Forum SKODA RAPID
RapidKlub.pl - wszystko o Skodzie Rapid

halif

Dla niektórych ten parametr jest nieistotny. Ja rozumiem argumenty Supermajka.

supermajku

Nawet gdyby Rapid miał 40 KM to miejskie prędkości były by sprawnie osiągane. Moc ma znaczenie przy wysokich prędkościach. A ze moc wynika z siły czyli momentu to ten parametr decyduje o przyspieszeniu.

cezar

gufio04
Zgadzam się.
Przytoczę tekst z jednego filmu
"panowie jakie macie silniki .....
a po co wam to jak w mieście macie ograniczenie do 50 ???"
Można mieć i 300 koni pod maską i nie móc ich wykorzystać. Ja bym wolał by skoda poświęciła więcej pracy przy wyciszeniu auta i spalaniu niż nad jego osiągami.

grzesk

8500 km i zaczynają plastiki się odzywać. Konkretnie w drzwiach. Nie jest to nic strasznego ale na nawierzchni szutrowej, czy pseudo asfalcie, którego nawierzchnia jest bardzo chrapowata, bo wygląda jak drobne kamyczki zatopione w smole słychać delikatne trzaski w drzwiach. Na gładkim jest cisza.
Okazuje się, że te delikatne stuki tak jakby coś się przesuwało dobiegają z okolic rączki przednich drzwi. Tak samo z prawej jak i z lewej. Jak ścisnę ręką rączkę tak samo jak przy zamykaniu drzwi to stuki znikają.
Nie wiem tylko jak to usztywnić aby była cisza. Ewentualnie stuka panel z przełącznikami od elektrycznych szyb.
Ktoś wie jak ściągnąć ten panel z przełącznikami ? Może tam coś usztywnię i zmontuje jeszcze raz i stukanie zniknie?
Na razie jest delikatne ale z czasem zacznie pewnie jeszcze bardziej.

jercen

Panel sterowania szyb przy podłokietniku nie ma śrub, jest mocowany na wcisk. Delikatnie podważ wzdłuż krawędzi i ciągnij w górę. Panel łatwo da się wyłuskać.
To co opisujesz- nie jest to jaka wolna śruba, która gania do przodu i z powrotem?
Wygląda na to, że dobrze byłoby sprawdzić wnętrze całych drzwi, ściągnąć boczek i tam zobaczyć, co jest źródłem niepotrzebnych odgłosów.
Pozdrawiam

grzesk

Nie to nie śruba, tym bardziej, że musiała by lata w obu przednich drzwiach :)
Ten dźwięk wywołują jakieś mikro ruchy bo to są delikatne puknięcia.
Kiedyś w F1 podobny odgłos powodował mi kabelek od czerwonej diody w drzwiach. Był luźny i delikatnie dotykał do boczku drzwi i na drobnych nierównościach powodował delikatne pukanie.
Tu raczej nie kabelek bo jak podczas jazdy ścisnę uchwyt do zamykania drzwi to jest cisza. Więc albo to uchwyt albo panel od elektryki szyb bo on delikatnie się rusza.

A nie masz może jakiegoś zdjęcia, czy rysunku jak wyglądają zaczepy na tym panelu?
Nie chciałbym czegoś uszkodzić, czy niepotrzebnie zarysować, czy wykruszyć podczas ściągania.
Już mam rysę na kokpicie między dekorem a schowkiem i nie chciałbym w takim tempie w ten sposób upiększać auta. Plastik jest na tyle twardy, że łatwo się rysuje a ta rysa powstała od torebki żony. Jakimś metalowym elementem torebki otarła i rysa została :(
Nie wiem czym to zniwelować.
Tak samo przy zmianie biegunowości głośników z tyłu coś było uszkodzone fabrycznie (konkretnie zaczepy konektera były wykrzywione dlatego spinacz nie pomagał, każdy inny kabel bez problemu wychodził) we wtyczce i dlatego nie mogłem jednego kabla wyciągnąć. Musiałem ją jeszcze bardziej uszkodzić aby wyjąć kabel i jakoś ponownie wsadzić tak aby nie wypadały. Udało się ale to akurat jest jest schowane pod uszczelką i nie widać.

Rick

Skoro napisałem o zaletach to teraz czas na wady:

Ubogi moduł komfortu (brak domykania szyb z kluczyka,podnoszenia szyb przez 1 naciśniecie przycisku w konsoli), złe umiejscowienie gniazda zapalniczki, schowek w podłokietniku bez miękkiego wyścielenia, twarde plastiki w kabinie pewnie będą się ładnie rysować, boki bagażnika też plastikowe aż proszą się o wykładzinę która wcale nie jest droga w produkcji. Brak wskaźnika poziomu płynu do spryskiwaczy i to w wersji elegance (Wstyd) chociaż tego jeszcze nie sprawdzałem.
Siadłem ostatnio z tyłu na kanapie i jakoś nie mogłem znaleźć dla siebie wygodnej pozycji na przykład na dłuższą podróż, szczęście że to ja jestem kierownikiem, żona natomiast mówi jest jest okay (dziwne).
Światła dzienne połączone z drogowymi w żarówce H15 aż prosi sie o ledowe oświetlenie dzienne. Poza tym H15 jest droga w zakupie bo brak normalnych zamienników mam nadzieje że jest chociaż trwała.
Wymiana żarówek tylnego oświetlenia auta dość skomplikowana jak na standardy można było to zrobić znacznie prościej, chyba że chcesz wymienić całą lampę to wtedy jest nieźle :P
Krótkie ori dywaniki z przodu, brud z pedałów leci poza ich zasięg brudząc wykładzinę auta. Jeśli gumowe też takie są to katastrofa.

gumol

@Rick - nie trzeba było kupować Rapd'a, są inne marki samochodów na rynku :-)

lukasz13

@gumol to jest wątek o wadach Rapida i każdy ma prawo się pozbyć tego co mu leży na wątrobie.

maroslaw

Wady? Czy plastiki to wada, czy raczej poziom wykończenia,? Czy lampy nie ledowe to wada czy poziom wyposażenia...? Wada to np. Pękające pokrowce, pękające bloki silnika, opadające klamki...

Jacek

@marosław dla jednego ukręcone turbo po 50 tys. to wada a dla innego konieczność zmiany opon na letnie to dopiero wada ;-) każdemu wedle jego wątroby :-D

Rick

maroslaw masz racje w większości co wymieniłem to nie są wady ale rzeczy które są sprawne tyle że mogły być zrobione z innych materiałów lub w inny sposób.
Np: twarde plastiki pokażą swoje oblicze jak się porysują gdyż są umieszczone w miejscach narażonych na to i może być błąd konstrukcyjny, lub oszczędność albo celowe działanie. Poza tym istnieje duże ryzyko że zaczną skrzypieć a to już będzie wada (pytanie czy istotna)
Jeśli była by możliwość, zwiększenia poziomu wykończenia to byłbym gotów dopłacić za to odpowiednią kasę przy kupnie auta.

Pisząc posta chciałem pokazać minusy tego auta i pewnie o to wszystkim chodziło w tym wątku, a Ty maroslaw łapiesz mnie za słówka, proponuje Ci przeczytać pierwszego posta tego tematu.

maroslaw

Gumol dobrze napisał. Skoro twierdzisz, że byłbyś gotów dopłacić, to za 70 tys. Masz wypasioną corolla

supermajku

Lub octavie.
Fakt faktem Rapid to Oktawia i okazja dla ubogich.

Plastiki są dobre. I właśnie się nie rysują. Sprawdzone z autopsji na taxi.

halif

Nie jeźdźcie tak po @Ricku. Właśnie po to ten temat aby opisać subiektywne wady tego auta. Każdy ma jakieś obserwacje po zakupie i dobrze jest zwrócić uwagę przyszłym, potencjalnym kupującym, albo skonfrontować jakiś detal, czy to aby nie wada fabryczna. Każdy ma prawo do swojej opinii. Cóż, mamy samochody dla osób "chorobliwie rozsądnych", czyli nie śmierdzących groszem, więc będziemy bronić swoich decyzji o zakupie jak lwy (nawet aby przekonać samych siebie, że to najlepiej wydane 40-80 tysięcy w swoim życiu...)
@Marosław, @gumol - przeskoczcie do pierwszego postu, tam są zasady wpisów w tym temacie:

Wrażenia z codziennej eksploatacji, wszystko to co nas zaskoczyło negatywnie, co nam się nie podoba w tym samochodzie:

persyMG

W sumie chyba nalezało by się cieszyć, że większość wad to w sumie "pierdoły", raczej braki w wyposażeniu a nie poważne problemy techniczne :) W moim obecnym, 8 letnim Fordzie, wielu tych "brakujących" w Rapidzie funkcji nie ma i jakoś mnie to nie boli. Oczywiscie - 10 czy nawet 5 lat temu standardy były inne i poziom podstawowego wyposażenia samochodu powinien stale rosnąć, ale chyba nie ma co rozpaczać :) Choć muszę też przyznać, że (na podstawie tego co cztytam, bo Rapid dopiero w planach) braki niektórych funkcji lub problemy mnie zaskakują: np. kombinacje z otwieraniem bagażnika (co, kiedy i przy jakich ustawinaich komputera) - w Fordzie jest to zrobione dużo ligiczniej i prościej (jest przy kierownicy po prostu przycisk otwierania tylnej klapy:) ), albo koniecznośc dokupienia EasyLight, żeby po odryglowaniu z pilota zapalały się śiwatła (funkcja, dzięki której znalazłem parę razy samochód na parkingu :) )

supermajku

Funkcja do zakodowania.

Rapid ma dobierane komponenty do produkcji aby był. I to jest zle dobrane. Większość oczekiwań względem rabida jest co do wyboru części/klasy/rodzaju/materiału/właściwości a nie dodatkowych funkcji jako takich. A to wszystko nie spowodowało by wzrostu kosztu produkcji. Takie działania są podejmowane celowo aby Rapid, był biedny. A takie wymagania niech spełnia DROŻSZA w zakupie Octavia, czy golf. Zakup aut niższych klas ma sens gdy one są tanie, kiedy są dopasione są już drogie i szybko tracą na wartości. Relatywnie zakup takiego auta nie ma sensu. Do tego wszystkiego jeszcze aspekt społeczny. Jeżeli ktoś podnieca się fabia, citygołem to juz praktycznie do grobu się kładzie. Gdzie ambicje? życiowe cele? Chęć dążenia ku lepszemu? I nie mówię tutaj o stylistyce jako wyglądzie jako na swój sposób dzieło sztuki użytkowej. Ale o wartościach i aspiracjach. Jakości człowieczeństwa. I takie produkty są potrzebne, bo dla wielu osób zakup budżetowy ma swego rodzaju ekonomię użytkową, lecz może być pozbawiony ekonomii zakupowej i na odwrót.

halif

Możemy wprowadzać tutaj elementu NLP i analizować zakup przez pryzmat uwarunkowań zachowawczych, ale dla mnie samochód nie jest i raczej nie powinien być celem samym w sobie. To tylko narzędzie, więc ma jeździć i cieszyć użytkownika. Ja kupiłem takie auto, bo dla mnie subiektywnie był to najrozsądniejszy wybór. Pragmatyzm: pakowny=funkcjonalny, ładny i tani=również ekonomiczny w eksploatacji. Niestety wszystkich tych trzech zmiennych nie mogę mieć na maxa. Albo jest piękny, ale niefunkcjonalny (Audi TT, albo jakieś sportowe Kabrio), albo pakowny/funkcjonalny, ale drogi (nowe SUVy itd). Ewentualnie może być tani i brzydki, np. niektóre Dacie.
Można by tak dalej wymieniać.

Ten samochód jest jak cała Skoda - mistrzostwem świata kompromisów. Celuje idealnie w środki. Ani nie jest za duży, ani nie jest za drogi i kosztowny, ani nie jest za piękny. Cóż samo przez się rozumie, że przy taki "ani" tylko ocieramy się o marzenie o super-aucie. Ale jak świadomie takie kompromisy przeanalizowałem to wyszło mi, że Rapid jest najrozsądniejszym wyborem, mimo wszystko...

@Supermajku - można by oczekiwać, że będzie w paru elementach lepszy, ale pewnie Skoda by go wyceniła wyżej, jako rywala Octavii, a nie Fabii i cena by nie była tak atrakcyjna. Takie prawa rynku...

supermajku

@halif Zasadniczo się z Tobą zgodzę. kompromis do obrzygania. Jest rynkowo wyceniona jak jest. Nie wiem jak w Twoim przypadku lecz w moim to 100% narzędzie. Jak młotek u kowala. Dlatego to budżetówka ponieważ jest do wszystkiego. Pragmatyzm na każdym kroku. Jeżeli masz kase to zgodnie z potrzebami kupujesz i ferrari i suv i vana na zakupy. BA! nie robisz zakupów bo masz od tego pracowników. Kompromis to żaden wybór, to poddanie. I np nowe ferrari gtb jako cel sam w sobie może być. A to dlatego, że zachowania ludzkie są determinowane przez cele. i Dzięki obraniu kierunku na konkretny cel zmienia się myślenie, zachowania i podejmowane decyzje. Np zamiast tutaj pisać te bądź co bądź w tej chwili nie priorytetowe rzeczy mógłbym lepiej zarabiać na nowe fajne auto.

Polecam książkę "Bogaty albo biedny. Po prostu różni mentalnie." autor Eker Harv T.

halif

Pan Harv ma dokładnie tę samą wadę jak reszta speców od NLP (Napoleon Hill, Jose Silva, czy od chociażby Tony Robbins). Nikt nie uczy jak sobie wyznaczać cele, tylko narzuca: myśl pozytywnie i nie trać z oczu cele: 1mln$. A jak zarobię 900tyś? To już porażka? Zresztą - mimo wszystko - samo myślenie życzeniowe nie warunkuje skutku. Co widać po historii całego ruchu New Age... Długi temat, jakby był kiedyś spot ogólnopolski to możemy pogadać przy małym jasnym :)
Dobra, lecimy w kierunku - mega off-topic.

@supermajku - rozumiem Twój punkt widzenia i myślę, że mamy podobne obserwacje co do strategicznych celów Skody i metod dochodzenia do tych celów. Wiemy co kupiliśmy i wiemy na co - ewentualnie - narzekać...