Dlatego też dałem sobie spokój z kupnem używanego samochodu. Większość ogłoszeń to "igły" z Niemiec albo poflotowe. Co dziwne igły z Niemiec sa ok. 10 tyś tańsze niż jakbyś miał sam kupić w euro bezpośrednio w Niemczech i sam sprowadzić a poflotowe to każdy wie jak są użytkowane w firmach... Do tego koszty jeżdżenia po komisach, koszty sprawdzania przebiegu i stanu licznika, nerwy i ogólnie strata czasu bo i tak handlarz rżnie głupa że nie wiedział że licznik cofnięty...
gufi04 ja z tego samego założeniu wychodzę, a że ostatnio nerwowy się trochę zrobiłem to wolałem kupić nowe auto niż przyfanzolić handlarzynie za wciskanie kitu w żywe oczy :D, Nie uśmiecha mi się siedzieć za to 48h :P
przyznam że i ja nie byłem zwolennikiem kupna nowego samochodu. 20 lat jeżdziłem używanymi i w końcu wpadłem na pomysł kupić coś 1-3 letniego dobrze wyposażonego z pewnych rąk i małym przebiegiem i w miare dużego dla 4 osobowej rodziny z małym dzieckiem (wózek). Po 3 miesiącach szukania i wydania mnóstwa kasy na paliwo i ekspertyzy zrezygnowałem z uzywanego i zamówiłem Rapida. I teraz po 1,5 roku wiem, że to był dobry pomysł. Kupno używanego z moimi wymaganiami było i jest nierealne bo kto sprzedaje 2-latka z przebiegiem do 30 tys, nie bitego i dobrze wyposazonego :). Większość samochodów które oglądałem to ściągane z zachodu z cofniętym licznikiem lub bite i klepane z polskich salonów. poniżej 40 tys nie było nic ciekawego.
Rapid LB|1,2 85 KM| MY14| Ambition| Blue Denim| 105000 km| Kraków
Przypadek znajomego. Wystawił 2 mc temu do sprzedaży opla Vectre C z 2002r. cena 10.800 zł. Zgłaszali sie chętni, oglądali, marudzili że ta cena i w ogóle tam jakieś wymyślunki. Za dwa tygodnie zadzwonił gość że jest zainteresowany (kolejny klient) i chce oglądnać auto, umówili się na oględziny, przyjechał interesant oglądają i facet pyta się czy może z nim sprzedający pojechać na st. diagn. w celu zweryfikowania stanu, znajomy czasu nie miał dał mu papiery od auta zabrał dowód osobisty (klienta) i pojechał facet. Po pięciu godzinach wraca i mówi do kumpla że licznik został cofnięty w tym samochodzie. Kumpel zdziwiony bo nie cofał. Klient wytłumaczył dlaczego. Mianowicie pod maską obok akumulatora była brudna zamazana kartka na której nic nie było widać, facet myślał że to kartka z datą wymiany oleju. przeczyścili tą kartkę a tam taki message: Wymiana rozrządu data: .... ... .... przebieg 190 000 km. Kumpel kupił samochód z przebiegiem 143 000 km. a rozrządu nie wymieniał. Znajomy się zdziwił głupio mu było bo ma czyste sumienie a le, na szczęście facet konkretny powiedział ze nie skreśla tego auta , porozgląda się jeszcze trochę i że zadzwoni. Po tygodniu doszło do transakcji facet wziął auto.
Mam info dla oczekujących na nowego R. nie wiem czy to wszędzie działa ale pewien facet, który zamawiał skodę Yeti w październiku. odbiór samochodu początkowo był zaplanowany na grudzień, później na luty dokładnie 10.02.2015r. Facet pomyślał że już niedługo będzie ten 10 i dlatego zadzwoni i się upewni czy będzie na pewno ten samochód. Po czym usłyszał od sprzedawcy że musi go zmartwić samochód będzie na koniec lutego. Facet się wkurzył i powiedział że na koniec lutego to niech sobie sami czekają i on będzie za max 2h po zwrot zaliczki( miał na umowie wpisaną datę odbioru 31.12.2014r) to tak jak ja :) (ja też nadal czekam wrrrr) i powiedział że ma dobrą ofertę na KIA Sportage i że będzie ją miał w przeciągu 3 dni ( czas na załatwienie papierów). Sprzedawca powiedział że "no nic nie może na tą chwilę zrobić" - czyli standardowa śpiewka. No to facet powiedział że będzie po zwrot zaliczki i się rozłączył. W przeciągu 10 min od rozmowy dzwoni tel. kto ? no oczywiście sprzedawca od Skody. "Witam Pana ponownie, po rozmowie z Dyrektorem oddziału (śmiech) jest propozycja tylko w Pańskim wyjątku, jest dziś do odbioru Skoda ale w innym kolorze i wyposażeniem, nasza propozycja: dopłata 1000zł do wersji "Elegance Max" poprzednio "Active Max" (1.2 TSI 77KW), beż Cappuccino + 2 komplety opon na felgi alu, pakiet przeglądów Basic (żal nie skorzystać jak zamawiał za 65 tyś "Active Max" + dodatki) bez zastanowienia pojechał i w dwa dni miał auto. (oczywiście w cenie 65tyś) Tylko tak sobie myślę że z Rapidem LB może być problem bo bardzo mało jest tych wersji i mogą np. nie mieć na miejscu w salonie... (prędzej SB) po za tym facet nie źle wygrał na tym. Jak widać nie jest tak do końca, jak większość forumowiczów tutaj pisze i myśli że liczy sie tylko i wyłącznie flota. Może w większości tak, ale są przypadki że klient indywidualny się też liczy. (może salon w tym mc jeszcze nie sprzedał tyle samochodów by być zadowolonym z wyniku finansowego, dlatego stąd taka decyzja ;). no ale salon się postarał. Jaki to salon to nie wiem ale może się dowiem. Ja mam na 20 lutego odbiór jak mi przełożą znów to mnie sz...g trafi... :> może też zadzwonie koło 10 tego lutego i się dowiem czy będzie napewno ;) Ps. (Zamawiał w systemie "kredyt niskich rat") Pozdrawiam czytelników.
Ja dodam od siebie, że chyba teraz czas oczekiwania będzie krótszy, gdyż przeczytałem artykuł w aplikacji Skoda Service, że fabryka zwiększa moce przerobowe z 800 do 1200 aut dziennie i wszystkie linie pracują w systemie 24/7. Dzięki temu powstało 800 nowych miejsc pracy.
Rapid LB | 1.2 CBZB 105KM | MY15 | Style Plus | Biel Laser | 116000 km | Sochaczew
Dokładnie, pewnie jakiś klient nie odebrał więc oni pozbyli się auta, a klient zadowolony, ale z drugiej strony trzeba im oddać, że wyszli z taką propozycją. Active na Elegance, nie każdy by na to poszedł...
Rapid LB | 1.2 CBZB 105KM | MY15 | Style Plus | Biel Laser | 116000 km | Sochaczew
Witajcie. Dostałem dziś informacje że autko już jest u dilera(tzn. po moim telefonie), od zamówienia 07.10.2014r, czasu trochę minęło. data odbioru samochodu na zamówieniu do 31.12.2014r. :) mam też pytanie; czy ktoś z was (kto brał na kredyt) też musiał donosić zaświadczenie o zarobkach po upływie 3 mc ? bo takie zaświadczenie jest tyle ważne. A czytałem tylko, już nie pamiętam kto pisał, że mimo upływu 3mc od wydania zaświadczenia bank nie potrzebował ponawiać tej procedury by wypisać zaświadczenie jeszcze raz u pracodawcy. (Volkswagen Bank) Skoro tak ktoś miał no to chyba nie trzeba, a ja usłyszałem od sprzedawcy ze będzie trzeba... I coś tu mi właśnie nie gra. Znów trzeba ganiać ehhh...
ehh no cóż, ale ważne że autko już będzie - wczoraj jechałem za takim białym Rapidem i pomyślałem że zadzwonię:) i się okazało że wczoraj przyjechał :) teraz tylko papiery, papiery, papiery... i zatankować i do domu. Cały czas jeżdżę teściowej Astrą:) 5 mc :D
u mnie nie tyle musiałem donosić jeszcze raz zaświadczenie- co bank musiał jeszcze raz wydać decyzje - a zajęło mu to 24h. potem jeszcze zona musiala tez zaswiadczenie skanowac - z tym kredytem jazda byla ogólnie chaos w salonie nic nie wiedzieli
Rapid LB | 1,2 105KM | MY15 | Elegance Max beżowy | Brąz Topaz | Warszawa
Dziś dostałem telefon. Ponoć mój Rapid ma być produkowany w pierwszym tygodniu marca + 2 tygodnie logistyki. Zamówienie złożone 30 stycznia. Już siedzę jak na szpilkach:)
Wszelkie znaki towarowe, zdjęcia użyte na stronie są własnością producenta i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych. Informujemy, że publikowane treści są treściami własnymi użytkowników.