@ Michal3464j
Miło, że dopisałeś więcej. Nikt tu się nie oburza ani nie oczekuje ochów i achów w odniesieniu do Rapida.
Raczej należą się pozytywa dla Twoich właśnie obiektywnych spostrzeżeń. Oby takich jak Ty było więcej. Tym bardziej, że jesteś nieliczny tu na forum z takim przebiegiem Rapida.
Dla dopiero co wybierających pojazd do zakupu - będzie to zwrócenie uwagi na pewne możliwe problemy podczas eksploatacji z takim silnikiem. Z drugiej strony dla tych co już jeżdżą R - przygotowanie/nastawienie do zachowań auta w trakcie eksploatacji.   
PS. Nie Ty jeden przekręciłeś moją ksywkę  :)
Pozdrawiam

Pierwsza trasa 330 km. Jestem pozytywnie zaskoczony. 1.2 mpi lpg. Liftback... 

U mnie po tygodniu użytkowania jest już ponad 800 km. Sporo ale wszyscy chcieli się przejechać do tego i ja się cieszę będąc za kółkiem. 
Ogólnie auto plusuje ale porównuje je do Fabii 1 hatchback 1.2 64 KM. Autko wygodne, ciszej niż w fabii, prędkości tak się nie czuje. W środku salony :-). Bagażnik bajka. Materiały w środku twarde ale  wyglądają dobrze i w końcu będę miał czyste boczki drzwi bo w Fabii były twarde ale powleczone jakimś materiałem i szybko się budziły. Co chwilę trzeba było prać. Nie będę pisał o wyposażeniu bo uzupełniłem Rapida o rzeczy, które mi brakowały w Fabii, więc się z nich cieszę.
Hak holowniczy demontowalny fajna sprawa. 
Prowadzi mi się dobrze, lepiej niż Fabię ale ta ma już swoje przejechane. Ja nie narzekam dla mnie jest dobrze. Szybciej niż 130 km/h jeszcze nie jechałem ale do tej prędkości do niczego nie mogę się przyczepić. Ogólnie mówiąc przesiadając się do Rapida czułem się jak u siebie pomimo większych gabarytów auta. Jeżdżąc O3 miałem odczucie ze jadę czymś większym, tutaj aż tak wielkiej różnicy nie odczułem.
Silnik bardzo ładnie pracuje, jest elastyczny, cichy, ładnie się rozkręca. Skrzynia 6-ka fajna sprawa ale muszę jeszcze się do niej jak i do silnika przyzwyczaić i wyczuć :-).

Oki były achy i ochy w skrócie bo na większy opis przyjdzie czas, to teraz rzeczy co nie do końca przypadły mi do gustu i będę musiał się przyzwyczaić o ile się coś z czasem nie zmieni.

Radio a właściwie akustyka, bo radio w innych modelach jest to samo tak samo jak głośniki a lepiej jednak gra.
Tragedii nie ma ale we Fabii fabryczne głośniki przyjemniej grają. Korekty radia niewiele dają albo ja nie potrafię tego ustawić. We Fabii dźwięk mam jak to określić, bardziej miękki, nie mam jakiegoś pogłosu. W Rapidzie brzmi to jakby dźwięk wydobywał się z puszki. Jak już mówiłem tragedii jednak nie ma, słyszę różnice bo tyle co przesiadlem się z Fabii i być może przyzwyczaję się lub może coś jeszcze w korektorze zmienne.

Kolejna rzeczą to stuki w okolicy schowka przed pasażerem. Już znalazłem winowajcę i są to moje gadżety, które stukaja ale te same gadżety nie stukaly we Fabii. Z jakiegoś innego plastiku tam był schowek bo dźwięk tak się nie przenosił. Inaczej ułożę lub czymś wyściełam i będzie dobrze.

Podłokietnik z przodu. Dla mnie wygląd fajny ale jednak ten stary przez to, że był dłuższy był wygodniejszy. 
Problem jest też z ręcznym i pasami ale da się to opanować i później nie zwracać uwagi. Mały schowek w środku i też plastikowy.

Silnik fajny ale myślałem, że będzie palił ciut mniej. Fakt teraz jest zimno, silnik na dotarciu i nie ma co polegać na danych katalogowych ale myślałem, że będzie palił chociaż z pół litra jak nie więcej mniej. Może jeszcze się ułoży i ja się go nauczę to spalanie spadnie ale na chwilę obecną to jest gorzej niż we Fabii. Po pierwszym tankowaniu z trasy było ze zbiornika 5,8 l/100 km i tu powiedzmy ok ale już przed drugim widzę, że będzie sporo więcej, grubo ponad 7 ale też więcej jeżdżę po mieście. Fabia była łaskawsza pod tym kątem i trzeba było nieźle deptać aby w mieście zrobić ponad 7. Zobaczymy po dotarciu czy coś spadnie. Mam nadzieję :-)

Poza tym auto świetne jak dla osoby co przesiadła się z F1 :-)

@maroslaw potwierdzam Twoje spostrzeżenia jeśli chodzi o te aspekty. Podoba mi się jego sztywność i odpowiednio twarde zawieszenie przez co dobrze trzyma się drogi jak na auto tej klasy :-). Fabia bardziej mi "pływa". 

Michał też mam 1.6 TDI i 77 KW ale tylko 16 500 km i też mam wrażenie, że przy zmianie biegów jest lekkie szarpnięcie, ten typ chyba tak ma

Co cie niepokoi? Ciężko powiedzieć co sądzimy, jeżeli nie znamy powodów twoich niepokoi.

Odebrałem mojego niedawno z salonu i zrobiłem prawie 1000 km głównie po autostradzie i drodze szybkiego ruchu. Auto prowadziło się jak po sznurku, a jest na zimowkach.
Tempomat ustawiony delikatnie na 120 żeby się docierał, dodatkowo DSG i chwilami myślałem ze jestem mu niepotrzebny :)

Na stacje/aso niech sprawdza luzy w zawieszeniu.

protek może tego dnia mocno wiało? Ja jeżdżę regularnie autostradą 140-150 i poza wietrznymi dniami trzyma się drogi i na zimówkach i na letnich. Nawet wjeżdżając w kałuże nie czuję, że tracę przyczepność. Podobne objawy miałem w Modusie jak mi za mocno napompowali koła, wtedy już przy 90 nosiło mnie na boki.

Na przebieg bym aż tak nie patrzył, wystarczy w coś niefartownie raz wjechać i może być problem z zawieszeniem. Ja bym podjechał do stacji na "ścieżkę" zdrowia i niech tam wy telepią i sprawdzą. Tudzież do aso przy okazji .