancie drożej się nie da, nawet z popielniczka. I za te pieniądze można mieć golą eklasse z Led i dwustrefową klimatyzacją, albo super c klasę, bądź cla. W pewnym momencie skoda osiąga spore sumy.

@hust w punkt trafiłeś z autami ;-) przed zakupem R, docelowo planowałem suv'a, cenowo w zasięgu był tylko Duster, testowałem... potem przymiarka do Auris hybrid, ale odpadła ze względu na cenę i brak homologacji N1 dla kombi... potem salon Skody i przymiarka do OIII, niestety brak N1 dla 1.4 140KM... i mam R ;-)

Różni ludzie cenią sobie różne rzeczy. Ja wolę mniejsze ale z wodotryskiem niż większe, czy też bardziej prestiżowej marki, ale gołe (nawet jeśli są nieco bogatsze niż goły Rapid, ale nie mają tego albo nie stać mnie na to co konkretnie ja sobie wymysliłem). Trochę czasu spędzam w samochodzie, a lubię wygodę.

Dobrze że można doposażyć tanie auta w różne bajery poprawiające bezpieczeństwo(poduszki, BT), komfort (klima, DSG, podłokietniki przód tył), funkcjonalność (znów podłokietnik tył, schowki, siatki, haki) i milion innych rzeczy, bo dla niektórych osób tak wydane 30 tys ma o wiele wiekszą wartość mierzoną rogalem na twarzy niż 30 tys. wydane na gołego superba.
Mam w nosie co mówią sąsiedzi, wsiadam do auta i jestem happy, a nie marudzę że w podstawowej octawii nie ma podłokietnika z przodu a silknik 85km mógłby szybciej się ruszać.
Mina sąsiada jest mi kompletnie obojętna.

Gdybym mogl cofnac czas bralbym O3 nawet w podstawowym wyposażeniem niz R elegance ktorego mam, bo to zwyczajnie duzo lepsze auto a lepszym autem jezdzi sie bardziej komfortowo, mowie o samej jezdzie a nie bajerach z wyposazenia ktore czesto sa zbedne.

Ale ja nie dopłacałem za nic co byłoby zbędne :)
Skonfigurowanie Ambitiona z tym co 'musiałem' mieć w aucie przekraczało cenę Eleganca.
i z tych Elegancowych zbędnych rzeczy to chyba tylko spryskiwacze są mi obojętne, ewentualnie grzane fotele, gdyby ich nie było to tez bym nie płakał. Owszem używam, lubię, ale nie są na mojej liście 'muszę mieć'

@gross81 Jeżeli elementy wyposażenia Elegance max są w Twoim przypadku zbędne,  to rzeczywiście możesz mówić że popełniłeś błąd... 

Trochę nie na temat ale tak czytając Wasze wypowiedzi nie wiem czy gołe wersje wyższych modeli są aż tak bardzo gołe. O ile "goła" O3 może rzeczywiście jest bardziej uboga w "bajery" w porównaniu z moim R, to np. goły Nowy SuperB jest lepiej wyposażony od mojego auta (AmbitionMAX plus dodatki, które chciałem) a i śmiem twierdzić, że nawet od wersji EleganceMAX/StyleMAX plus do tego 125 KM w podstawie.
Jakbym miał te 74 tys. zł (bo za tyle są w ogłoszeniach) do wydania na auto to bez zastanowienia brał bym takiego "golasa", dolożyłbym tylko hak bo potrzebuje i może ten pakiet Fresh czy jakoś tak i nic więcej nie potrzeba, w każdym razie ja nie potrzebuje :-). Może brakuje tam alusów ale to akurat można kupić później i jakie się chce.

Niestety nie stać mnie na taki wydatek, nawet przy Rapidzie trochę naciągnąłem budżet (głównie przez Climatronic i USB) ale nie żałuję.

A dodatkowo w takim Superbie wpadamy w trochę wyższe ceny przeglądów, części czy ubezpieczenia. Nie porównywałbym akurat tych dwóch aut ;)