Koniecznie będę musiał się udać do ASO ale to co to są wtedy za poduszki jak po takim przebiegu zaczynają padać.

Co do poduszki - poduszka sama "nie pada". Chodzi o to, między poduszką a elementem silnika jest bardzo mało miejsca. Stąd jak starsze tak i nowsze modele mogą "stukać". Jest to wynikiem tolerancji produkcji elementów. Przy niekorzystnym układzie - montażu ponad wymiarowych poduszek i mocowania silnika - może dojść do zminimalizowania odległości do tego stopnia, że przy jeździe po nierównościach, dochodzi do dobijania elementu zawieszenia silnika o poduszkę. Nie jest to ani miłe, ani potrzebne. Stąd pozostaje wymiana. Jak na gwarancji - no to nie ma sprawy.
Starsze modele R miały częściej takie objawy, ale i te nowsze, sporadycznie też dobijają.

Dzisiaj odebrałem auto z ASO, znowu kontrolka silnika
1km przejechany po wymianie katalizatora i dpf, wyskoczył błąd:
P26F5: Nieznany kod 
P26F4: Nieznany kod 
Auto jutro wraca do serwisu.
Macie pomysł co to mogą być za błędy? Zostały odczytane za pomocą Torque i OBDII. Nie chce mi się już nawet iść po kabel VCDS aby zobaczyć błędy, tak mam dosyć tego auta.

1.6 tdi w niektórych wersjach miało skopane wtryskiwacze a po tej beznadziejnej aktualizacji softu ekologicznego szybciej zapycha sie dpf. Auto nie winne tylko silnik taki sam jak w grupie vag, bardziej winę ponoszą złe diagnozy.

Pawel18PL
Czy to te diabelne cięgno, którym steruje silniczek?
http://sklep.autoczesci.torun.pl/1060-1464-thickbox/sterownik-turbiny-12tsi-mahle.jpg

Tak to nastawnik, w nim jest potencjometr, są juz zestawy naprawcze i można ogarnąć to prywatnie do 400zł.

U mnie było dokładnie to samo czyli EPC, tryb awaryjny czyli utrata mocy. Niestety samo się naprawiło a ASO odczytali tylko błąd z kompa. Mieli dopytać centrali jak to naprawić. Ale stanęło na tym, że skoro awaria nie powtórzyła się to nie mają podstaw do naprawy. Mam nadzieję, że do września ( koniec gwarancji) awaria się powtórzy.
Jakby komuś się to przytrafiło w trasie to trzeba przygazować do 4 tys obrotów, wyłączyć zapłon i przed spadkiem obrotów poniżej 1000 ponownie włączyć zapłon. Błąd znika i da się jechać.

Jaki olej stosowałeś i co ile wymieniałeś ?

168 tys km. padł akumulator. nowy 180-340 zł.

Przebieg- 10.000km, 200km zrobione w 1 godzinę i 15 minut, przy 200km/h jadac przez 15min ta prędkością poczułem ze cos w drzwiach popusciło i niemiłosierne gwizdanie, cichło poniżej 140km/h, dojazd do domu, rozebranie dzrwi i jak zwykle ten co składał analogicznie do prawej strony zle załozyl wykończenie piankowe uszczelki wewnętrznej szyby. Z prawej poprawiłem 5 tyś km temu, bo aso nic nie słyszało, poprawiłem sam z lewej bo ono nie wiedza w czym problem, jazda testowa 220km/h ( Niemcy )  i cisza jak makiem zasiał. Chyba we wszystkich rapidach nie umieją ich zakładać. Ważne ze wiadomo w czym problem leży. 30min roboty o błoga cisza na zawsze :) Ten co składa w rapidach te uszczelki i tak samo je zakłada w każdych drzwiach powinien dostać nagrodę nobla w dziedzinie partactwa. Juz w dwóch rapidach to poprawiałem ale z lewej strony, mi z prawej puścili przy troszkę szybszej jeździe :)