@yunior81 to jakie wcześniej miałeś klocki jak teraz wymieniłeś na oryginalne?

@konry, poprzedni właściciel, tuż przed sprzedażą auta założył zestaw Boscha. Ja teraz założyłem oryginalne klocki. 

@amiskiew, nie zrozum mnie źle, nie chodzi mi o to, ze u Ciebie ( tak
jak u mnie) stukać moga klocki ale skoro w zawieszeniu nie ma luzu a jakis tam dźwięk wydobywa sie z okolicy zawieszenia, to trzeba dalej szukac w tej okolicy ale juz nie
szablonowo i nalezy sprawdzać dosłownie wszystkie elementy, nawet takie, ktore "teoretycznie" takiego dźwięku nie wydają. Niestety ale tak to juz jest z takimi upierdliwymi "stukami", ciezko znalezc a przyczyna z reguły jest banalna. 

Mi zaczął skrzypieć już w zeszłym roku pod koniec zimy. Zrobiło się ciepło i wszystko wróciło do normy. Teraz już pod koniec listopada jak spadły temperatury to problem powrócił. Miałem przegląd po 2 latach, zgłosiłem problem w ASO to oczywiście stwierdzili, że usterki nie stwierdzają. Czymś wtedy posmarowali bo na 4 dni problem odpuścił. Teraz mam wizytę umówioną w środę i zobaczymy czy mi te gumy wymienią.

Jeżeli podczas przejeżdżania przez poprzeczną nierówność np próg pojawia się skrzypienie, to na 99% oznacza, że skrzypi guma stabilizatora ( ta pomiędzy stabilizatorem, a karoserią), gdyż stabilizator jest lakierowany i to tak brzmi. Jeżeli smarować to tylko specjalnymi smarami co gumy nie rozpuszczają. Warto pomyśleć nad polibuszami w to miejsce.

u mnie to nie pomogło.

W Rapidzie przy "sprawnym zawieszeniu" mogą trzeszczeć dwie rzeczy przy mocnym ugięciu przodu zawieszenia np. podczas przejeżdżania przez progi zwalniające:
1. przednia tuleja w wahaczu ( tylna nazywa się poduszką i jak juz będzie zużyta prędzej zacznie głucho walić niż trzeszczeć ) wymiana zajmuje trochę czasu, nalezy wymontować wahacz i uzyć prasy do montażu nowej tulei.
2. tuleja stabilizatora, tu wymiana jest banalna i mozna wykonać we własnym zakresie.

A teraz ciekawostka, podczas wymiany tulei w ASO, pracownik powinien użyć "specjalnego", przeznaczonego to montażu tulei w wahaczu i zalecanego przez Skodę "oleju", smaru to nie przypomina. Za każdym razem gdy wymieniałem tuleje w wahaczach ( octavia II i I ) poza ASO bez uzycia tego oleju, zawieszenie zaczynało trzeszczec juz po kilku tysiącach, po montażu w ASO wszystko było OK . Niestety podczas ostatniej wizyty nie udało mi się dspisac numeru tej oliwy, ponieważ etykieta była zniszczona.
Jeśli zaś chodzi o wymianę gum stabilizatora, to ich przy montażu niczym nie smarujemy. Ubrudzone sa "fabrycznie" talkiem i tak je montujemy.

Ja też dzisiaj odwiedziłem ASO. Zaciągnąłem gościa do samochodu, przewiozłem przez dwa progi i sam stwierdził, że gumy stabilizatora do wymiany. Pytam czy aby nie skończy się na smarowaniu ale gościu sam powiedział, że to bez sensu i trza wymienić. Niemal mnie zamurowało...

No u mnie zaczęło z prawej strony z przodu przy kole skrzypieć tak jakby koło miało odpaść podczas przejazdu po progu lub wybojach. Dodam, że mam zrobione 3600 km :) Zaraz będę dzwonić do ASO, żeby umówić się na wizytę.

Zna ktoś może dokładny numer tej gumy?

No właśnie widziałem, że jest ich kilka. Tak jak widać udało mi się zrobić prawie 90 tys. i dopiero teraz zaczęło skrzypieć.