Dobra tak zrobie, dzieki za rady. A powiedzcie jakie macie spalnie na postoju? Bo przy swiatłach do jazdy dziennej, włączonym radio i cb, pokazuje mi 0,4-05l/h czy u was tak tez maxdot pokazuje w spalaniu chwilowym? Pytam, bo na poczatku pokazywal mi 0,2l/h, a po wymianie tej skrzyni i przejechaniu juz ponad 2000 km sie zwiększyło, stąd pytam jak jest u was z tym?

ok dzieki wielkie

To umnie jest troche lepiej. Przy klimie 0,6-0,7:-)

O kurna u mnie to samo. Tzn Ja mam przejechane 3500 KM, a 8 maja kupilem swoja Rapidke wiec chyba calkiem juz nieżle . Patrze teraz a płynu jest ciut poniżej poziomu i tak czekam kiedy zapali sie kontrolka i widze, ze moge tak sobie czekac do usranej smierci bo sie niez zapali. Niech ich szlag.
Jacek a ma pytanie czy moze miales cos takiego u siebie, bo zdarzyła mi sie teraz taka historia. Wjechalem po dluzszej jezdzie do jakiegos podziemnego garazu pod hipermarketem, zaparkowalem auto, apatrze a tam obroty nie spadają na 700/800 tylko caly czas na 1000 są i smierdzi z silnika jakąś spalenizną wylączylem auto i uruchomilem jeszcze raz obroty normalne przegazowalem i znow zatrzymaly sie n 1000 obr. Wkurzylem sie strasznie czyzby znowu cos nawlilo? Przegonilem autko kawalek autrostrada i wszystko jest ok. Co to mogło byc czy jakies kiepskie paliwo zatankowałem i cos sie przytkalo czy jak? A czy u ciebie tez tak jest ze jak dojezdzasz do swiatel nawet na luzie to obrotny sa okolo 1000, a dopiero jak samochod calkowicie sie zatrzyma to spadaja obroty do tych 700/8000 ?

Raczej sporo. Rczej chyba z silnika, poniewaz włączona dmuchawa wdmuchiwala to powietrze do środka kabiny. A co myslisz o tym zawieszeniu sie tych obrotów na poziomie 1000 Bo to wystąpiło razem zapach spalenizny oraz zwieszenie sie obrotów na 1000 obr, ni chcialo spac na 700/800 jak to zawsze mam miejsce

Jacek, faktycznie tak mogło byc jak mówisz. ze to dopalanie sadzy w DPF, bo teraz smigam i wszystko jest ok.
Dzieki wielkie za ten drugi artykuł, zawsze cos wiecej czlowiek wie. Niesty ten pierwszy artykuł poinformaował mnie, ze strona już nie istnieje . Mysle ze generalnie z filtrem nie powinienem miec problemow bo jezdze na dluzych dystansach generalnie, robie około 80 km dzienie z czego 50 po autostradzie A2, wiec zawsze na niej przeganiam autko :-).

Jacek, to chyba nie jest dopalanie przez DPF-a. Dzis zrobilo mi sie tak samo. narpiew jada na trasie potem miasto i w miescie zrobilo mi sie tak samo, to znaszy obroty zawiesiły sie na 900 obr nie zpadly jak zawsze na te 7500. Ciekawe ze przy tych zwiekszonych obrotach nie pokazuje zwiekszonego zurzycia chwilowego paliwa. Wyłaczylem silnik potem uruchomilem ponownie i wszystko wróciło do normy, wiec dlatego wydaje mi sie , ze te obroty poprostu sie zawieszają. no nic bede obserwowal i jakby co to do serwisu, ale czekam az mi sie te obroty zatrzymają na tym poziomie, bo tak to nic nie znajdą i szkoda mojego czasu, jak myslisz?

Ja w prawdzie mam 1.4 TSI ale:
Zauważyłem, że po dynamiczniejszej jeździe po zatrzymaniu się na światłach przez chwilę obroty zawisają w okolicach tychże właśnie 1000 obrotach a po kilku-kilkuknastu sekundach obroty spadają do "normalnej" wartości. Podejrzewam osobiście, że być może komputer steruje wysokością obrotów aby wyhamować turbinę i gdy już to nastąpi, obroty zostają zmniejszone do standardowych.

Ja mam 1,2 85KM, ale objawy miałem podobne. W serwisie wytłumaczyli mi, że śkoda ma system sprawdzania naładowania akumulatora. I jak jeżdżę na krótkich odcinkach (faktycznie jeżdżę po 1,2 - 5 km) to akumulator się nie może doładować i dlatego samochód sam sobie podnosi obroty. Po zgaszeniu i zapaleniu system ten nie załącza się, dlatego obroty są ok. Ale mam wrażenie, że od kiedy zrobiło się cieplej efektt ten pojawia się rzadziej.

Tak, dokładnie. Schłuchajcie znowu mi sie to zrobiło faktycznie podczas jazdy na krótkim kawału. Ale nie chcialy spasc mi te obroty. Jedne swiatła,potem drugie i nic, w koncu jak zaczelem sie wkurwiac, wylaczylem silnik i wlączylem ponownie, niby wszytko ok , a za chwile znowu obroty podniesione, kolejne światła i wtedy popewnym czasie obroty spadly same z siebie, a z komory silnika znowu poszedł ten swąd spalenizny. Co to kurna jest u diabła?