Właśnie dlatego jest to dziwna sprawa. Pytanie do kolegi @gross81 , czy serwis stwierdził coś wadliwego w starym rozrządzie, czy tylko wymienił dla świętego spokoju ?
Nie sadze by "szpece" z aso dokonywali jakichs ocen tego co wymieniaja, skoro skoda to zaleca to oni to robia. Na pewno nie byl wyciagniety lancuch bo mierzono go u mnie dwukrotnie i ten dzwiek to nie bicie nim o obudowe jak to mialo miejsce przy wczesniejszych wadliwych rozrzadach. Auto mieli caly dzien i jeszcze na drugi wyczekalem sie 3 h wiec nawet nie dopytywalem o szczegoly...
Rapid LB |1,2 TSI 86KM | MY2015 | Elegance Max Wnętrze Beż | Biały Candy| 52000km | Szczecin
Nikt nie wpadł na to, że mogą to być popychacze? Przecież jeśli zastosowany jest niewłaściwy olej, to typowe objawy to stukanie na zimnym silniku. Czy ma takie problemy ktoś, kto zmienił po kilku tysiącach kilometrów olej z tego badziewnego longlife'a na coś normalnego co wymienia się co 15 tys? Rozrząd - pewnie kolejna ściema ze strony skody, żeby nie przyznać się do błędu, że jest problem w silniku (popychacze/zawory). Dziwne, że wszystkie stare silniki VW na łańcuchu problemu nie miały. Miałem kiedyś VR6 na łańcuchu i silnik praktycznie bezobsługowy. Ojciec ma od 13 lat fabie 1,4 na łańcuchu - bez problemu. Teść 1,2 HTP - zero problemówo (240 tyś przelotu). A w nowych autach z symbolicznymi przebiegami rozrząd by hałasował?
Seat Leon ST FR | 1,4 TSI 125KM | MY17 | FR | Alor Blue | 0km :) | Hönigsberg
Z małym zaniepokojeniem śledzę wątek, bo zaraz mi się gwarancja kończy... trzymam kciuki, aby nie była to wada R, jak w przypadku poduszek pod skrzynią... ciekawe ile będzie kosztowała naprawa po gwarancji...
Zmienilem olej na liqui moly bo tez pomyslalem ze skoro od nowosci bylo ok to moze wlasnie tu jest problem, po wyjechaniu z aso i pierwszym odpaleniu terkotal jak zawsze. Trzeba tez rozroznic dzwieki, u mnie jak i u kilku innych kolegow to nie stukanie takie jak zaworow tylko jak to ja nazywam rzężenie az ciary przechodza, wieczorem moze wrzuce nagranie.
Rapid LB |1,2 TSI 86KM | MY2015 | Elegance Max Wnętrze Beż | Biały Candy| 52000km | Szczecin
yunior81proszę nie siej ziarna niepewności sytuacja z idas dotyczyła auta z 2010 r i silnika 1.4tsi poza tym gość nastukał i tak 140 tys km co jest niezłym wynikiem w 5 lat.
Nasze silniki przeszły już okres wieku niemowlęcego i można powiedzieć że to dopracowany silnik. Wiadomo trwałość może nie być taka jak się produkowało auta z przed roku 2000 ale 120 tys km pociągnie, możliwe ze przebiegi dojdą nawet miedzy 150-200 tys bez awaryjnej jazdy ale to czas pokaże. Ja planuje jeździć rapidem 7-8 lat lub 120 tys. km i sprzedaż, obecnie szacuje na podstawie tego co jeżdżę, że będę robił ok 10-12 tys na rok wiec mogę nie dobić nawet do 100 tys km i go sprzedam.
W naszych silnikach jest kilka elementów-mechanizmów, które do poprawnej pracy potrzebują właściwego ciśnienia oleju. W zależności od wersji wersji są to: napinacz łańcucha rozrządu, hydrauliczne regulatory luzu zaworów (8 /16 szt.) czy też układ zmiany faz rozrządu. Te urządzenia korzystają tylko z jednego źródła ciśnienia - pracującej pompy hydraulicznej. Może dojść do sytuacji, kiedy po dłuższej przerwie chcemy uruchomić silnik, w przewodach i urządzeniach położonych powyżej poziomu oleju miski, oleju będzie mniej, albo i wcale. Stąd po uruchomieniu, pompa olejowa musi dostarczyć do poszczególnych miejsc silnika olej, i to pod odpowiednim ciśnieniem roboczym. Taką sytuację odbieramy przez pierwsze chwile po uruchomieniu jako nieprawidłowo pracujący silnik albo i gorzej - jako początek awarii. Serwis Skody ma podejście takie, że takie krótkotrwałe "objawy" po uruchomieniu dłużej stojącego silnika są normalne. Dopiero dłużej trwające odgłosy są objawem niewłaściwej pracy czy uszkodzenia. W silnikach R z jednym wałkiem rozrządu - nie ma problemu z łańcuchem. W nowszych silnikach TSI jest już pasek.
Pisałem jasno o tym wyżej ze Skoda zmieniła swoje podejście do tego tematu i nie uznaje już tego za normalne zjawisko, stad zalecenia wymiany rozrządów. Zresztą prawdopodobnie nigdy nie uznawali tego za normalne ale skoro klient daje sobie wcisnąć taka bajkę to po co dopłacać do napraw.
Rapid LB |1,2 TSI 86KM | MY2015 | Elegance Max Wnętrze Beż | Biały Candy| 52000km | Szczecin
Rick ja tu nic nie sieje . Podałem ten post dla osób, które niepokoją odgłosy pracy silnika czy innych podzespołów i ta wiedza może być pomocna np. podczas rozmów w serwisie. Nie ma znaczenia jaki silnik mamy czy 1,2 ( 8V ) czy 1,4 ( 16V ) - oba występujące w Rapidzie, w obu przypadkach mamy łańcuch ślizgi i napinacz i niestety podobne problemy w obu silnikach. Po przeczytaniu, każdy wyciągnie sobie wnioski sam lub się w pewien sposób "uspokoi". Mając silnik z łańcuchem pod maską, jakość oleju powinna być jak najwyższa z uwagi na mnogość elementów potrzebujących do prawidłowej pracy tego "cuda"
Witam kolegów,cały czas się zastanawiam,czy taki sam problem z terkotaniem po pierwszym uruchomieniu zimnego silnika mają inne samochody,mam na myśli innych producentów samochodów takich jak RENAULT,CITROEN,MAZDA,TOYOTA,OPEL,itp.oczywiście przy zastosowaniu takiej samej specyfikacji rozrządu i podzespołów - a może w naszych Skodach Rapid zastosowano inne rozwiązanie,którego nie ma w innych samochodach,ciekawe jakie,że nawet ASO nie chce się w tej kwestii wypowiadać twierdząc,że jest wszystko w normie. Bardzo proszę kolegów,którzy już swoje przejeżdzili na samochodach z łańcuszkiem rozrządu,czy taki efekt "terkotania,czy "szurania" występował. Pozdrawiam !!!
* RAPID LIFTBACK * 1,2 TSI * 86 KM * MY15 * AMBITION MAX * BEŻ CAPPUCINO *31 450 * RYBNIK *
Czy ktoś może wrzucić nagranie tego terkotania, celem porównania... wsłuchiwałem się i u mnie chyba wszystko OK, ale dla pewności chętnie usłyszałbym to na nagraniu, albo najlepiej na spocie ;-) Pozdrawiam
@andrew61k - ja jeździłem kilkoma autami z rozrządem na łańcuchu (nissany, toyoty, i jedno suzuki). Każdym z nich przejechałem od ok. 50 do ok. 110 tys. km. W żadnym z nich nic nie "terkotało" i nic nie "szurało". Oczywiście nie muszę dodawać, że nic z rozrządem za moich czasów (a pewnie i później też) nie trzeba było robić.
U mnie takie cykanie występuje od około 5tys km.Obecnie 23tys km. Czasem bardziej słychać,drugiem razem słabiej.Fakt ,że po nocnym postoju,bądź po około 8 godzinach kiedy zapalam auto po pracy.Zauważyć można ,że częściej występuje to w dni chłodne,zimne,poniżej 12st,chociaż i w lecie sie pojawiało.Byłem może 5x w serwisie, ale tylko raz wystąpił problem po nocnym odpaleniu.Wymienili rolkę prowadzącą paska klinowego i był spokój 4 miesiące.Później byłem jeszcze 2razy i nic nie mogłem zaprezentować,bo była cisza nawet po nocnym postoju.Spróbowałem więc ściągnąć pasek wielorowkowy(klinowy),zapaliłem auto na 10-20sek,słychać było: cyk cyk cyk.... cyk ....cyk w rytm pracy silnika,zrzuciłem pasek,zapaliłem auto i silnik pracował wręcz aksamitnie cicho w stosunku do tego co było słychać wcześniej. Po ok 20sek wyłączyłem,założyłem pasek i znowu cyk cyk.... cyk .........cyk przez pół minuty,aż umilkło. Skoro miałby to być ocierający się łańcuch,to czemu dźwięk milknie przy zdjętym pasku klinowym?
@gross81 jak się wsłuchałem to u mnie też coś takiego występuje... choć mam w ASO wizytę już zarezerwowaną z innymi rzeczami, batalii już nie wytoczę, bo po porostu nie zdążę przed upływem gwarancji.
Wszelkie znaki towarowe, zdjęcia użyte na stronie są własnością producenta i zostały użyte jedynie w celach informacyjnych. Informujemy, że publikowane treści są treściami własnymi użytkowników.